Nie bierzcie biedaków

Bo tylko wam życie i młodość zmarnują. Mężczyzna musi mieć dobre zarobki, porządny samochód za minimum 100tyś. Także posłuchaj strasznej koleżanki. Nie bierz biedaków.

Straszna kolezanko:aP, a nie pomyslalas, ze kobieta moze mic taka kase, ze da rade nawet stu biedakow wykarmic:D? Wstretne materialistki jednak na tym forum:D

dziś To będzie miała więcej kasy i życie bez śmieci :)

Spoko, na pewno pójdzie każda po rozum do głowy i wszystkie posłuchają rady. W końcu dla każdej kobiety znajdzie się facet z autem za ponad 100 tysięcy i grubą kasą, zwłaszcza, że kobiet jest więcej w populacji, więc jest to bardzo logiczna porada, typowo na miarę logiki kobiecego umysłu.

A ile powinien zarabiać nie-biedak?

Myślę, że dla mnie lekarz to minimum. Taki z dobrą specką to zarobi do 20 000

SMIECI = FACECI:D? No, ok, ale podobno pieniadze to nie wszystko:D

Nie bierzcie pierwszych lepszych. Mądry człowiek pieniądze będzie miał zawsze. Jak ktoś sobie nie radzi z podstawami to na was spadnie obowiązek, chcecie żyć utrzymując nieroba? Lepiej te pieniądze zainwestować. Uczucia kiedyś się kończą. Wszystkie. A długi trzaba spłacać.

Nie dajcie sobie wmówić że miłość jest najważniejsza. Jest ważna ale rozum musi być na pierwszym miejscu. Serce jest głupie pamiętajcie.

Ja z tych madrych, ale jakby byl super nierob to bym mogla go utrzymywac, ale, ze takich nie ma to wole spac na kasie :D

Co za pusta dziewucha to pisała...szkoda mi Ciebie.. Kasa raz jest a raz jej nie ma. Wolę biednego a zaradnego który ma w głowie poukładane a nie jakiegoś bogatego od siedmiu boleści

dziś [22:57 Jak zaradny facet może nie mieć pieniędzy? Zaradny zawsze będzie bogaty :) Musisz się z tym pogodzić. Ale możesz brać nieudaczników, zostanie więcej prawdziwych mężczyzn :)

dziś Taki nigdy nie będzie fajny. Lenie są nudne.

Pustaki a.w głowie siano... Nic.więcej u was

Niestety wiem że masz rację jak byłam młodsza to myślałam tylko o miłości potem życie zweryfikowało ile była warta teraz zmieniłam nastawienie i myślę podobnie jak ty. Aha jestem od 7 lat w drugim małżeństwie i dopiero poznałam szczęśliwe życie

A dlaczego lenie sa nudne:D Tez jestem leniwa i nie jestem nudna:P Pracowity by cale dnie spedzal w pracy i tyle bym go widziala, to dopiero nudne zycie :D A tak 2 lenie by sobie spedzaly czas na przyjemnosciach:P

Niektóre baby z własnej woli wybieraja życie kury domowej i biedę dla własnych dzieci to jest dopiero koszmar. Córka ma w klasie dwójkę dzieci z takich rodzin i ciągle nie mają przyborów czy książek albo kilku zł do sklepiku.

Od biedaka gorszy tylko stulejarz :D

Najgorsi są biedni z własnej woli. I ich rodziny :(

No, ale to chyba nie wina faceta, ze babie sie nie chce pracowac:D

Facet powinien zarobić na utrzymanie całej rodziny inaczej to nieudacznik!!!?

Nadal nie wytłumaczyłyście mi, jakim cudem każda przedstawicielka populacji kobiet ma mieć bogatego faceta, skoro niewielki odsetek obywateli zarabia powyżej średniej krajowej. Musiałoby być 20 kobiet z jednym facetem w związku. Prawda jest taka, że większość z was nie będzie z bogatym facetem, bo fizycznie nie ma na to szans, część będzie z bogatym facetem, ale nie na stałe, lub nie będzie jedyną jego kobietą, a niewielkiemu odsetkowi się tak powiedzie, że znajdzie bogatego faceta i nie będzie żadnych zgrzytów (marginalny przypadek).

Kobieta, która twierdzi, że tylko facet musi utrzymywać rodzinę twierdzi tak, ponieważ sama jest leniwą nieudacznicą, która wie, że do żadnej roboty się nie nadaje, więc zasłania się sloganami o tradycyjnej rodzinie, których we współczesnym społeczeństwie i tak nikt nie kupi, bo można nawet poczytać na forach kobiecych, jak laski wypowiadają się o swoich koleżankach, które nie pracują, są na utrzymaniu męża. To często nie wynika z żadnego tradycyjnego podziału ról, a z tego, że kobieta się najzwyczajniej w świecie do niczego nie nadaje. No, a facet, którego nie stać na to, by zdobyć kobietę, która też coś sobą reprezentuje i godzi się na utrzymanie darmozjada(tak zwanej gospodyni domowej) to jest dopiero nieudacznik.

Facet powinien zarobić na utrzymanie całej rodziny inaczej to nieudacznik!!!? > i jeszcze tesciowej nie zapominaj o mamusi :D dzieki za rady powiem wszystkim znajomym kobietom aby nie rbali biedakow bo z kafeterii sie dowiedzialem dzieki podaj numer konta moze ktos za te rady bedzie ci chcial jakos zaplacic.

Uznałam że mam sobie radzić w życiu sama. Poznałam faceta, który miał: komputer i dziurawy materac. Uznałam że skoro jest między nami fajnie, to nie szkodzi że on się nie dołoży do wydatków, które muszę ponosić tak czy siak. Potem było bardzo źle finansowo ale przetrwaliśmy. A teraz... On pracuje za granicą i zarabia tyle że mam wakacje przez cały rok i mogłam zrezygnować sprawy żeby zajmować się wychowaniem naszej córki (ośmioletniej). (Gdy ją wiozę do szkoły, to robię wyliczankę którym z samochodów.) :D

Nie podzielam zdania. Pieniądze szczęścia nie dają. Fakt że wygodniej płacze się w mercedesie niż na rowerze ale kobieta sama powinna zarobić na swoje utrzymanie z nawiązką a nie liczyć na kase faceta bo to zazwyczaj źle się kończy. Czasy kiedy 2 dzieci, najedzony mąż i czyściutki dom były wyznacznikiem sukcesu każdej kobiety już dawno minęły. To samo tyczy się "posiadania" bogatego faceta

Zrozum, że niektóre kobiety mogą liczyć tylko na kasę faceta, bo same do niczego się nie nadają, oprócz nastawienia tyłka, mają mentalność leniwego pasożyta i stąd slogany: "Prawdziwy facet powinien". Tylko, że prawdziwy facet nie będzie chciał nudnej kobiety, która jedyne co potrafi to dać doopy, gotować w domu i rzucać takimi sloganami. Taką kobietę wybierają tylko nieudacznicy, którzy dają sterować swoim poczuciem własnej wartości komuś, kto nic nie umie, nie ma ambicji, jest leniwy i apatyczny. Skoro ja, nie będąc bogatym facetem znalazłem dziewczynę, która się ciężko uczy i dostała na bardzo dobre i prestiżowe studia, a nie zamierza siedzieć na bezrobociu i rzucać mi sloganami, to tym bardziej nie ogarniam dlaczego kasiasty facet miałby brać kogoś tylko, że nastawi tyłka i rzuci sloganem: "prawdziwy facet powinien", skoro ja nie mając kupy kasy zdobyłem kobietę znacznie lepszego sortu. To już nie te czasy, gdzie te slogany działają, chyba tylko na ostatki jeleni.

I jak zwykle największy ból tyłka mają biedni hahaha

Podzielam zdanie