Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa zwróciła mi uwagę,że mam za czysto w domu i za dużo gotuję:)

Polecane posty

Gość gość
"I potem macie takie ćwierćinteligentne przeciętne dzieci, które wyrastają na beneficjentów MOPS." Pracowałam krótki czas w MOPSIE i jest dokładnie odwrotnie, najczęściej trafiają tam rozmemłane baby, zapuszczone, zaniedbane, które nic nie dają od siebie, takich normalnych babek z trudną na prawdę sytuacją jest bardzo niewiele. Trafiają głównie z rodzin gdzie nikt niczego ich ne nauczył, bo sam nie potrafił.W domach mają najczęściej syf i bardzo zaniedbane dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat teraz młode mamy bardzo się zajmują dziećmi. ja jestem dzieckiem z lat 80tych, kiedy jeszcze była komuna i mimo że ani ja ani moje koleżanki nie byłyśmy zaniedbane, to rodzice nie poświęcali nam tyle czasu ile teraz np. my i nasi znajomi poświęcają dzieciom. Teściowa chciała się powyzłośliwiać. Natomiast jeśli chodzi o sprzątanie, to nie przesadzajcie. Ma być czysto, ale nie sterylnie, bo dziecko musi się uodpornić, inaczej będziecie mieć alergika w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz się, jeśli sądzisz że mam syf. Wy naprawdę musicie latać codziennie ze ścierą, żeby mieć porządek? Wy pewnie pod pojęciem porządku rozumiecie sterylny ład jak u Lady Rozenek w programie Perfekcyjna Pani Domu. Pewnie test białej rękawiczki mozna wam przeprowadzać :P Śmiać mi się z tego chce. Mam czasem rozgardiasz. Ale nigdy nie mam syfu, a juz na pewno gdy mam miec gosci. W ogole to owszem nie da się pogodzić sprzątania z bawieniem się z dzieckiem i zawsze kiedy ty zamiatasz, gotujesz, sprzatasz (co sumarycznie ci zabiera okolo 2-3 h dziennie, w porywach poltora) to przez te godziny dziecko musi samo sobie organizowac czas, samo sie bawic, czesto was ciagnie za nogawke, chce sie bawic a.le wy pewnie wtedy w krzyk i juz dziecko nic nie chce, oglada show jak stara jezdzi na miotle po domu. Albo jak gotuje 3 dania. W ogole po co żreć 3 dania>? To mega duzo tak zupa+drugie+deser. Prosto w dooopę idzie, pewnie wyglądacie jak tapczany z odzysku. A ja wlasnie ze jestem taką zadbaną, szczupłą mamą, z tych co to nie mają w domu szpitala ale też nie mają tony kurzu. Trzeba mieć umiar we wszystkim :/ A wolę żeby był kurz niż żeby dziecko płakało o moją uwagę. ROczniak bawi się sam dluzej niz 10 minut wam? przestancie opowiadac brednie. Jesli sie bawi to przez to zescie go nauczyly ze macie do w d....i musi sobie radzic sam. Łamiecie tym dzieciom osobowość. Ale to dobrze. Mój syn dzięki temu będzie bardziej inteligentny (inteligencja zależy także od ilości czułości i zabaw z dzieckiem, douczcie się) i będzie zarabiał w przyszłości pracując w branżach, do których wasze poprzez zaniedbanie zabaw nie będą się nadawać. Nie sztuka dzieci naklepać a potem niech latają samopas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy autorka napisala,ze codziennie na mopie siedzi i codziennie sprzata?odnioslam wtecz przeciwne wrazenie,ze owszem ma posprzatane,ale wlasnie nia m sterylnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie ważne jest to żeby moje dziecko było samodzielnym dorosłym człowiekiem i dlatego uczę córkę samodzielności. Nie ma to nic wspólnego z zaniedbaniem. Kiedyś matki też nie były helikopterami a mamy lekarzy, profesorów i innych wykształconych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×