Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dobry powod czemu zawierac malrzenstwo

Polecane posty

Gość gość

Wychodee niebawem za maz, cywilny i koscielny, religijni nie jestesmy wiec robimy to bardziej dla rodzin niz dla nas samych. Mozecie mi napisac jaki jest powod do wychodzenia za maz? Po co ten papier i formalnosci skoro w kraju gdzie mieszkam bedac "konkubinatem" z dzieckiem wedlug prawa jestesmy na rowni z jakimkolwiek malrzenstwem. Spytacie to po co bierzesz slub... No wlasnie... Moja odpowiedzia bylaby tradycja, poczucie stabilnosci, formalna odpowiedzialnosc za druga osobe i powiedzeniu calemu swiatu "ten na cale zycie ktoremu slubuje milosc i wiernosc". Ale nie mozna tego zrobic bez papieru? Proboje zrozumiec sama siebie bo jednak bez slubu czulabym sie gorzej i niewyobrazam sobie zycia na "kocia lape" cale zycie... Jeszcze raz napisze, w kraju gdzie mieszkamy przy rozejsciu sie, mamy takie same prawa majatkowe jak przy rozwodzie, to samo jesli chodzi o spadki itd. Wiec jesli nie chodzi o kase to o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto nie bierze ślubu, ten nigdy nie weźmie rozwodu. tylko kurfy biero sluby. Nie sądzimy. My wiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
będąc w konkubinacie spróbuj się dowiedzieć np. w szpitalu o stan zdrowia partnera. Zapomnij. Tylko rodzina ma prawo do tego. Więc żona/mąż. A dlaczego ja wziąłem ślub ? bo kocham moją żonę i nie wyborażam sobie żyć na kocią łapę. Kiedyś tak żyłem ale wiem , że to g... warte. To tak jak na wynajmie mieszkania. Nie inwestujesz bo nie Twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Ok jeden dobry formalny powod. W razie wypadku, pobytu w szpitalu nie bedac malrzonkiem nie ma obowiazku informowania cie o stanie zdrowia partnera. Ten drugi to jednak to samo co ja napisalam.... Czyli nasze uczucia z tym zwiazane, bo kocham bo tak czuje bo bede sie bardziej starac.. Czyli ze bez malrzenstwa z gory wiadomo ze sie nie bedziemy starac albo kochac? Nie zrozum mnie zle, proboje robic za adwokata diabla. Sama chce miec liste dobrych powodow zwiazanych z formalnoscia do tego zeby upewnic sie w tym ze to co robie ma jalis sens. Mieszkamy w hiszpani , moj przyszly maz jest stad. Mamy dziecko. Jesli sie rozejdziemy (czysto hipotetczynie) to mimo braku papierow ze wzgledu na dziecko mieszkanie jest domem rodzinnym dziecka. Po dwuch latach konkubinatu mamy takie same prawa do spadkow itd i przy rozstaniu tez podobnie, czyli mozemy bic sie w sadach o majatki itd jak to zwykle bywa przy rozwodach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem w jakim kraju mieszkasz. Tu gdzie mieszkam tez konkubinat jest uznawany za legalny zwiazek. Roznica jest w detalach. W malzenstwie maz jest automatycznie ojcem dziecka, w konkubinacje partner uznaje dziecka za swoje. Jezeli chodzi o spadek. Malzonkowie nie placa podatku od spadku po drugim malzonku. (Mowie, o kraju w ktorym mieszkam). Po partnerze placisz podatek z tytulu dziedziczenia. Po partnerze, w przypadku jego smierci, nie nalezy ci sie renta. Po mezu tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bierz ślubu. MałRZeństwo? WTF? małżeństwo, małżonkowie, mąż, żona - radzę opanować przed ewentualnym ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka no wybacz te okropne bledy ortograficzne! I nie jestem sarkastyczna, naprawde mi wstyd za nie, jedynym wytlumaczeniem jest to ze nigdy dobra z ortografi nie bylam a 15 lat za granica nie pomoglo. Ale sama sobie obiecuje przylozyc sie do lektury polskiej czesciej chociaz ze wzgledu na moje dziecko. Pisalam ze mieszkam w hiszpani. Podobne zasady tyle ze tutaj renta tez dotyczy konkubinatu w razie smierci. Czyli ze mamy juz dwa dobre podowy: 1 wypadki i szpital 2 podatek od spadku Cos jeszcze co np nie byloby powodem dotyczacym tylko tych tragicznych wydarzen? Jesli chodzi o dziecko to naturalnie bylo ono uznane przez mojego przyszlego malrzonka i nie jest to jakims konkretnym powodem, jedynie w przyszlosci przy kolejnych dzieciach zaoszczedzimy sobie biurokracji w rejestrowaniu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×