Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ukazała się komuś z was Maryja kiedyś?

Polecane posty

Gość gośćSylwias
W zeszłym roku w lipcu wybraliśmy się w czwórkę w góry szlakiem na Biały Krzyż do Szczyrku z Doliny Lesnicy.Faceci w sensie mąż i syn polecieli przodem a ja z córką pomalutku.Była piękna pogoda błękitne niebo i zero wiatru.W górach spojrzałam w cudowne niebo i powiedziałam szeptem ,,Jezu jeśli naprawdę jesteś to daj mi znak'' Po chwili było bardzo stromo ,skupiłam się na drodze i zapomniałam o swoich słowach .Nagle z przeciwka z góry idzie dwoje ludzi-dwóch mężczyzn ,obaj w ręce mieli takie kije-laski z jaki zwykł chodzić Jezus ale ubrani normalnie ,skromna zielona koszulka kawowe szorty nad kolano i sandały skórzane ,włosy lekko za ramię koloru ciemny blond z pasemkami jasnego brązu i piękne piwne oczy .Biła od niego taka dobroć i miłość.Przechodząc pierwszy powiedział do mnie ,,WITAJ''i się uśmiechnął a drugi idący za nim ubrany podobnie ale ciemne krótkie włosy ,ciemna karnacja i przywitał się w obcym niezrozumiałym dla mnie języku .Nie wiem jak to się stało ale kiedy tak obok nas przechodzili to obie z córką w jednym momencie krzyknęłyśmy ,,JEZUS''!a On tylko się obejrzał i się uśmiechnął,i obaj poszli na dół.Wiemy z córka na pewno ze to było naprawdę ,myślę ze ta druga postać to był Św Piotr bo kto by inny. Najciekawsze jest to ze ani mąż ani syn nikogo po drodze nie widzieli a córka widziała i ja też.Jezus naprawdę żyje i jest pośród nas.Niesamowite przeżycie.Nie wiem czym sobie zasłużyłam ,ja grzeszna istota .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSylwias
tzn z Doliny Leśnicy autem pod chatę na Grabowej a potem już piechotą.Nigdy tego nie zapomnę .On jest piękny zupełnie taki jak na obrazie Faustyny tylko ładniejszy,szczupły i wysoki,bardzo przystojny a jednocześnie taki jakiś delikatny i ta dobroć która biła od Niego,to się czuje.Znowu mam łzy w oczach.Nie miałam zwidów mam córkę na świadka. Chciałam się tym podzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to Sylwio masz niewątpliwe powołanie jeśli nie do zakonu no to na pewno do dawania świadectwa z wiary . A tego jest bardzo wiele obecnie potrzebne . np. możesz wejść na temat: "W blasku nieustającego zachodu słońca" , tu na tym forum i napisz piszącym tam bardzo smutnym dziewczynom , jakieś słowa pociechy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSylwias
16.19 kiedyś chciałam pójść do Zakonu sióstr Elżbietanek ,ale ojciec mi zabronił mówiąc ,,,ja chce mieć wnuki kiedyś''Dziękuję za dobre słowo i za to że mi wierzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wierzą ci Sylwio , ja też czasem widzę Maryję , Jana Pawła II i jeszcze kilku innych świętych , ale tylko we śnię . Na jawie nie mam takich widzeń jak ty . Po takim widzeniu twoje serce musi być chyba poruszone . Czy za poza tymi widzeniami angażujesz się w jakieś inne działanie , jeździsz może gdzieś na pielgrzymki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSylwias
dawniej jeździłam a teraz mam męża który nie jest wierzący tak jak ja.Byłam w Turzy na całonocnym czuwaniu w 1997 r oraz w Zakopanym w 1997 r do Matki Boskiej Fatimskiej ,Rychwałd .Inwałd ,Kalwaria Zebrzydowska,Łagiewniki,Częstochowa oraz wszędzie gdzie jestem to odwiedzam kościoły i Sanktuaria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To namów męża i dzieci do Lichenia , tam jest tyle do zwiedzania , że można się zgubić . Z Konina jedzie się 15 min z dworca autobusowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta. Jezus na drzewie podbno też się ukazał i jełopy tam jeździły jak do Lourdes co najmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia s
Mąż i dzieci nie dają się namówić ich wiara nie jest taka jak moja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nawracaj broń boże ich sama , Maryja czeka aż oddasz tę ich nawrócenie w Jej ręce . Powierz tę sprawę w ręce Maryi a ona dokona cudu , a tobie nie będzie grozić pycha jak zobaczysz cuda wiary . Będziesz wiedziała że nie od ciebie pochodzi ; nawrócenie innych to jest dzieło boże .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×