Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość studentka wkrótce mama

karmienie piersią a studia lub praca

Polecane posty

Gość studentka wkrótce mama

Witam , jestem studentką, rodzę na początku nadchodzącego roku akademickiego, chcę kontynuować studia, więc zamierzamy z mężem opiekować się dzidziusiem na zmianę. W związku z powyższym planuję zakup laktatora . Słyszałam , że dzieci zaznawszy butli nie chcą już piersi . Czy to prawda ? Czy w tej sytuacji jest sens podejmować próby karmienia bezpośrednio z piersi ? Czy może od początku odciągać pokarm i dawać butlę ? Czy karmienie bezposrednio z piersi ma jakąś przewagę nad odciąganiem i karmieniem z butli ? Może to głupie pytania , ale nie wiem :) bardzo się ucieszę jeśli jakaś bardziej doświadczona mamusia coś doradzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nie miał problemu z piersią, mimo że od początku dostawał też mój pokarm z butli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja odciagałam laktatorem pokarm, bo zraziłam się na poczatku bólem zwiazanym z karmieniem piersią, wg mnie laktator jest lepszy bo ustawiasz sile ssania, ale z drugiej strony pokarm szybciej zanika, dziecko bardziej ssie i wtedy laktacja trwa dłuzej, mi udało się odciągac ponad 2 mce a i tak musilam dokarmiac mm od samego poczatku, twoja decyzja czy bedziesz przystawiac do piersi moim zdaniem warto sprobowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2 plus 2
Karmienie piersią ma tą zaletę że po prostu wyjmujesz pierś i karmisz. Jest wygodniej. Nie trzeba myć, wyparzac laktatora a i ściąganie trochę zajmuje czasu. Ja jak muszę wyjść to odciągam mleko i dostaje moje z butli a jak wracam to nigdy nie bylo problemu żeby nie chciał z piersi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każde dziecko zaznawszy butli porzuca pierś ale warto wiedzieć jak wygląda karmienie piersią. Więc żeby mieć pokarm musisz przystawiac jak najwięcej małego do piersi, tylko niemowlę potrafi pobudzić laktacje i dzięki temu mleka w piersiach produkuje się coraz więcej, odciaganie laktatorem nie zda egzaminu na dłuższa metę i pokarm zaniknie. Każde podanie butli z mm też spowoduje zahamowanie laktacji ponieważ dziecko naj****e się na jakiś czas i piersi nie będą pobudzane. Warto karmić nawet krótki czas, mleko z piersi zawsze będzie najlepszym mlekiem dla jej dziecka, ma mnóstwo przeciwciał, enzymów i bakterii zasiedlajacych nierozwiniety układ pokarmowy niemowlaka, jest jeszcze przynajmniej 100 elementów w mleku neizbadanych, wiec nie wiadomo jaka jest ich rola.Więc jeśli planujesz wrócić do pracy czy na uczelnie to od razu nastaw się ze jednak dziecko przejdzie na butle w tym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja odciągałam pokarm ponad rok. Przez 6 miesięcy mały dostawał tylko moje mleko ale z butli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja odciągałam pokarm ponad rok. Przez 6 miesięcy mały dostawał tylko moje mleko ale z butli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaczęłam używać labradora jak mała miała 3 miesiące i wróciłam po części do prowadzenia działalności. Karmiłam 21 miesięcy mlekiem z piersi. Mniej więcej z częstotliwością pół na pół - raz pierś, raz butelka z laktatora . Oczywiście od drugiego półrocza życia dziecka ilość karmień spadała. Mm nie podałam nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka była od urodzenia przez 3 tyg w inkubatorze, dostałam zapalenia piersi i nawału, dlatego kupiłam laktator podwójny z medeli i do tego calmę, wtedy dziecko ssie tak samo jak pierś i nie ma mozliwości, że odrzuc****erś na korzyść buteki, poczytaj o tym... dzięki temu moje dziecko nie miało w ustach zwykłego smoczka (ani od butelki, ani uspokajacza) ani mleka modyf. Nie odrzuciło piersi, karmię już prawie 2,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam problemu, raz piers, a jak nie moge, to odciagane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez tydzien po porodzie nie moglam karmic( choroba) sie odciaganiem ale po tygodniu ( nie było łatwo) mala sie zaczeal przyzwyczajac do piersi , karmilam ponad rok. nie rezygnuj z piersi, to o mega wygodniejsze niz odciaganie i butelka,bedzisz mogla np gdzie na caly dzien wyjsc z dzieckiem bez calego oprzyrzadowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozesz odciagac i bez laktatora, bezposrednio do butelki. Mniej mycia i mozesz odciagac tez na uczelni jak poczujesz pelne piersi, a zwlaszcza stwardnienia w obrebie piersi.Karmienie piersia-Sheili Kitznger, swietna ksiazka na wszstkie sytuacje zwiazane z karmieniem, polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SHEILA KITZINGER

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pisałam o 19:41, korzystałam z ksiażki "Poradnik karmiacej matki" którą polecam, kupiłam też wagę i ważyłam przed każdym karmieniem i po, aby sobie samej udowodnić, ze mam pokarm i dziecko się najada, a ewentualny płacz nie jest oznaką głodu UWIERZ TO BARDZO WAŻNE PIELĘGNIARY BĘDĄ CI WCISKAĆ BUTLĘ JAK TYLKO DZIECKO ZAPŁACZE BO POWIEDZĄ ŻE PŁACZE Z GŁODU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze Ci podpowiem, ze idealna sytuacja byłaby, gdyby ktoś podwiózł ci dziecko na karmienie co 3-4 godziny, znałam dziewczynę co była na polibudzie na dziennych i nie mogła przejść na zaoczne to jej matka przywoziła dziecko a ona schodziła do auta karmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urodziła w lipcu a od października dziecko było z jej mamą i dowoziła jej na uczelnię na każdą przerwę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tylko moje dziecko do piersi chcialo srednio co 45min do1,5h juz nue dawalam rady zaczelam kdciagac i podawac z butelki, niestety polarm zaczal zanikac. U mnie karmienie wogole bylo ciezkie z drugim dzieckiem z pierwszym nie mialam problemu. Kazde dziecko jest inne i mysle autorko, ze wszystko wyjdzie w praniu, nie da sie tak wszystkiego zaplanowac. Ja bym karmila piersia na poczatku a pozniej zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka wkrótce mama
Dziękuję Wam bardzo , nigdzie się tyle nie dowiedziałam , co tutaj od Was <3 Nie wiedziałam o istnieniu takich butelek jak wspomniana przez 19.41 butelka ze smoczkiem przypominającym pierś. Już sobie zamówiłam . Dziękuję też za polecone książki chetnie się obczytam póki mam wolne . Niestety moja mama mieszka w innym mieście i sama też pracuje ale moze uda mi się wrócić w przerwie do domu i nakarmić , a jak nie to pozostanie odciągnięty w butli. Widzę z tego co piszecie , że w karmieniu wyłącznie z uzyciem laktatora może pojawic sie problem zaniku laktacji . Może znacie jakieś sposoby podtrzymania laktacji z uzyciem laktatora ? Czy częste odciąganie pomoze podtrzymać laktację ? I co ile godzin to "często" :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wrocilam na uczelnie -studia dzienne jak mlody miał 3 tyg. Byłam 3 dni na zajęciach po 4-5 h. Jeździłam z lactato rem. W nocy karmiłam piersią a w dzień dostawal z butli odciągniet e mleko. Nie było problemu ze raz dostawal cyca a raz butle. Karmiłam tak 2.5 roku :D musiałam brać bromergan na zatrzymanie laktacji bo przez to odciaganie lactato rem miałam b dużo pokarmu. Syn nie pił nigdy mm, jak skończył 5 Mc to odciągniet e mleko zagęszcza łam kaszka ryżowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie w druga stronę im częściej odciagasz tym masz. Więcej mleka. Ja odciagalam co 2h jak w zegarku, w nocy co 3-4 budził się na jedzenie ale wtedy dawałam cyca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka wkrótce  mama
00.34 - a co ile godzin mniej więcej odciągałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam tez drugi komentarz pod spodem. Co 2 h z zegarki em w ręku; ) dosłownie byłam tak zakrecona na pukncie kamienia naturalnego zemmiałam dzień tak zaplanowany spacerek obiad, drzemki ze musiało się wszystko zgrywać. Teraz jak na to patrze to śmiać mi się chce bo teraz bym tak nie zrobiła :D powiem Ci tak grunt to odciągac systematycznie co 3 h np bo jak zrobisz większe przerwy to zniknie pokarm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko mi uwierzyć że da się utrzymać laktacje tylko laktatorem, ktoś chyba ma tu bujna wyobraźnię, w takim razie jakoś genetycznie dużo mleka chyba miałyście co? Bo są przecież kryzysy laktacyjne, dni kiedy dziecko wisi praktycznie non stop na piersi itp. Nie wyobrażam sobie dać radę utrzymać to laktatorem bo potrzeby dziecka zmieniają się, jak rośnie to je więcej itd. Mój przed pierwsze trzy miesiące był non stop do piersi przyklejony, nie wyobrażam sobie odciągać co trzy godziny i mu dawać bo nie wystraczyloby mu to. I jednak chyba większość mam nie ma aż tyle mleka skoro większość jest na mm. Trochę wciskacie kit dziewczynie bo utrzymanie laktacji nie jest takie proste, lekkie i przyjemne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę z tego co piszecie , że w karmieniu wyłącznie z uzyciem laktatora może pojawic sie problem zaniku laktacji . Może znacie jakieś sposoby podtrzymania laktacji z uzyciem laktatora ? Czy częste odciąganie pomoze podtrzymać laktację ? I co ile godzin to "często" xx w ksiazce, którą Ci polecałam, jest duzo na ten temat... generalnie odciąganie stymuluje laktacje, a nie powoduje jej zanik... po urodzeniu przystawiasz jak najczęściej tzn na żądanie, lub odciagasz metodą 3/5/7 co tyle samo czasu co dziecko żąda (a tu każde ma swoje preferencje, tak jak dziewczyny piszą)...chodzi o to, ze od razu po porodzie nie polecisz na zajęcia, musisz kilka dni pokarmić piersia na żądanie i poobserwować dziecko, a póżniej wyposazona w laktator poza tdomem będziesz odciągać takim samym schematem... dlatego dobrze mieć laktator elektryczny i podwójny,, bo idzie szybciej. U mnie było tak, że jak już pisałam, 3 tyg po porodzie odciągałam co godzinę max 1,5 godz (dla noworodka) i tak sobie rozkręciłam laktację, że póżnij jak już karmiłam tylko z pierci to córka wisząc non stop nie była w stanie przejesć wszystkiego i przez kolejne 4 misiące po położeniu jej na noc jeszcze okoo godz. 21.00 ściągałam laktatorem 200 ml bo mi się dosłownie lało z piersi po całym dniu. Taki nadmiar zamrażasz i potem możesz zagęszczać jak będzie starsze. Ogólnie podoba mi sie twoje podejście ze pytasz (większośc przyszłych mam sie tym nie interesuje a potem szybko mm), przeczytaj jeszcze ksiażki o laktacji, kup wage, dobry laktator i dasz radę. Dogadaj sie z kimś na uczelni żebyś mogła chować pokarm do lodówki (np gdzieś w sekretariacie)...bo jak jest gorąco to może sie zwarzyć. Znajc nr do najbliższej konsultantki laktacyjnej w okolicy, na stronie CNoL, zebyś w razie potrzeby uzyskała wsparcie. Zwykłe położne najczęściej mało wiedzą i maja jedno rozwiązanie :MM. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:36 a my widzimy, ze masz jakieś kompleksy ze nie dałaś rady i myślisz, ze te co dały tak naprawdę w ciskają kit... no cóż, ja karmię 2,5 roku i znam jeszcze jedna taką mamę, a "genetycznie dużo mleka" większych bredni nie słyszałam, widać, ze nic nie czytałaś o laktacji, bo problem z za małą ilością mleka ma tylko 2% kobiet, reszta ma wystarczającą ilość i ty zapewne też miałaś, a syn wisiał nie dlatego, ze był głodny, tylko z innego powodu. Ważyłaś go kiedykolwiek przed i po karmieniu? Ja ważyłam i nigdy róznica nie była mniejsza od 70g...a córka też z tych wiszących, bo dodatkowo bezsmoczkowa. Ubzdurałaś sobie kryzys laktacyjny zeby usprawiedliwić przejście na mm? I nie dołuj naszej studentki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09"36 to nie jest miejsce dla ciebie, idź stąd i nie bruźdź tu, ty sobie nie wyobrażasz jak można odciągać, a dziewczyna tak chce i czeka na wsparcie od doświadczonych w tym temacie a nie takich jak ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pisałam tu o 09:38 i jeszcze zapomniałam Ci dopisać, zebyś przygotowała sutki jeżeli masz płaskie, ja niestety takie miałam i nosiłam takie osłonki z medeli i smarowałam maścią też od nich, póżniej przydały sie też przy nawale jak wkładki przeciekały... zaraz po porodzie zacznij pić femaltiker na pobudzenie laktacji, mnie wystarczyły tylko 3 saszetki a 7 zostało nie ruszone... oprócz tego herbatka z humany, witaminki jak dla ciężarnych, picie dużej ilości wody. KI jeszcze jedna sprawa: sprawdź wędzidełko u noworodka (poczytaj o tym), pediatrom się nie chce a potem wielkie zdziwienie, że dziecko nie umie chwycić sutka i są problemy z karmieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 9:36 nie wiem co ci napisać bo karmię 14 miesięcy i co zatkało kakao? Mój syn nigdy nie ssal mleka z butelki ani smoczka. Pisze dziewczynie jak jest, lepiej wiedzieć prawdę i przygotować się na to niż urodzić i być zdziwionym że piersi bolą, dziecko ciągle jest przy piersi czy laktacja nie jest rozbujana. Naprawdę nie mydlcie jej oczu bo karmienie piersią to nie motylki i wpatrzone wdzięczne oczy jak to Pani lewandowska pisała tylko trzeba w to sporo wysiłku włożyć. To nie jest tak że urodzi będzie miała mleko, poodciaga co 2-3 godziny laktatorem i koniec wysiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:49 nie wiem o co ci chodzi, bo nikt jej tu oczu nie mydli, każda pisze o wysiłku i o tym, zeby się przygotowała wcześniej do laktacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×