Znam osobę z prawdziwą depresją...nie płaci rachunków, całe dnie śpi, bez pracy

potrafi chodzic w tej samej spoconej koszulce 2-3-4 dni a jak wychodzi to obmywa się i spryskuje dezodorantem albo medispirantem zeby nie cuchnęlo, połowa zębów popsutych, je byle co glownie niezdrowo, nie uśmiecha się od lat, cyniczna antyspołeczna sfrustrowana osoba, zero jakichkolwiek emocji, najeść się wysrać wysikać no i tyle, osoba ta przeszłą przez błaganie Boga o pomoc w Częstochowie, kilka róznych leków w tym narkotyki , pomogła tylko amfetamina w małej dawce, ale po kiludniowym ciągu cchiała się zabić i beczała całą noc bez powodu

A moze ty możesz jej pomóc,zainteresuj się ta osobą,na pewno jest to spowodowane samotnością. Nie słyszałam jeszcze aby narkotyki pomogły w depresji.

Oblicza depresji wyglądają różnie a ty nie szydz z ludzi chorych bo czasem los ci może odpłacić z nawiązką

Znałam podobnego chłopaka, popełnił samobójstwo w wieku 30 lat

to provokatorka o bardzo ohydnym charakterze,wymysla historyjki by przekonać ze bóg to fikcja