Renta po mężu

Czy moze ktos zna sie na tych sprawach? Nie jestem z mezem kilka lat, do rozwodu nie doszło ale pozew byl wysłany ale zaprzestaliśmy , on jest z inna kobieta i jest chory na raka pluc i jest w ciężkim stanie. Jestem nadal jego zona i on niedlugo umrze i czy mam szanse na rente po nim ? Nie jestem z nim 9 lat

On ma wysoką rente od dawna po wypadku . Czy ktos moze mi pomoc? Alimenty nie byly mi przyznane, sam mi płacił od siebie co miesiac 1200 zl bo dorabiał. Teraz umiera i boje sie ze ta renta nie bedzie mi dana

Co zrobic by jednak dostawac ta rente

Beda sprawdzac czy razem mieszkaliście

Jesteś żoną to dostaniesz przeciez chociaz do konca nie wiem ale zona ma jakies prawa

Wątpliwe ale kto wie

Chyba tak

Wg prawa musi być wspolnosc malzenska, trzeba to potwierdzic drukiem rp-2, jezelu nie bylo a nie masz środków do zycia to jest szansa na rentę na rok. Musisz mieć tez 50 lat albo dzieci uprawnione do renty.

Czyli jak z nim nie mieszkam tyle lat to nic nie dostane ? Dziekuje za odpowiedz :)

Czyli moge nie dostac jesli w tym druku wpisze ze z nim nie mieszkałam ?

A dlaczego nie wzięliście rozwodu i o alimenty sie nie staralas ?

Nie dostaniesz

Nie wiem czy mie dostaniesz, wiem tylko jak się zalatwia, pomagalam czasami kobietom to ogarnąć. Jest wymog wiek 50+ lub piecza nad dziecmi lub niezdolnosc do pracy, jego renta i wspolnosc, która sie w druku potwierdza. Wiem że jak nawet nie bylo wspolnosci to jest możliwość na rok dostać jak jest trudna sytuacja. Czy ma dłużej to nie wiem, tylko zastanawiam się na ile kto to sprawdza. Nawet jak nie mieszkaliscie ale skoro nie ma rozwodu to kto i jak tego będzie dochodzil...

Jaka lasa na rentę po mężu, tamten umiera.. Obyś nie dostała. I tak uważam, ze to prowo.

A z niby jakiej paki miały byc ci przyznane alimenty? I skoro nie było sprawy rozwodowej to jak niby miały byc przyznane??;O Denne prowo, ale sie zderzają takie k***y jak ty.

Przeciez jest jego zoną ma prawo do renty nie bylo rozwodu

Nie chodzi mi o alimenty , chodzi mi o to czy rentę bede dostawac po mężu gdy niedlugo umrze bo jest chory ale z nim nie mieszkam wiele lat

To nie prowo. Maz mnie zostawil dla innej prawie 10 lat temu ale nadal mamy slub i umiera i bym chciala rente po nim. Wiem ze to nie ja sie nim opiekuje tylko ta nowa i ta nowa wszystko razem z nim robi ale to ja bym chciala rente po nim bo bylam jego żoną prawie 20 lat

Znam faceta ktory mial zone ale Mieszkał z inna i po rozwodzie zona nie dostala renty , podobno jak sie ze soba dlugo nie mieszka to sie nie dostanie

Wiem ze jestem podla teraz ale kiedys to on mnie zostawil i ta renta powinna byc moja i bedzie

To nie twoja wina, że cię rzucił, nie rozwiodł się z tobą, masz wszystkie prawa żony. Nie daj się wykiwac kochance. Nie opiekujesz się nim bo cię zdradzał 10 lat.

Idż do dobrego prwwnika, niech ci doradzi zeby bylo na twoją korzysc. Nie masz obowiazku się rozwodzic jak cie maż zdradza.

Możesz zaproponowac pomoc w opiece ale nie musisz, to on cię odtracil,skoro nie wniosł o rozwód to znaczy,że miał ciebie na względzie.

Zawsze możesz powiedziec, że żyliscie osobno i akceptowałas jego flirt, bo tak się umówiliscie.

Jeszcze mieszkanie po nim dostaniesz, spadek. Dopilnuj tego. Znam taki lrzyoadek , małżeństwo nie zylo razem, on w testamencie zapisal wszystko kochance, a zona po jego smierci potargala testment i dostała dwa mieszkania.

Macie dzieci?

Poza tym nie musisz się nikomu tłumaczyć z tego, jak żyliście, jesteś formalnie jego żoną

Pogodziliscie sie i już, a że miał kochanke, ty nic o tym nie siedziałas

Dzieci dorosłe

W prawie jest ze nie dostaniesz po nim renty , bo nie ma wspólnoty