Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zaplatana

Romans, zdrada, tęsknota... jak dalej żyć

Polecane posty

Gość Zaplatana

Witam od blisko 8 lat jestem w związku stałym po ślubie (cywilnym) od ponad roku miałam romans. Zaczął się nie groźnie, nie szukałam przygody romansu. Poznaliśmy się na parkingu kiedy to rozmawiający Pan przez telefon i równocześnie prowadzący samochód chcąc ominąć wózki na zakupy wjechał w moje zakupy cudem odskoczylam ... i tak się poznaliśmy Pan przepraszał ja krzyczałamkrzyczałam że jak jeździ pozabija ludzi. Jakoś się dogadaliśmy ... Kilka dni później spotkaliśmy się w naszym ulubionym sklepie ja szukając torebki on koszul. Zaprosił mnie na kawę. Tematy rozmów sie nie kończyły. Wymieniliśmy się telefonami. I w taki sposób potrafiliśmy przegadać w ciągu dnia nawet 10h . Przez parę miesięcy były to zwykle koleżeńskie rozmowy. Fakt że mężczyzna mega przystojny wysoki inteligentny z podobnymi zainteresowanimi nie ułatwia zwykłego kontaktu koleżeńskiego. Kiedyś pewnego wieczoru po kolejnej ostrej awanturze z mężem ( męża nigdy nie było w domu ciągle mówił że pracuje jak nie wyjazdy służbowe to jakieś konferencje szkolenia itd itp. Czasami był może w kupie jeden weekend w miesiącu w domu ) wykonałam telefon " masz ochote na piwo ? Albo nie na dobre drinki , muszę wyjść z domu " i się umówiliśmy w urokliwej części naszego miasta na piwo ... jedno drugie trzecie ... smialismy się rozmawialiśmy aż tu nagle 3 w nocy ... Ale nie chcieliśmy się jeszcze rozchodzic i stało się pierwszy pocałunek później noc. Rano obudziłam się i nie u siebie tylko u niego pozbieralam rzeczy pożegnaliśmy się wróciłam do domu. W domu czekał mąż z awantura ( miał rację ... z jednej strony meczyly mnie wyrzuty sumienia z drugiej w końcu od paru lat poczułam sie atrakcyjna porządna ktoś na mnie zwrócił uwagę nie musiałam prosić sie o rozmowe przytulnie pocałunek lub sex !!!) I doszło do pierwszego kłamstwa " przecież wiesz że byłam zla na Ciebie pojechałam do Pati nie chciałam z Tobą rozmawiać po co ta cała awantura " ( mąż i moja przyjaciółka się nie lubią a on dobrze wie że zawsze po kłótni byłam z Pati) . Tak zaczęłam prowadzić podwójne życie. Dwa domy. Poznałam rodzinę kochanka przyjaciół. Planowaliśmy wspólną przyszłość. Już zadatkowalam na wspólny dom. Męża jak nie było tak nadal nie pojawiał.sie w domu przyjeżdŻał się przespać coś zjeść spakować i znikał na całe miesiące. W pewnym momencie powiedziałam dość chce rozwodu. Przekazałem ta informacje mężowi. Powiedziałam że spokojnie nie chce nic od niego chce by tylko podpisał papiery. I zaczęły się schody powiedział że nie zaczął mnie kontrolować sam zaczął spędzać czas w domu. Musiałam porozmawiać z tym drugim wytlumaczylam mu że mam męża Ale od dobrych dwóch lat nie ma co w domu i jak.teraz dowiedział.sie o rozwodzie nie chce mi co dac. Na początku zrozumial to później doszło do zmiany o 180° kochanek oszalał mąż stał się zabójczo zazdrosny ... po kilku miesiącach rozdarcia po nie udanej próbie samobójczej ( psychicznie nie wytrzymałam tego dzień w dzień awantura z jednej i drugiej strony) powiedziałam koniec. Nie rozumiałam dla czego mężczyzna który mówił że mnie kocha że byłam najważniejsza osoba w jego życiu ze nigdy niczego takiego nie czuł do innej kobiety nie dał mi kilku godzin na spakowane sie i nie pomógł w znalezieniu czegoś na parę nocy. Czemu mnie zostawił czemu stwierdził że wszystko był o gra. I mąż który zaczął mówić jak mnie to nie kocha ze wybaczy mi romans Ale ale pod jego warunkami. Wszystko było dziwne ja od kilku miesięcy jestem sama zmieniłam telefon laptop numery kont ... ucieklam czekam na decyZję sądu... Wiem że zakochałam się w kochanku. Planowałam z nim przyszłość a on uciekł zostawiając mnie. Moja babska duma oczywiście nie pozwoliła mi sie z nim skontaktować ale cierpię nie znając prawdziwych przyczyn rozstania się... Powiedzcie mi co robić? Podjąć próbę kontaktu czy zmienić całkowicie siebie i swoje życie? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, mysle ze warto porozmawaic z tym kochankiem by sie przekonac czemu odszedl, gdy tego nie zrobisz przez reszte zycia bedziesz sie zastanwiac czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
mniaaaam, karma :D conajwyzej odetnij sie od przeszlosci, za duzo toksyn sie nazbieralo. Ale i tak mniaaaam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mniaaaam, karma smiech.gif conajwyzej odetnij sie od przeszlosci, za duzo toksyn sie nazbieralo. Ale i tak mniaaaamsmiech.gif x Potwierdzam w 100% mniaaamm Wszystkie latawice żyjcie w swoim wyidealizowanym i ułudnym świecie z kochankami a życie Was i tak dopadnie wówczas zostanie tylko rozpacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem że mąż przypomnialnsobie dopiero gdy Pani chciała odejść. Ja radzę zamknąć za sobą ten rozdział. Po prostu ... to nie Karma to życie ono nie jest piękne i idealne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Wiec rozumiem, ze od meza po prostu ucieklas ale dlaczego nagle zniknal kochanek? Przeciez jestes sama wiec w czym problem? Bylas dla niego tak dlugo ciekawa jak dlugo mialas meza, teraz natomiast stalas sie dla niego pulapka? Mozesz to wyjasnic. Chyba kochanek cos na odchodne powiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochankowi pasowało snuć wizję przyszłości, przy okazji seks a kiedy chciał to miał święty spokój. Gdy okazało się, że kochanka nie chce być już kochanką a stałą partnerką to stwierdził, że mu to nie pasuje i się ulotnił. Standard. Gratulacje, pozamiatałaś sobie w życiu. Choć rozwód z mężem to z tego co piszesz był dobrą decyzją. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
11:25 Jesli to prawda a statystyki mowia, ze raczej tak :D to facet sie pobawil i teraz poszedl sobie na inne podworko. Dlatego nie slowa sie licza a zachowania, decyzje, postanowienia. Powiedziec mozna wszystko...nawet bez pokrycia. Autorka co prawda jeszcze nie odpowiedziala na moje pytania wiec moze prawda jest jeszcze inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow, książkowy przykład w pigułce! Uczcie się, planujące zdradę dziewczyny, na błędach koleżanki. Bo u was będzie to samo, jak się nie opamiętacie. Jak to już wcześniej napisano: mniam! Przesmaczny, dający (przyznam) małostkową satysfakcję przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaplatana
Czy uciekam od męża? W pewnym sensie tak. Nie było to tak ze siedziałam w domu i sie nudziłam. Normalnie pracuje normalnie zajmowalam się domem. Od ponad dwóch lat mój mąż całkowicie popadł wir zarabiania pieniędzy... bardzo bardzo go kochałam ale z czasem z brakiem jego obecności oddaliśmy się od siebie. Niestety po dwóch latach byłam bardzo zmęczona walka o związek w pojedynkę a poznając otóż tego pana przypomniałam sobie co to znaczy być z kimś a nie ciągle sama. Za to mu moge podZiękować dostrzegłam że moje małżeństwo od dłuższego czasu jest fikcją. Jak powiedziałam nie planowałam romansu nigdy tego nie pochwalalam. Mam wyrzuty sumienia. Dla tego po dwóch latach nieudanej naprawy naszego związku podjęłam decyzję o rozwodzie. Każdo z nas ma jeszcze szansę ułożyć sobie życie. Otóż ten Pan na odchodzę powiedział tylko i wyłącznie ze to była iluzja i dziękuję za nia ... tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Powiedzial iluzja? To brzmi jak rozczarowanie toba, waszym kontaktem. Bo dla mnie zabawa i iluzja, to dwie rozne rzeczy. To co mu tak nagle otworzylo oczy? Twoja wolnosc od meza? Przestraszyl sie? Czy jaka iluzje mial na mysli. Zapytalas chociaz o to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy nie potraficie czytać. Tamten ja porzucil, bo mu się przyznała, że ma męża! Dlatego powiedział, że to iluzja. Cóż, trafił się człowiek z zasadami, on się bardzo okrutnie zawiódł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko znajdź na Kafeterii (na " życiu uczuciowym") stary temat "Nie wiem co straciłam"- poczytasz tam o mężatkach, które miały romanse i w konsekwencji zostały "żałosnymi samotnymi rozwódkami" i plują sobie w brodę za własną głupotę. Ale cóż- mąż to jest zawsze mąż- choćby był najgorszy a kochanek- jak kolorowy motyl: dziś jest a jutro go nie ma :)- taka prawda. ODSZEDŁ OD CIEBIE- NIE SZUKA KONTAKTU- moim zdaniem nie warto dociekać dlaczego :P Na Twoim miejscu próbowałabym jednak uratować małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przyznałaś się kochankowi wcześniej, że jesteś mężatką?! Zbierałaś pieniądze na wspólny dom, poznałaś jego rodzinę, no nie- kobieto! Masz pretensje do męża a z Ciebie też niezły numer he-he. Udawałaś "pannę na wydaniu" i p...łaś się z obcym facetem ponad rok za plecami męża... No jak dla mnie (delikatnie mówiąc) ideałem to Ty nie jesteś niestety :P:P:P Nic dziwnego, że kochanek (pewnie za namową rodziny) wziął nogi za pas... Podwójna moralność u Ciebie Pani Autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 18;59 Nie ma nigdzie takiego tematu w archiwum "Nie wiem co straciłam" chyba, że nie umiem szukać.... może jakiś link?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie karmcie trolla - to znana juz prowokatorka od "..." trzech kropek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aletosmutne
Kobieta kobiecie wilkiem...A faceci? Oni nie sa winni? Jestescie zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I w dodatku marna znowu ta jej prowokacja - zobaczcie co ona pisze - ze przez tak długi okres kochankowi "zapomniała" wspomnieć o mężu, ale zdążyła zapoznać jego przyjaciół i wpłacić zadatek na wspólny dom! Haha nie trzyma sie kupy od początku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec co naprawde czuje do Ciebie kochanek, czy powinnas podjąc próbę kontaktu z nim i czy macie szanse na wspolna przyszłośc , napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna i na pewno udzieli ci mądrych rad. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×