Moje refleksje po randkach internetowych

Chciałam się przekonać kim są faceci, poznani przez internet. Dlatego postanowiłam to sprawdzić. Facetów poznawałam przez lokalny serwis matrymonialny, sympatię, czaterię, badoo. Oto moje refleksje. Ale zanim przejdę do szczegółów to napiszę coś o sobie. Jestem wysoka i szczupła. Pracuję w biurze. Lubię ładnie wyglądać. Mam prawo jazdy i własny samochód. Mieszkam w domu rodzinnym. Umiem biegle angielski. Kocham góry i wspinaczkę. Kandydatów nie wybierałam na chybił trafił, musiałam poczuć choć odrobinę sympatii. Najpierw zanim się z nimi się spotkałam było trochę pisania, potem telefon, na końcu spotkanie. Pan nr 1. Pracował w wojsku. W opisie miał wysoki i szczupły. Przyszedł w moim wzroście z brzuchem piwnym. Klnął jak szewc. Miło się rozmawiało, ale usilnie zapraszał mnie na obejrzenie filmu u siebie w domu. Nie skorzystałam. Pan nr 2. Trochę taki dziwak. Chwilowo nie pracował, mieszkal z mamą, nie miał auta ani prawka. Nosił białe skarpetki do sandałów. Na wszystko narzekał. Drugiego spotkania nie było Pan nr 3. Z wyglądu taki sobie, ale zadbany. Był schludnie ubrany. Pracuje jako kierowca. Obyty w swiecie i oczytany. Tematów do rozmów nie brakowało. Pewny siebie, z fajnym poczuciem humoru. Szkoda, że był zonaty. Pan nr 4 to taki Sebix. Dres, koszulka patriotyczna, włosy na żel, tatuaż, napakowany. Ale bardzo sympatyczny. Pozory trochę myliły. Słuchał Grechuty. Matura napisana na 5 ale nie poszedł na studia. Pracuje w lokalnej firmie.

Ty chyba nie rozumiesz znaczenia slowa "refleksja" :) Ale nawet nie dziwie sie, bo widzialem jak jedna z dziewczyn na Sympatii napisala w swoim opisie: " nie grzesze inteligencja". Pokolenie internetu ;)

A gdzie te Twoje refleksje??? Tutaj widze same opisy tych panów i nic poza tym....

"Klnął" to jakis nowopolski :D ? W mojej szkole uczono mnie "klął" I co z tego, ze znasz angielski (sic!)

"I co z tego, ze znasz angielski (sic!)" To z tego, że może chciałaby coś pooglądać po angielsku z chłopem, a on ni w ząb?

autorka to brzydula z przerośniętym ego

księżniczkowata autorka hahaha

No i autoreczka blondyneczka (z biegłym angielskim - a jakże!) została spuszczona, jak woda w kiblu :)

słabe prowo ale dam 2/10 bo jednak ktoś odpisał myśląc że to prawda ;]

Też znam biegle angielski, też mam auto i prawko, też jestem atrakcyjna i mam 172 cm wzrostu i na tym nasze podobieństwo się kończy, bo widać, że jesteś zarozumiałą księżną. Żałosna wypowiedź. Ja poznałam męża poprzez Badoo, ale zanim go poznałam takich jak w twoim opisie przypadków miałam całe mnóstwo! Tylko, że ja się nimi nie przejmowałam, przechodziłam do porządku dziennego i spotykałam się dalej :-) Aż w końcu trafiłam na ... tego jedynego. Moja przyjaciółka podobnie. Chciałaś swoim postem coś udowodnić, ale marnie ci to wyszło.

Mnie zastanawia jedną rzecz jako faceta. Co to rzeczy ma to że masz prawo jazdy, samochód i cos tam jeszcze. Dla faceta to malo istotne sprawy.

gość dziś "Mnie zastanawia jedną rzecz jako faceta. Co to rzeczy ma to że masz prawo jazdy, samochód i cos tam jeszcze. Dla faceta to malo istotne sprawy." xxx No my wiemy, że dla was liczy się dupa, cycki i uległość, dla nas natomiast jest ważne, czy facet jest ogarnięty, czy nie.

Ja wiem ze dla was tak ale skoro wiesz ze dla nas nie to po co o tym mówić. Już nie wspomnę że osiągniesz odwrotny skutek od zamierzonego.

No cóż, autorka daje do zrozumienia, że jest ogarnięta i szuka kogoś podobnego.

Dlatego osiąga efekt odwrotny od zamierzonego. Praca , pieniądze, własny dom itp itd to pozytywne cechy u mężczyzn, U kobiet nie koniecznie. Jej opis daje do zrozumienia "nie jestem kobieca tylko męską więc jak chcesz się męczyć to zapraszam." :)

Masz dziwne pojęcie kobiecości. Co ma ogarnięcie życiowe do bycia "niekobiecą"? Odstraszać to to może właśnie nieogarów i nieudaczników życiowych, zaradny facet na pewno zaliczy to na plus. Zresztą nie wiemy, jak autorka przedstawiła się na portalu i jej post nie jest o tym, że to ona odstrasza, tylko ją odstraszają.

19:55 to , że babka się rozwija i ogarnia życie czyni ją męską? Co musisz mieć łamagę zyciową przy sobie by poczuc się mężczyzną. Aż takim nieudacznikiem życiowym jesteś kolego?

Ogarnięty facet - ma dobra prace, dom, pieniądze, i ogólnie umie samodzielnie żyć. Ogarnięta kobieta - jest gotowa założyć rodzinę, urodzić dziecko i je wychowac, stworzyć dom, jest dla niej ważna miłość, ma dobry gust i jest świadoma swojej seksualności.

Ona napisala o tym prawku i samochodzi bo chcialaby zeby jej facet byl lepszy niz ona dlatego taki bez prawka jest dla niej malo interesujacy

Ale opisując się w ten sposób ten który byłby "lepszy" od niej nawet nie zwróci na nią uwagi.

"Ogarnięta kobieta - jest gotowa założyć rodzinę, urodzić dziecko i je wychowac, stworzyć dom, jest dla niej ważna miłość, ma dobry gust i jest świadoma swojej seksualności." xxx LOL Według czyjej definicji? Twojej? :D

@gość dziś Facet, jesteś zakompleksiony, daj nam już spokój ze swoimi "mundrościami".

20:12 większości facetów ok 30.

Niestety ale faceci tak postrzegaja kobiety jak pisze gosc powyzej. Maja gdzies nasza prace i rozwoj.

Czyli wnioski są takie, że faceci to niedorozwinięte matoły myślące fiutem i traktujące kobiety jak klacze rozpłodowe. PS. A to podobno kobiety chcą dzieci, ślubów itp.

Dokladnie kobiety chca dzieci i slubow. Z tego wynika że jak któraś nie chce to nie jest kobietą , a wtedy nie jest pociągająca dla mężczyzn. Poza tym chęć posiadania rodziny i dzieci to samo w sobie wspaniale marzenia i nie nazwalabym tego "myśleniem fiutem".

Wielka pani się znalazła, a faceta szuka w internecie... żałosna jesteś, trochę ego za wysokie chyba masz paniusiu

"Z tego wynika że jak któraś nie chce to nie jest kobietą , a wtedy nie jest pociągająca dla mężczyzn." xxx Jak dla mnie jedno z drugim nie ma nic wspólnego, a jak już taki niedorozwój zrobi jakiejś dziecko, to dziwnym trafem zaczyna się rozglądać za innymi, które mu tego dziecka nie dały.

Powiem tak: dyskusję zdominowały sprawy materialne. Oczywiście to jest ważne i optymalnie jest jak oboje są "przy kasie" ale tak naprawdę nam kobietom rzeczywiście chodzi o to, żeby facet był normalny tj. stabilny emocjonalnie i życiowo ogarnięty tj. decyzyjny i poukładany a nie taka oferma zmagająca się z ze swoimi kompleksami. Częstym przypadkiem u facetów jest teraz "niskie poczucie własnej wartości" a tak naprawdę kryje się za tym niestabilność emocjonalna, egocentryzm oraz chęć manipulowania kobietą :P Wielu młodych facetów jest też po prostu niedojrzałych emocjonalnie. Taka prawda. My kobiety naprawdę nie oczekujemy cudów :)- faceci- po prostu bądźcie NORMALNI ! :) Tylko tyle i AŻ TYLE.

21:03 z czystej ciekawości, rozumiem że współczesnym kobietom nie masz nic do zarzucenia :)?