Instynkt macierzyński

Nigdy jakoś nie są specjalnie lgnelam do dzieci, tak jak inni. Jak zobaczą dziecko to "jeju, ale słodycz" "puci-puci". Nigdy nie umiałam się zajmować dziećmi, rozmawiać z nimi i nigdy nie pragnęłam zostać matka, choc takie mysli po mojej glowie parę rszy chodziły. Ale to raczej krótkotrwałe. Teraz mam męża, mamy już mieszkanie i pracę i zaczęły się rozmowy o dziecku... Ale trochę się boję, bo w sumie mi to obojętne. Ani tego nie chce bardzo, ale też przeciwną nie jestem. Jednak jak zajdę w ciaze, dziecko się urodzi i co? Może nic nie poczuje? Może stwierdze, że to nie była dobra decyzja? Czy to udzwignę? Kiedyś leczyłam się na depresję i mam już taka skłonność i boję się że to wróci pod wpływem stresu, zmęczenia... Co o tym sądzicie, jak to było u was? Słyszy się też przypadki o wielkiej miłości do nieplanowany h dzieci, wiec może instynkt powstaje później?

Ja kiedyś myślałam że jak będę starsza to będę chciała dziecko i lata mijały a ja nigdy nic nie poczułam i nie mam dzieci, mąż ode mnie odszedł :((( może rzeczywiście cały ten instynkt to bujda?

On się pojawia po porodzie

A co twój mąż bardzo chce bobasa?Nie ulegaj presji bo potem będziesz zalowala