Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monia42

Życie z alkoholikiem

Polecane posty

Gość Monia42

Mam 42 lata a mój mąż 46. Jesteśmy razem już 20 lat On jest alkoholikiem.W naszym życiu były już zawirowania z tym związane, chodził na terapię , ja również i jakoś sobie na tamten czas poradził . Minęło prawie 10 lat od tamtego czasu. Teraz zaczęło się znowu, od piwka- sporadycznie i od święta. Teraz już się upija i zawala sprawy zawodowe. Zdarzają się całonocne imprezy. Ostatnio mu się zdarzyło w lipcu a powtórka wczoraj. Wcześniej był jeszcze raz w tym roku. Najgorsze to to że nie ma świadomości że jest pijany i chce prowadzić samochód. Nienawidzę alkoholu, nienawidzę go pijanego, choć wiem że jest to dobry człowiek i oprócz tego nie mam mu co zarzucić. Wiem dokąd to zmierza. Mąż, gdy jest pijany, wzbudza we mnie agresję i tłukę go bez opamiętania w twarz. Nie mogę się opanować. A on jest bardzo silny i chwyta mnie za ręce i trzyma bardzo mocno aż widać później siniaki od ucisku palców . Nie chce wrócić na terapię , twierdząc że nie jest mu potrzebna. Kocham jednak tego głupka i nie chcę, aby się zmarnował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej go zostaw bo zwariujesz a on i tak zrobi co będzie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chcesz z nim być dalej, to życzę ci wiele sił i namów go za wszelką ceną na terapię.A ty idź na terapię dla współuzależnionych Sami sobie nie poradzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
zaciagnij jak psa na smyczy do jakiegos psychologa bo znajac zycie sam nie pojdzie. a radzic sobie - juz nie radzi. kolejne odwyki moga miec maly wplyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co chcesz sobie z nim marnować życie? . Jesteś jeszcze młoda znajdziesz sobie kogoś z kim będziesz szczęśliwa . Po co ci taki gnój ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będziesz czekać na jego opamiętanie ? Ile lat już czekałaś , ile lat jeszcze będziesz czekać w cierpieniu? Jesteś na to gotowa? Poświęcisz mu całe życie? I tak tego nie docenia a ty zmarnujesz życie ,bo taki zdegenerowany człowiek już nie umie żyć między ludżmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×