Facet ze mna nie sypia, mysle o zdradzie

Jestem z facetem 5 lat, od 4,5 roku zaczely sie problemy, on nie ma potrzeby ze mna sypiac, wiem ze nie ma nikogo na boku, mowi mi ze mnie kocha, ze chce byc ze mna do konca zycia, mamy brac slub, ale ja juz nie wytrzymuje takiego zycia, mysle ze nie spalismy ze soba wiecej niz 30 razy przez te lata, z czego ostatnio bylo tak, ze 5 miesiecy nie spalismy, potem 7 miesiecy, teraz juz prawie 2. tragedia, jestem atrakcyjna i nie mialabym problemu zeby znalezc sobie kochanka. i coraz czesciej o tym mysle... kocham go nie chce z nim zrywac, ale z drugiej strony moze to sie skonczyc rozwodem. ciagle mowi mi ze sie zmieni, jest tydzien ok a potem znowu to samo. nie wiem co z tym facetem sie dzieje, nie ma zadnych potrzeb, do tego jest beznadziejny w lozku. od 4 lat nie mialam orgazmu. reszta jest ok dogadujemy sie, nie klocimy sie, charaktery mamy dopasowane do siebie, ale lozko tragedia. nie wiem co robic, zdradzic go czy nie...