Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olennka28

Cudze chwalicie, swego nie znacie...

Polecane posty

Gość olennka28

Wielu z Was zdarzyło się zapewne popijać piwko z kolegą i kątem oka spojrzeć na przechodzącą kobietę kwitując to "nie schodziłbym z niej", lub "gdybym z nią był to bym ją codziennie lizał". Mija jakiś czas, w Twoim życiu pojawia się przysłowiowa "petarda", nie złazisz z niej pierwsze pół roku a później... No właśnie. Co dzieje się później? Dlaczego w męskich głowach mając w domu taką "petardę" mimo wszystko części z Was "brzydnie" Wam ta Wasza petarda i część z Was skacze w bok? Koledzy Wam zazdroszczą, na ulicy się za nią oglądają a Wy idziecie z jakąś średnio zadbaną "loszką" w szybki numer? Bo ta Wasza petarda szanuje się i nie chce seksu analnego? Bo nie łyka? Czy ta chęć zamoczenia w ciemną dziurkę lub odtworzenia sekwencji z redtube jest tak silna, że zdradzacie? Czy to po prostu jest na swój sposób naturalne, że część z Was po prostu czuje stagnacje i mając "petarde" w domu potrzebuje "odmienności"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alfy w sobotę odsypiają piątek więc przyjdą pewnie po 12 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×