Dlaczego ludzie bardziej miauczą gdy umrze dziecko a jak dziadek to już nie ?

mowią,ze to dziecko ze cale zycie przed sobą mialo... to co, emeryt juz swoje przeżyl i dobrze ze umarł bo i tak by moze wkrótce umarł z innego powodu ? albo jak zdechnie jakas celebrytka, jakis dżekson czy inny pajac, polityk, biskup, papież to kretyni ryczą i świeczki w oknach stawiają...a jak umrze nieszczęśliwy człowiek ktory z desperacji rzuca się pod pociag to robią sensacje, smartfonami fotki na torach cykają (widzialam to na wlasne oczy pod Warszawą, dziewczyna weszla pod pociąg, ludzie przez okna łby wystawiały i zdjęcia robily, pełno krwi na trawie, betonie, nie moglam na to patrzec, jestescie chorymi dewiantami :O)

Taka to już podła i głupia ludzka mentalność, nic nie poradzisz. A skoro nie poradzisz, to miej wywalone.

Jak umrze dziadek, to jest naturalna kolej rzeczy, poza tym nie wiem na jakich pogrzebach bywasz, bo ja zawsze widzialam bol bliskich po stracie starszej osoby.