Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zalamana8989

Poronilam dlaczego?????nie potrafie sie pogodzic

Polecane posty

Gość gość
Ja tez wyczailam ta osobe. Nie wiem czy to facet czy baba ale wiem, ze jest to osoba samotna (nie wazne czy w zwiazku) na pewno bezdzietna (byc moze bezplodna) . Ma charakterystyczna ceche dla starych panien czy starych kawalerow. Nie zna i nie rozumie zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy inaczej podchodzi do ciąży.Ja dopiero w 3miesiącu byłam spokojniejsza i powiedziałam rodzinie o ciąży.. A na tak wczesnym etapie ,nie wiedziałam o ciąży bo test i wizytę u ginekologa odwiedziłam 4tyg po dacie spodziewanej miesiączki... Przestań zamęczać siebie i męża,musisz być silna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapominacie też o hormonach. Po poronieniu przechodzi się "baby blues" o różnym natężeniu - organizm musi zejść z koktajlu hormonów ciążowych, podobnie jak po porodzie. Jeśli to pierwsza ciąża, to idzie to ciężko. No i teraz, kiedy po poronieniu "schodzi się" z hormonów, do tego dokłada się rozczarowanie, że jednak tego dzieciątka nie będzie, to taka żałoba po stracie de facto zarodka może być spora. Poroniłam dwa razy - drugą ciążę w 16 tygodniu (pogrypowe powikłanie, serduszko poprostu zatrzymało się), szóstą ciążę w 7 tygodniu (puste jajo płodowe). Za pierwszym razem przeszłam to okropnie, długa żałoba. W dodatku organizm rozregulował mi się strasznie i przez 4 lata nie mogłam zajść w ciążę. Za drugim razem nie zdążyłam się tak mocno do myśli o kolejnym dziecku przywiązać, więc aż tak bardzo nie bolało. W obu przypadkach dostałam wsparcie od innych dziewczyn na tym forum. To ważne, bo faceci nie zawsze stają na wysokości zadania przy poronieniu - nie są w ciąży, do dziecka przywiązują się często dopiero po porodzie. Dlatego tak cenię sobie kafeterianki. Zresztą taka jest idea forum - rozmowa szanujących siebie nawzajem ludzi o różnych poglądach, wymiana opinii, udzielanie rad (a nie pouczanie). To ja napisałam posta o trollicy. Mam babsztyla dość. Kiedyś to forum było fajne. Naprawdę można było się poradzić, pośmiać razem, wyżalić. Teraz strach napisać coś osobistego. Zresztą - zaraz panna hejterka policzy, ile co najmniej mam dzieci, i zacznie po mnie jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tym pierwszym poronieniu w 16 tygodniu - przyjęliśmy z mężem zasadę, że wieścią o nowym członkubrodziny nie dzielimy się, aż stanu błogosławionego nie zaczyna być wyraźnie widać. Bo wtedy zdążyliśmy się pochwalić, że nasz syn będzie miał siostrzyczkę, wieść się rozeszła. Potem trzeba było wszystko odkręcać i to było bardzo dla nas trudne. Kurczę, te wspomnienia dalej są bolesne, mimo, że to już było tak dawno temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w 18tc i dopiero zaczynamy mowic. Brzuch mam maly ale juz zaczyna sie pokazywac i nie uda nam sie dluzej tego chowac. Narazie informujemy rodzine ale w sumie to obcych nigdy nie infornowalismy, bo po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tylko jak już powiesz rodzinie, to wystarczy, że potem któryś z jej członków się wygada komuś - czasem całkiem niechcący, u kogoś przy kawie, sąsiadce, itd. W chwili powierzenia kilku osobom swojego sekretu ten sekret przestaje być sekretem, bo już go nie kontrolujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak było u was z następną ciążą po pustym jaju płodowym, następna była prawidłowa czy też ją poroniłyście? znacie może jakeiś statystyki albo lekarz was coś mówił. Za nie długo zacznie się starać, napoczątku nie mogłam sie doczkać a teraz trochę się boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×