Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Urzędowa_Interesantka

Patologia! Byłam w wydziale spraw społecznych

Polecane posty

Gość Urzędowa_Interesantka

W dniu wczorajszym po raz pierwszy w życiu, poszłam do urzędu (wydział spraw społecznych) w jednym z dużych miast. W tym wydziale składa się wnioski o 500+, zapomogi z funduszu alimentacyjnego, zasiłki wychowawcze, becikowe itp. Poszłam złożyć wniosek na becikowe. To co tam zobaczyłam to jakaś zgroza. Oczywiście byli normalni ludzie, ale to nie więcej jak 50%, reszta to jakaś patologia. Moje spostrzeżenia: 1) Połowa z tych ludzi miała tatuaże: na ramionach, łydkach, stopach. Nic nie mam do tatuaży jak komuś się podobają to niech sobie robi, ale nigdy nie widziałam w jednym miejscu tyle ludzi z tatuażami. 2) Głównie były tam kobiety, które nie potrafią wypełnić najprostszego wniosku, wszystko jest dla nich czarną magią. Wiem, że niektóre druki w urzędach są napisane "chińszczyzną", no ale jak się składa 20 raz ten sam wniosek (nawet jeśli są po drodze jakieś drobne zmiany w drukach) to wypadałoby już umieć to robić. 3) Na ścianie były przegródki z różnymi wnioskami. Niektóre Panie wpadały, rzut okiem na ścianę i biorą wniosek na alimenty, wniosek na zasiłek, wniosek na 500+. Normalnie połowę wniosków jakie tam były. 4) Była jedna kobieta z chłopcem, nie wiem na oko wyglądał na około 2 może 3 lata. Chłopak fajny, ale nie chodził (chyba miał coś z nóżkami). Czołgał się po podłodze, matka siedziała na krześle (młoda kobieta, tylko duża i mocno gruba) i nie zwracała na niego prawie w ogóle uwagi. Ludzie chodzili tak, żeby ominąć czołgające się dziecko i go nie nadepnąć. Syf na tej podłodze jak to w urzędzie no i te dziecko. Jakaś masakra. XXX Starszych osób tam nie było, bo to wydział dla tych co mają dzieci w wieku szkolnym, więc ludzie tak do około 50 lat. Miałam wrażenie, że prawie nikt z nich nie pracuje, tylko na zasiłkach lecą. Dla niektórych taki widok może jest normalny, ale ja nie mam w swoim otoczeniu kontaktu z ludźmi bezrobotnymi. Wszyscy, których znam pracują i trochę dziwnie się tam czułam. Ogólne wrażenie bardzo negatywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×