Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podręcznik w przedszkolu

Polecane posty

Gość gość

Cześć :) Czy Wasze trzylatki korzystają w przedszkolu z podręczników? Nam powiedziano że trzeba zakupić podręcznik. Jestem zaskoczona, ponieważ nie wyobrażam sobie grupy trzylatkow siedzącej nad książką i robiącej ćwiczenia. Nie wiemy jeszcze co to za podręcznik. Co w nim będzie? Przecież nie litery i cyfry. Może kolory? Zwierzątka? Ale to już chyba za proste... W prawdzie mój synek zna kolory pośrednie, zna alfabet i liczy do dwudziestu, ale nauczył się tego przez zabawę. I wiem że przedszkolaki nie muszą tyle umieć. Mamy oczywiście książeczki typu "zeszyt trzylatka" ale podręcznik?... Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Oczywiście zakupie mu ten podręcznik skoro przedszkole wymaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakaś bzdura...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tych podrecznikach sa takie cwiczenia jak w tych ksiazeczkach 3latka. Chodzi glownie o to, zeby dzieci nauczyly sie sluchac polecen, wspolpracowac w grupie i skupic uwage na danej czynnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak u nas będzie książka zapłaciłam za nią 65 zł !!! Mój trzylatek jest bystry pięknie mówi itd ale kredkami nie chce rysować plasteliny ok nożyczki chętnie ale kolorowanie.... Porażka więc nie wiem jak on będzie z tej książki korzystać porażka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas dopiero 4 latki mają książki i mają tam jakieś szlaczki, wycinanki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w przedszkolu decyzją rodzicow ksiazki od 5-latkow, wczesniej jakies karty pracy kserowane czy ewentualnie gotowe pojwdyncze. Moim zdanie stanowczo za wczesnie ksiazeczka dla takiego malucha. Oczywiście będą w niej zadania na szacowanie wielkosci, ksztalty, jakieś wzory do uzupelnienia, ale to można robić bez książki, szkoda pieniędzy i zachodu również dla pań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój w zeszly roku w grupie 3 latkow mial podrecznik i to byly takie wyrywane karty pracy i np naklejali na nich naklejki z tego podrecznika, zakreslali kołkiem najmniejsze i najwieksze obrazki, kolorowali itp. Potem te prace wiszą na wystawce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też w maluchach miał takie podręczniki z wyrywanymi kartami pracy, dziecko nie ma całej książki rozłożonej bo to niewygodnie, takie dzieci jeszcze nie znajdą też np. potrzebnej strony, pani każdemu podaje z jego podręcznika. Proste ćwiczenia typu łączenie poszczególnych elementów kreską, rysowanie, kolorowanie, opowiadanie historyjek, zaznaczanie czegoś co trzeba znaleźć na obrazku, wklejanie naklejek czy papierowych elementów w potrzebne miejsca. Dopasowane do tematu o którym się aktualnei mówi, np. dbanie o przyrodę, pory roku, święta, bezpieczeństwo itd. Przeważnie w komplecie jest też wyprawka plastyczna, w której są elementy takie wyjmowane- baza do róznych prac, płaskich i przestrzennych. Tak że to bardziej taki zeszyt ćwiczeń właśnie niż klasyczny podręcznik. A czy potrzebne- hm, na pewno bardzo ułatwia pracę, panie nie noszą tysiąca kserówek, prace plastyczne też są ciekawe, ogólnie dzieci raczej to lubią. Nigdy nie ma też tak żeby któreś przepadało za każdym typem zadań, ale m.in. od tego jest przedszkole- w domu mama raczej nie namawia do, powiedzmy, lepienia z plasteliny czy wycinania jeśli dziecko za tym nie przepda, w przedszkolu dbają o wszechstronne rozwijanie motoryki i dziecko nauczy się wykonywania lepiej czy gorzej różnych ćwiczeń, nawet tych mniej lubianych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie są podręczniki tylko karty pracy! Opracowane wg podstawy programowej zatwierdzonej przez MEN.Ułamków się tam maluchy nie uczą, lecz kolorów, liczenia, podstawowej wiedzy o świecie...A wszystko kolorowe, ciekawe, z naklejkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zna tylko pośrednie? A podstawowych nie? Zadania w tych książkach mają wyćwiczyć u dziecka skupienie uwagi tj. zakreślenie czegoś, dorysowanie, wklejenie naklejki, wykonanie prostego przedmiotu z szablonu. Tematyka zgodna z porami roku. Nie rozumiem waszego oburzenia książkami, przecież dziecko po to chodzi do przedszkola, żeby się rozwijać. Same kolorowanki to za mało. Karty pracy może i są dobre, ale w książkach jest wszystko w jednym miejscu i poukładane. Na koniec roku mogę zobaczyć jak dziecko pracowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ale szkoda ci kasy, czy o co chodzi? To są książki z kartami pracy dostosowanymi do wieku. Moje dziecko też to miało i bardzo uwielbiało. Nie martw się nie dostanie długopisu do ręki i nikt mu nie będzie kazał pisać i liczyć. Nie marudź tylko kupuj. Nam wrażenie, ze niektóre matki mają coś ze łbem i co by nie zrobić zawsze źle. Już czuję, że będziesz jedną z tych nawiedzonych mamusiek w przedszkolu. Współczuję przedszkolance.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny podajcie tytuły tych książek bo moje dziecko bedzie w domu i chcę sama z nim przerobić ten materiał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. W żadnym miejscu nie skrytykowałam tego pomysłu. Zdziwiłam się tylko bo się z czymś takim nie spotkałam. Zapytałam więc z ciekawości czy Wy się z tym spotkalyscie. Kasy też mi nie szkoda bo jak pisałam kupuje dziecku zeszyty trzylatka, wcześniej dwulatka. Syn ma też masę książeczek. Zdziwiło mnie sformułowanie "podrecznik". Zapytałam Was o zdanie. Jeśli to mnie czyni nawiedzoną mamuśką to widocznie nią jestem;) Nie spodziewałam się, że w tak neutralnym temacie znajdą się takie co bez powodu plują jadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak autorko, w przedszkolach są podręczniki- po prostu zestawy książek, właśnie coś w rodzaju teczki dwulatka czy teczki trzylatka. Są tam karty pracy, wyprawka plastyczna i matematyczna, czasami coś dodatkowego typu płyta. Każda książka która służy do nauki jest podręcznikiem. Do angielskiego i do religii (dla chętnych) często bywa dodatkowy podręcznik. A do mamy która pytała z jakich korzystamy- mój do tej pory miał Tropicieli i Paczkę Puszatka, zobaczymy co w zerówce wymyślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każda książka jest podręcznikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×