chciałabym zostać kurą domową

Wg mnie najgorszy model rodziny jest tzw. partnerski tj. zona i maż pracuje zarobkowo. W takim modelu rodziny - o tym się nie mówi głośno- kobieta musi więcej pracować od mężczyzny, Pamiętam jak byłam mała - ludzie mieli na ogół po 3 dzieci, bo ludzie wcześniej zakładali rodziny, nawet W MIEŚCIE I W BLOKACH tak było!!!, matki pracowały na pełne etaty, potem zajmowały się domem, 3 czy 4 dzieci - naprawdę nie chciałabym podzielić tego samego losu, wręcz uważam że to najgorsze wyjście dla kobiety, sposób w jaki może sobie ułożyć życie. Model tak popularny w XX wieku w Polsce, Takim kobietom wmawia się ze są wyzwolone- tak naprawdę pracują na 2 etaty. W tzw. modelu tradycyjnym kobieta nie musi tyle pracować a małżonkowie bardziej się kochają , wyglądają na szczęśliwszych,

Akurat,tu wiele takich kur domowych zakłada tematy i narzekają ,że mąż przestał się nimi interesować,że nie mają celu w życiu a na starość emerytury. Czy wierzysz,że taka kura do końca życia zostanie kurą?Nie,mąż się z nią rozwiadzie ,bo kury są dobre w kurniku a w domu mąż potrzebuje partnerki i bardzo często mąż uczestniczy w wychowaniu dzieci i nikt nie chce takich zmian o jakich ty marzysz.Jeszcze pomyśl z czego będziesz żyła gdy małżonek zamieni kurę na partnerkę,nawet emerytury nie będziesz miała.

Ja jestem kura domowa od nastu lat i sobie bardzo chwale. Tematy o tym jak to źle jest być na utrzymaniu męża zakładają albo porzucone i skrzywdzone kobiety (w tym jedna ciągle pisząca o emeryturze) lub młode dziewczyny którym się tylko coś wydaje.

Jako mezczyzna chwale sobie taki uklad. W takim ukladzie moge sie wykazac jako prawdziwy mezczyzna. :]

Jeśli kobieta jest wartościowa to musi pracować na dwa etaty. No i musi mieć pasję:):).

No i musi mieć pasję<< Musi to na Rusi . o może dla ciebie pasja jest GOTOWANIE ZUPY, ale dla większości kobiet na świecie to OBOWIĄZEK I WYZYSK - z którego nikt wyzwoli!!!