"ciesz sie ze sie oswiadczyl"

pod kazdym tematem zwiazanym z pierscionkami zareczynowymi czy zareczynami w ogole widze mase wypowiedzi w stylu "nie patrz na to jakie zareczyny, powinnas sie cieszyc ze sie oswiadczyl" "facet cie kocha i chce spedzic z toba reszte zycia, a ty gadasz ze pierscionek dostalas uzywany posrebrzany pierscionek- materialistka!" Czy tylko mi wydaje sie ze facet zadnej laski nie robi ze sie oswiadcza? przeciez niekoniecznie wszystkie kobiety marza tylko o tym zeby zlapac meza, wiec za co maja byc niby wdzieczne? jak facet nie jest ciapa, nie gamon, nie p!zda, to chyba da rade ogarnac i porzadny pierscionek i porzadne zareczyny, przeciez on prosi o reke, a nie oferuje jalmuzne...

Dokładnie. Jak już decyduje się na oświadczyny, to niech nie robi tego na pół gwizdka. Jeśli kobieta marzy o ślubie - ma prawo mieć wymagania i oczekiwania a facet powinien potrafić umieć im sprostać. Nie rozumiem takiego podejścia "ciesz się ze się oświadczył".. skoro ujowo to zrobił to z czego się cieszyć?

Zgadzam się w stu procentach! Skoro facet podjął decyzję o oświadczynach, to chyba jako mężczyzna ma potrzebę zaoferowania kobiecie wszystkiego co najlepsze? Nie chodzi tu o pierścionek za 5 tysięcy złotych. Niech będzie za tysiąc albo parę stówek, które jakiś czas odkładał. Ale dając nowy, czysty pierścionek z prawdziwego kruszcu okazuje się swojej przyszłej żonie szacunek.

Od mojego zaręczyn nie przyjmę nasze dziecko ma już rok, ja się zapytałam go czy mu nie wstyd? Odp.mamy inne wydatki (masakra),Rodzina mówi i znajomi, że dziecko szybko urośnie i bd pytać czemu mama ma inne nazwisko, w pracy mnie pytają kiedy ślub a mi jest wstyd bo on się nie poczuwa do tego to co mam na siłę? Nie. Dziecko kończy 2 lata idzie do żłobka a ja odchodzę. Już z nim nie sypiam aby nie zajść w ciążę bo jako ojciec też się nie sprawdził. Narobił długów jak byłam w ciazy i teraz to spłaca(zostało ok2,5roku). Boże jak ja żałuję że go poznałam.

Jeżeli ma długi to przynajmniej tyle dobrze, że nie jesteś żoną, bo też byś była nimi obciążona. Nie zrozum mnie jednak źle, ale po co w takim razie decydowałaś się na dziecko? Ja jestem świeżo upieczoną narzeczoną. Od razu powiedziałam, że żadnych dzieci bez ślubu nie będzie.