Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mam siły do swojego faceta

Polecane posty

Gość gość

Moj facet doprowadza mnie do szału i nie chodzi o to ze zaczynam sie z nim kłócić i krzyczeć itd tylko nie mam juz sił do niego. Od jakiegoś czasu nasze życie wyglada w ten sposób ze jest dobrze póki jest jak on chce chociaż on twierdzi ze musi być tak jak ja chce. Właściwie każda sprzeczka wyglada tak samo. Robi sie z tego zwykła dziecinada. Ja proszę zeby mi niw przerywał to słyszę "to ty mi przerywasz" ja proszę zeby nie podnosił głosu to słyszę "ty podnosisz głos" jak proszę nie wypominaj czegoś co było pol roku temu to słyszę "to ty mi wypominasz". I tak wszystko. Ja z tym człowiekiem nie umiem juz rozmawiać. Jesteśmy ze sobą prawie 5 lat i bardzo sie zmieniłam podczas tego związku. Mocno proacowalam nad sobą. Wyszłam z depresji i zaczęłam robić sie pewna siebie i po prostu zaczęłam sie lubić. Jest w tym sporo jego zasługi. W każdym razie wcześniej ciagle krzyczałam byłam furoatka tłukłam talerze wyzywalam płakałam wymyślałam miałam problem ze wszystkim. Teraz jestem dużo bardziej zrównoważona i nie biorę wielu rzeczy do siebie a na wiele nie zwracam uwagi choćby jego wyjścia ze znajomymi. Wcześniej była histeria bo przecież na pewno mnie zdradzi itd a teraz no ok tylko daj znać ze żyjesz bez panikowania nieprzespanej nocy czy płaczków i histerii. I czuje sie trochę bezsilnie i niesprawiedliwie bo teraz jego zarzuty wobec mnie sa dokładnym odbiorem jego zachowania ale kiedy staram sie to wytłumaczyć to tak jakbym mówiła do ściany. Nie mam pomysłu jak przerwać to błędne koło i jak z nim rozmawiać bo czego bym nie powiedziała to słyszę ze to wszystko to moja wina o ze to przecież ja sie tak zachowuje a nie on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś jeppnięta i to zdrowo :) nikt nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma jak konstruktywna odpowiedz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×