Czy tak wyglada związek ?

Witam. Mam 20 lat a mój partner jest sporo starszy ode mnie (20) lat. Zaznaczam ze nie potrzebuje tutaj wyrzutów ze jest stary i to obrzydliwe itp. Mianowicie chciałam was zapytać co o tym uważacie , jestem z nim bo się kochamy a nie dlatego ze szukałam faceta " ustawionego " ale pewne rzeczy mnie nie pokoją , on jest bardzo skąpy nie interesuje się moimi problemami finansowymi jako młodej dziewczyny która dopiero pracuje to tu to tam. Wypomina każdą POŻYCZONĄ złotówkę która zawsze oddaje w terminie , poza tym zaprasza mnie gdzieś a mimo to w knajpach czy barach każe mi płacić nawet czasem za siebie. W marketach odsuwa moje zakupy zwłaszcza kiedy są to głupoty np sok i zaznacza ze sama mam za to płacić. Co o tym myślicie ? Nie każe mu się utrzymywać ale chyba to paranoja i przesada

traktuje Cię jak darmową dziwkę....

Przykro mi ale tak zwiazek nie wyglada.jak kogos kochasz to mu nie wyliczasz..

Zwłaszcza ze jestem młoda nie jest mi wcale łatwo mam prace płatne nisko , a on ma własną firmę i poza tym stałą prace , czasem jeździ na tirach i stać go na wiele

głupi palant - zostaw go. Może faktycznie każdemu facetowi w takim wieku zależy aby kasa nie była jedynym powodem dla którego młoda dziewczyna chce się z nim związać ale ten jest paskudny i powinnaś jak najszybciej od niego odejść

Właśnie o tym mówię , traktuje go poważnie i nie szukam sponsora tylko normalnego związku ale wypominanie mi każdego grosza który oddaje i mam bezczelnie Zwróconą uwagę płacąc za głupi napój w sklepie ... nie czuje się z tym dobrze

Straszny cham i wieśniak..zostaw Go i tu nie chodzi o zaden materializm tylko o totalny brak klasy...kazdy facet z którym sie spotykałam od samego początku chciał mnie rozpieszczać,to ja musiałam Ich powstrzymywać żeby nie tracili za dużo kasy,a ten Twój jest okropny prostak nieobyty

Uciekaj dziewczyno...nie dziwne, ze w tym wieku nie ma żony i dzieci