Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Evangelina123

Jestem z facetem ktory zyje w zwiazku na kocia lape, co robic, pomocy...

Polecane posty

Gość Evangelina123

Hej wszystkim! Opowiem wam moja historie i proszę was o poradę. Pracuje dorywczo w barze w nocy , jestem barmanka, tam poznałam faceta z ktrorym jestem od pol roku . Niestety ma dwóch synow i kobiete od 20 lat i nie sa malzenstwem. Zjawil się on w moim barze i zaczelismy rozmawiać bardzo dużo okazało się ze jesteśmy tacy sami , spotykaliśmy się po mojej pracy , rozmawiamy do rana, spiewamy tańczymy, wychodzimy razem spimy razem albo czasem wcale nie spimy , jest cudowniie o 11 on wychodzi bo musi odzwozic dzieci do szkoły . Bronilam się przed jakims większym uczuciem , dawałam mu do zrozumienia ze to koniec nie możemy się spotykać , potem poleciałam do Polski odwiedzić rodzicow, myslalam ze ahhh tam zapone o nim zaraz , niestety nie potrafiłam , dzwonil do mnie na video , bardzo tesknilam nie mogłam , nikt nigdy mnie tak nie kochal , nikt nie był tak bardzo za mna z nikim nigdy tak się nie dogadywalam i nikt nigdy za mna nie płakał....kiedy poleciałam do Polski on przyleciał za mna . Pisze to tak w skrocie bo jest tego mnóstwo , wiele pięknych chwil .... obiecal mi ze będzie ze mna , ze już dawno chce odejść od tej kobiety , dlatego zaczal wychodzić w nocy i przesiadywać w barze tyle ze nie może o tak zostawić tej kobiety, nie chce jej zostawić samej bez niczego , pracują razem i w listopadzie kiedy zakończy się sezon podziela się po polowie. nie wiem co mam myslec... jestem tutaj kompletnie sama , nie mam z kim o tym pogadać bo boje się reakcji dlatego pisze do was , możecie mnie wyzwać cokolwiek albo dac mi rade czy mam być z nim bo bardzo się kochamy czy mam się odsunąć jak tak to mi pomóżcie bo ja nie potrafię. miałam już tyle facetow beznadziejnych a ten jest jedyny , długo bylam sama , zyje tutaj jestem sama , nie mam nikogo i było mi dobrze ale z nim jest mi jeszcze lepiej jest cudownie , jestem calkiem inna, pozytywna rozpromieniona nie nerwowa (a jestem bardzo) nawet nie wiedxiaslam ze milosc jest taka piekna ... tylko ze no wlasnie .... co robic? bo to chyba zbyt piękne żeby było prawdziwe.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana może z tego braku miłości tak bardzo Cie do niego ciągnie bo okazał się być "dobry" - w cudzyslowie bo tak naprawdę był w związku. I co z tego,że niesakramentalnym. Dwoje dzieci mają one z powietrza się nie zrobiły... Ile dzieli Was lat? Hmm... Podejrzewam, że jesteś o wiele mlodsza od niego i dlatego go tak ciągnie do Ciebie. Czemu żył na kocia łapę tyle lat? To taki typ człowieka? Czy tamta partnerka nie chciała ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evangelinaa
dziekuje za napisałas , roznica miedzy nami 10 lat . On nie chcial sie zenic . mieszkaja razem ale ponoc nie sypiaja razem i nie zyja dobrze juz od dluzszego czasu . mowil mi ze jak go zostawie to on i tak od niej odejdzie bo tak zyc juz nie moze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, prawdopodobnie jesteś młoda, pracujesz za granica z dala od rodziny i bliskich i czujesz się samotna. Ten facet dał Ci ułudę, że jest Tobą zainteresowany. Fakt, że od 20 lat żyje z kobietą , z którą ma 2 dzieci "na kocią łapę" JUŻ ŹLE O NIM ŚWIADCZY. Teraz zawrócił w głowie "młodej lasce" i zgrywa Don Juana :P. Autorko, rozejrzyj się wśród młodych WOLNYCH I BEZ "DZIECIAKÓW NA KARKU" mężczyzn i spróbuj nawiązać z kimś znajomość. Pracujesz jako barmanka więc jest okazja do dobrego przyjrzenia się i "namierzenia" kogoś :) oraz zawarcie z nim znajomości. A z tym gościem daj sobie spokój. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,widzę że jesteś wrażliwa i sppragniona uczucia,i ON TEŻZ TO WIDZI ...ja zalecam ci ostrożność. Rzadko udzielam się na kafe ale teraz chciałabym ci doradzić abyś skupiła się na faktach. Nie wierz w zapewnienia,że już dawno chciał od niej odejść. Gdyby chciał TO BY TO ZROBIŁ i nie czekał na pojawienie innej kobiety. Fakt numer dwa -mają dzieci, mieszkają razem i nawet jeśli nie są małżeństwem tworzą rodzinę więc nawet jeśli odejdzie od niej to w jakiś sposób będą związani na zawsze. Jeśli już musisz lokować uczucia w nim to daj sobie na wstrzymanie do czasu jaki wyznaczył na załatwienie swoich spraw a jeśli nie dopełni tego co obiecał to wiej jak najdalej...btw osoba z 20:00 ma całkowitą rację.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram 3 wpisy powyższe. Uważaj na niego. To,że ma dzieci i przez 20 lat nie zadeklarował się... Szkoda Ciebie dziewczyno, daj szansę komuś kto jest tego wart. On już swoje przeżył przy Tobie zgrywa mlodziaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znów ja z 20:09 ;) zapomnialam o najważniejszym. Czy on ukrywa waszą znajomość? Czy jego partnerka wie o tobie? Jeśli nie wie to tym bardziej WIEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osoba z 20:00 ma całkowitą rację x Pewnie, że mam bo znam życie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówił ze Nie Sypia z zona i się nie układa? Przecież to typowa sciema żeby zbalamucic inna laskę, nawinac jej makaron na uszy! Na jakim Ty świecie żyjesz... Przecież nie powie Ci ze dobrze im się układa i ze zwyczajnie chce puknac nowa laske, tak dla urozmaicenia. Naiwna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiecie co ten gość czuje? Jak zwykle wasze rady z d**y żeby tylko kogoś dobić. Kobieto jeśli powiedział ze w listopadzie to czekaj spokojnie tylko nie angazuj się za bardzo i pamiętaj zawsze z tyłu głowy ze on może kłamać ale czekaj dalej spedzajcie czas. W grudniu jeśli nic się nie zmieni po prostu odejdź i nie czekaj już to będzie znaczyło że nie chce odejść od tamtej. I to wszystko. Może akurat jesteście dla siebie a może nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Incresible 89 to ile ty masz już związków za sobą bo cos bardzo doświadczony jesteś jak na swój wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To faktycznie rozmowa z ludźmi gdzie pewnie słuchasz tylko jednej strony daje ci duże doświadczenie do takiego pieprzenia. Prawda taka ze gdy się jest w związku długim i siedzi się w stagnacji to póki nie pojawi się impuls to może to trwać 30 lat a gdy pojawi się konkretna osoba to w pol roku można zmienić życie. Autorko znasz jego żonę? Co on ci o niej opowiada? Dlaczego nie chce z nią być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja Ciebie doskonale rozumiem i niestety nie powiem nic odkrywczego. Mądre rady dostałas, uważaj na niego. Facet najpewniej ma jakiś drobny kryzys w zwiazku i szuka na boku, ale ma kobietę i dzieci. Gdyby chciał to odszedlby, skoro z nią jest to jest zajęty i nie powinien być z Tobą. Jak masz się z nim rozstać... Może właśnie powiedz, że nie będziesz ta 2, jeżeli chce być z Tobą niech najpierw skończy poprzedni związek. Pytanie tylko czy ty chcesz zycia z facetem po przejściach, z dziećmi, 10 lat starszego... nie stać Cię na kawalera, dla ktorego bedziesz zawsze na pierwszym miejscu a Wasze dzieci będą jedynymi? Przemyśl to, bo dalej będzie ciężej się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, nie bądź głupia! To, ze on ci mowi, ze nie śpią i nic ich nie łączyć, To tylko mydleniu oczu!! Wiesz to i wierzysz w to, co on ci mowi, a rzeczywistość jest zgoła inna! On jest zadowolony, ze w domu kobieta, ktora nie dość, ze pracuje, to jesCze zajmuje sie domem i dziećmi; a Ciebie, młodsza ma od uciech "wolności". Jest mu dobrze, bo bzyka dwie! Taka gorzka i smutna prawda. Tak to najczesciej wychodzi, ze z takich znajomosci NIC nie wychodzi! Ja miałam raz podobnie. Dlatego nie zamierzam Cie obrażać; z tym, ze u mnie było troche inaczej. On miał dziewczynę, mieszkali razem, nie mieli dzieci. Spotkałam sie z nim 3 razy, nocowałam u niego - nie doszło do niczego. Nie byłam uczuciwa, ale myślałam o sobie. On mi mydlił oczy, ze juz dawno jej nie kocha, ze jest nieszczęśliwy, ucieka przed z nia z domu, zrywa z nia co rusz, a ona odpowiada mu na to, ze "nie mozesz tego zrobić, Odejść" itp... I Co w efekcie sie stało? Nic. Zakomunikował mi, ze chce i powinen pomoc jej w rozkręceniu firmy, ze i tak nie chce wchodzic w żadna relacje i tym podobne głodne kawałki:O Naucz sie na moich błędach. Prawda jest taka, ze jemu było wygodnie, Bo bywały Chwile, ze ona opłacała mieszkanie, utrzymywała go:O Ja nie zdążyłam sie tak zaangażować, jak ty, bo to zwyczajnie o wiele za krótko trwało; potem ona i tak z nim zerwała, bo sie dowiedziała, ze mnie poznał; a on obrobił mi tyłek:/ ze jestem taka i owaka i, ze nocowałam wtedy u niego:/ bądź mądrzejsza ode mnie! Wierz mi, jak ta kobieta sie dowie, to moze byc niezły dym, a ten facet bedzie chodził dumny jak paw, ze sie o niego biją:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro u nich tak jest niby ok wg was to jak on jej tłumaczy to że znika na noce? Chyba nie myślicie że ona się nie domyśla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec co robic, co on rzeczywiscie myśli, coc zuje, czy będziecie razem, czy odejdzie od kobiety z która jest , napisz do mojej wrózki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×