Nie wiem jak można mówić ,że w LIDLU są produkty dobre jakosciowo..to chyba zart

One myślą, że ten rolnik to ma bananowce za chałupą na wsi. :D

Że ma wszystko swoje i nawożone miłością. :D

Ludzie, patrzcie zawsze na CENE KILOGRAMA, a nie wielkiej, pustej paczki z kilkoma plasterkami czegos. Wedliny w Lidlu kosztuja zwykle ok. 30zl za kilogram, parowki ok. 25 zl/kg, indyk swiezy ok. 26zl/kg, losos 60zl/kg, ser kozi - 60zl/kg. Sucha szynka w tygodniu hiszpanskim - 100zl/ki Lidl jest drogi. I tyle. Jakosc ma przecietna. Owoce i warzywa zwykle sa niejadalne, rzadko dobre. Kg ziemniakow kosztuje 3 zl. To ma byc dyskont? Ceny porownywalne do cen w Niemczech, ale tam pensja mnimalna na reke wynosi ok. 5000 zl.

Jesli chodzi o Biede, to slabo sie orientuje. Strasznie tam brudno i zawsze panuj*****agan (mieszkam w duzym miescie). Bieda ma czesto bardzo dobre owoce i warzywa egzotyczne i uczciwe podaje kraj pochodzenia. Kiedys byly dobre ryby z Portugalii, ale juz nie ma.

Z delikatesow, jedyne prawdziwe jakie jeszcze w Polsce przetrwaly (inne juz nie istnieja) - "Piotr i Pawel". Jesli macie w poblizu, to polecam, bo naprawde OK. Duzy wybor towaru (nie to co dyskonty), duzo dobrej jakosci, dobre marki wlasne - mozna kupowac w ciemno. Ceny jak na Zachodzie, niestety. Trzeba madrze wybierac.

Lidl jest drogi

Ja bardzo zwracam uwagę na to co jem. Przekonałem się do produktów Krakusa, bo są serio smaczne i nie mają jakiś chemicznych dodatków. Na Święta polecam koncentrat grzybowy. ZUpa wychodzi super.

Za zasmiecanie forum spamem reklamowym Krakusa omijamy szerokim lukiem przez caly grudzien. Pasuje?