Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ogarnijcie sie juz z tymi tesciowami!

Polecane posty

Gość gość

Czytam juz kolejny temat o tym jak to zle tesciowe wtracaja sie wam do wychowania dziecka i mnie krew zalewa. Nie macie jezyka w gebie? Mowi sie dziekuje za rady, ja konsultowalam sie z pediatra i bede robila tak i tak, jak bede rady potrzebowac w przyszlosci to sama zapytam. Albo jasno i wyraznie to moje dziecko i bede robic po swojemu. Dajecie sobie tesciowym na glowe wchodzic od poczatku a potem biadolicie i gromadzi sie w was nienawisc. Dlaczego z matkami nie macie takiego problemu? Bo pewnie matkom nie wstydzicie sie powiedziec zeby sie nie wtracaly i nie boicie sie ze sie obraza. Nie umiecie wytyczac granic tylko tlumicie zlosc na nie w sobie i tesciowe odczytuja to jako zielone swiatlo i wtracaja sie dalej myslac ze wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mysle, ze one robia to specjalnei, bo chca miec kozla ofiarnego, na ktorym moznaby sie powyzywac... Ciekawa jestem jakimi tesciowymi same beda w przyszlosci (juz mi szkoda tych ziencow i synowych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z matkami nie mają problemu, bo z nimi nie mieszkają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze wszystkim mają problem,a jak nie mają to zaraz jakiś znajdą ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z teściowymi, a największy ze swoim brakiem wiedzy i wychowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ze nie mam syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moga nic powiedziec tesciowym bo sa na ich utrzymaniu! Nie maha domu, pracy, pieniedzy, tylko tylek potrafily frajerowi wypiac a potem wepchnac go do domu jego matki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka bardzo ladnie to ujęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam syna i czasami po lekturze kafe boje się, co będzie dalej. Mam jedynie nadzieję, że jako chłopak na poziomie będzie szukał dziewczyny ze swojej półki zamiast kogoś tak prymitywnego, chamskiego i wulgarnego jak większość użytkowniczek kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to prawda. Jeśli syn nie zmajdzie osoby o podobnym statusie materialnym jak wasza rodzina, będzie problem, chociaż nie musi. Osoby gorzej sytuowane są roszczeniowe i nie okazują wdzięczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz jak masz pięknie w życiu, powiesz raz i koniec tematu. A ja sobie mogę mówić jak do ściany i dupa, bo teściowa wie przecież lepiej, że lekarze to konowały i się nie znają, a w książkach to głupoty wypisują :) Dodam, że problem mam i z teściową, i z moją mamą. Obie takie, co wszystkie rozumy zjadły. Mogę sobie mówić, prosić, tłumaczyć, błagać, krzyczeć, NIC! Za każdym razem, to samo. Wiesz, że od roku powtarzam im "nie dawajcie słodyczy" i zawsze, zawsze dają?! A ja potem muszę zabierać i jest płacz, i ja wychodzę na tą złą. Dlatego moja córka widzi babcie od święta, bo ja nie będę języka sobie strzępić. Nie szanują mnie, moich próśb, to po co mi takie toksyczne osoby w moim życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:24 zapowiadasz sie na bardzo złą teściową :) wspolczuje juz teraz jego przyszłej zonie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie normalna, troszczy się o syna, nie da dziecka byle komu. Jakiejś wulgarnej wywłoce, żeby się teściowej czepiała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg. kafeteryjnych standardów powinni mnie zamknąć w psychiatryku. Nie jestem osobą wrogo nastawioną do własnych rodziców, ani do teściów. Teściową lubię, chętnie się z nią spotykam, szanujemy się i swoje odmienne poglądy w różnych sprawach. Nie jest zacofana ani prymitywna ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie ciekawi dlaczego one wszystkie u tesciowych mieszkaja a mie u swoich rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa i wszystkie mają " górę" a teściowa na dole. I wspólne podwórko. 90% tematów na kafe dotyczy takiej właśnie sytuacji. Jak wam źle to czemu do własnej matki nie pojdziecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z mama i tesciowa problemow nie mam zadnych, za to moja babcia jest z tych najmadrzejszych. Na kazda zlota rade mam jedna odpowiedz, usmiecham sie i mowie Tak babciu, dziekuje:) Po czym robie swoje. Sprawe ulatwia fakt, ze mieszkamy daleko od siebie i kontak jest glownie telefoniczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktos tu wczesniej napisał ze mozna mowic i jest jak grochem o sciane i ja mam tak samo. wiecznie prosze tesciowa czy to moja babcie(tak tak moja rodzina jest identyczna nie tylko tesciowa) zeby nie nosily dziecka 24 godziny na dobe bo sie przewyczaja, tesciowa nawet zeby isc do lazienki to go nie zostawi na sekudne i ciagle cos gada do niego a pozniej jest placz jak zostanie na sekunde sam i co? g*wno, dalej jest tak samo. powiedzialam ze nie bede zstawiala dziecka z nia jak nie potrafi uszanowac mojej prosby, i tak jest ze wszytkim. A jaa juz tysiac razy ja grzecznie prosilam to sie obraza bo ona ma inne metody wychowawcze, no sorry ale to moje dzieckoi wychowam je po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego z matkami nie macie takiego problemu? Bo pewnie matkom nie wstydzicie sie powiedziec zeby sie nie wtracaly i nie boicie sie ze sie obraza. xx z matkami nie mamy problemu bo matki nam ufają i wiedzą ,że nie skrzywdzimy własnego dziecka. Dodatkowo matki nie czerpią satysfakcji z jeżdzenia po własnej córce i zatruwania jej macierzyństwa od pierwszych chwil. Z tesciowymi różnie bywa... te które miały też córkę są czasem ok (bo znają delikatną psychikę młodych kobiet), ale te, które miały samych synów tak schłopiały w tym towarzystwie że zachowuja się do synowych niedelikatnie, bezpardonowo, obcesowo a czasem chamsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:17 trafiłaś w sedno .....tesciowa nie czerpie satysfakcji z jezdzenia po swojej córce ,ale po synowej to jak najbardziej.....szwagierka pierwsze dziecko urodziła sn ja cc ,jej dziecko 3700-moje 2800 ,jej spokojne ,moje mega kolki -Chryste co ja się nasłuchałam ,ze takie malutkie.Nie raz z satysfakcja w glosie szwagierka mi dogadywała z tesciowa ze "dało mi popalić".Gdy zaszłam w druga ciaze i wiadomo było ze będzie drugi syn .......znow jeki ze dlaczego nie corka ????W końcu szwagierka zaszła w druga ciaze i co.....tez drugi syn ,praktycznie cała ciąza w szpitalu urodziła w 30 tyg.lezała z dzieckiem z 8 tyg. w szpitalu zanim wyszła waga oczywiście piorkowa 1400,juz była z nim kilka razy w szpitalu i tesciowa nawet dziobem nie chlapnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie dziwi ze synowe nie dogaduje się z teściowa mi i odwrotnie bo kobiety lubią gnoic inne kobiety.Widac to choćby po tych drwinach ze cóż synowa mieszka u teściowej i jest na jej utrzymaniu.......tylko czy to wina synowej czy może synusia teściowej ze nie potrafi rodzinie zapewnic dachu nad głową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z wypowiedzią powyżej. Znam sporo małżeństw w sytuacji ze jest konflikt ze synowa nie dogaduje się z teściowa i chce iść na swoje mają możliwości z kredytem ale jednak, a maz/synuś mówi NIE.I albo żyją tak w konflikcie dalej albo synowa odchodzi i jest rozwód ,albo odchodzi i mężulek się opamietuje i idzie za zona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tak szczerze znacie takie sytuacje ze młodzi mieszkają z tesciami choć oni się na to na nie bardzo zgadzają? ????czy jednak jest tak ze rodzice zapisują synowi/córce a później chcieliby żeby młodzi żyli pod ich dyktando

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa dzisiaj dala mi do zrozumienia ze ma moje zasady wychowania dziecka gdzies i ze jak bedzie z wnuczka sama to hedzie robilq po swojemu. Wiec jej bardzo szybko odpowiedzialam iz w takim razie nie bedzie z nia zostawac sam na sam tylko zawsze pod nadzorem jak nie szanuje moich zasad. Wredny usmieszek szybko zszedl jej z twarzy. Z tesciowymi nie ma sie co cackac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki masz rację tylko ze są różne typy jednej powiesz i uszanuje to a druga zrobi ci specjalnie na przekór. ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogarnąć to trzeba męża to on ma duży wpływ na relacje między swoją żoną a jego matka.I teraz jeśli matka naprawdę kocha i chce dla niego jak najlepiej to się nie wtrąca .W sytuacji gdy to córka mieszka z mężem w domu rodzinnym to matka rzadko się wtrąca bo nie chce niszczyć małżeństwa córki a jak się trafi jakiś wredny typ to córka się matce postawi i stanie po stronie męża .Wniosek z tego taki ze trzeba brać za mężów facetów z jajami a nie przydupasow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sytuacji gdy to córka mieszka z mężem w domu rodzinnym to matka rzadko się wtrąca bo nie chce niszczyć małżeństwa córki a jak się trafi jakiś wredny typ to córka się matce postawi i stanie po stronie męża . xx no i to jest sedno sprawy, że teściowe od strony żony postępują dokładnie odwrotnie niż od strony męża :) tylko ciekawe czemu to matki żon są bohaterkami dowcipów o teściowych...podczas gdy to te drugie są gorsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:23 bo faceci jak mają problem do dają se po pysku i po konflikcie. A kobiety jak na damy przystało tego nie zrobią ale będą fałszywie się uśmiechać a za tyłkiem robić na złość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko skoro czytasz kolejny temat o teściowej i cię on wkurza to przestań czytać te tematy, nie wchodź tam i po sprawie, a ludziom daj pisać o swoich problemach. O co ci chodzi? To tak jakby wegetarianka poszła do stekowni i zaczęła wrzeszczeć, że nie życzy sobie żeby tu podawano mięso. Nie podoba się? WYPAD!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×