W co wierzyć?

Pomóżcie prosze bo juz nie wiem do myślec :-( od samego początku naszego związku (4lata) cały czas jego była gdzies sie pojawiała. A to smsy, a to naleganie zeby wrócić do siebie. On odmawiał. Chciał byc ze mna. Co pare Msc jednak gdzies ona nadal sie pojawia. 3msc temu spotkał ja gdzies na mieście wieczorem po koncercie, o czym dowiedziałam sie w nocy kiedy moj spał wypity, ich wspólna znajoma wypisywała do mojego wiadomości ze ta owa była płacze przez niego i lamentuje ze on ma ja zostawić w spokoju skoro jest ze mną. Moj chłopak sie wszystkiego wypierał mówił ze ona mąci i była pijana. Pare miesięcy wczesniej wyszło na jaw rownież ze maja kontakt droga mailowa, obiecał kontakt urwać. Wczoraj dostał smsa przy mnie z nr nieznanego "tęsknie". Wiem, ze to ona, znam ten nr. Oczywiście sie wypiera, ze nie ma kontaktu. Jakos nie potrafię uwierzyć, ze przez te wszystkie lata on ja ignoruje a ona cały czas sie odzywa.. prosze pomóżcie co byście zrobili na moim miejscu, nie wiem juz w co wierzyć. Jestem w 6msc ciazy i jestem załamana :(

1/10 na zachętę ;)

musisz postawić sprawę jasno, albo ty albo dalej będzie bawił sie w te gierki, może jeszcze coś do niej czuje ?

hahahahaha ile tutaj jest naiwnych kobiet to głowa mała :O autorko będziesz albo samotną matką albo kobietą w związku zdradzana przez partnera - wybór należy do ciebie ;)

1/10 na zachętę oczko.gif x myślisz że to provo ? aż tyle by ich tutaj powstawało podobnej treści ?