Czy wasze mamy i teściowe też wszystko wiedzą najlepiej o rozszerzeniu diety?

U mnie była wielka awantura gdy powiedziałam że do 6go miesiąca dziecko będzie tylko na piersi. Pięknie przybiera, wszystko jest dobrze i nie zamierzam jeszcze nic wprowadzać (mała ma 3mce.) Oczywiście obie panie podniosły krzyk! Co ja sobie w ogóle wyobrażam, jak śmię słuchać pediatry a nie ich. Łomatko, też tak macie?

Nie, ale moje dziecko nie toleruje glutenu, bialka kurzego i mleka krowiego, przez co malo moze jeść. U mnie jest problem z tym ze ja dziecku zabraniam a oni robią wielkie oczy ze jak to ma tego czy tamtego nie jeść. A corka cale nogi i ręce w krostach.. Okropnie wyglada, ale im sie nie przetlumaczy

Nie mamy dzieci bo sie szanujemy i nie nadstawiamy du/py.

Nie.

Jak kobiety NIE wiedzą co zrobić z własnym życiem to ... rodzą dzieci hahaha

14:05 Szkoda że twoja matka nie myślała w ten sposób, szkoda.

Dobre:-)

Swiete slowa..

Nie, zarówno mama, jak i teściowa w pełni akceptowały mój sposób karmienia dziecka. Nigdy nie było z tym problemów. Zostając dane z dzieckiem zawsze mówiły ile zjadło, a gdy chłopcy byli już starsi informowali o danym cukierku czy paluszkach. Ani jedna nigdy nie mówiła, jak mam dziecko karmić, ubierać, myć czy wychowywać. Bardzo mi pomagają i obie są wspaniałe. Mam szczęście:)