Milosc najlepiej jest znalezc do 25 27 bo potem to

juz ludzie sa coraz mniej atrakcyjni, a najfajniejsi ludzie pod wzgledem charakteru sa zajeci.

A najlepiej to poznac milosc w liceum lub zaraz na poczatku studiow. Nie ma co sie czarowac, wtedy zakochanie jest silniejsze, ludzie maja wiecej czasu na spokojnie sie poznac, a nie to co desperacja po 30stce. Kto zmarnowal zycie moze tylko zalowac, bo takie pary, ktore sa razem nascie i wiecej lat maja bagaz wspolnych wspomnien, razem pokonywali kolejne etapy zycia, wspierali sie, to jest bezcenne..

Nieprawda, ja mam super charakter, a znalazła mnie moja jak miałem 35 lat. :D

tylk nie mow ze w internecie ;( bo ja musze kogos szukac a w internecie nie chce ;/

Teorie nieszczęśliwych ludzi siejących defetyzm.

Teorie nieszczęśliwych ludzi siejących defetyzm. Dlaczego teorie? Znam takie pary, calkiem duzo.

Co za bzdury. Pokonywać etapy życia to można z rodzenstwem albo przyjaciółmi.

No tak skoro znasz kilka takich par to oznacza że każda taka jest. Z takim podejściem to ludzkość nigdy by nie zeszła z drzewa.

Coś w tym jest. Najwięcej par poznaje się w młodości. Tak jest najbardziej naturalnie.

no wlasnie a ludzie po 30stce , glownie kobiety, bo mezczyzni to szybko sie zakreca, zeby miec domowe ognisko, to takie przejrzale jablka