Nie wiem czy zmieniać prace co byście zrobiły na moim miejscu

Pracuję w sklepie w dość dużej firmie. 10 min w jedna stronę. praca po 8 Wynagrodzenie do reki 1700. Atmosfera fatalna. Ciągle kontrolę gnebinie doszło do tego ze mamy uwagi w zeszycie jak coś zrobimy niepoprawnie. Opier na każdym kroku nadgodziny Nie płatne. Niby po 10 20 min le przez cały miesiąc Na leci. Pracujemy po 8 -12 h przerwa jedna 15 min. W 2 pracy 1800 1700 tego dokładnie jeszcze nie wiem lrba by przez 3 miesiące później więcej. Jest to praca na produkcji. Będę pakować. 6-18 18-6 przerwy 2 po 30 min. Nie ma kontroli trzeba pracować ale nie ma tej presji i uwag donzeszytu. 3 dni w pracy 3 wolnego. W pracy 16 dni w miesicu. Nadgodziny płatne 150 zł za dzień.urlop umowa. I dziś jadę oglądać ja to tam faktycznie jest. Tak naprawdę mogę iść juz do pracy jestem przyjęta. Wszystko zależy ode mnie

Ale w tej nowej musiałabym wstawać 4.50 bo wyjechać musimy po 5. Jest 30 km w jedna stronę. Jeździłabym z koleżanką. Mam 6 letnia córkę. Która pod mója nieobecność opiekuje sie moja mama bo mieszkamy razem. Jak jestem w pracy mam obiad. Boje się nocek innego wstawania przed 5. Teraz jak ma na 6 wstaje 5.30

Zmienić możesz zawsze, a potem szukać czegoś lepszego - tym łatwiej, że będziesz mieć wolne dni. Tyle, że zastanów się, czy dasz radę fizycznie, pracowałam przy pakowaniu na studiach i to naprawdę może być zap*prz...

Dokładnie tu pracuje nie raz po 7 dni pod rząd po 8 -12h i tez jest ciężko bo kolejka jest non stop. Tu jest mi ciężko psychicznie. 12 h i w tym godzina przerwy to dla mnie duzo. Jak teraz pracujemy po 12. To mam 15 min i to z językiem na brodzie. Tam dziewczyny co chwile latają na papierosa tyle ze ja nie pale ale mogą wychodzić kiedy chcą. A tu ? Jest problem ja chcę kupić sobie coś do jedzenia w miedzy czasie. Boje się nie wiem jaka decyzję podjąć. W tym misiacy mam 22 pracujące i tez 10 12 h 4 razy.

Heej

Wnoszę, że firma oczywiście Polska, bo nikt nie wykorzysta rodaka tak jak Polak Polaka. Takie warunki to obóz pracy z epoki pańszczyźnianej.

O której pracy mówisz ? Jeśli o 1 to się zgadzam. A w tej 2 tak naprawdę nie wiem jak jest

Doradźcie proszę co myślicie ?

Przygnębiające są te warunki pracy i jałmużna zamiast pensji. Na zachodzie ludzi tak nie potrafią upodlić jak w PL.

No niestety na razie nic lepszego się nie trafia

Ani tu ani tu szału nie ma. Ale uwagi do zeszytu?

Boże ty serio czy robisz sobie jaja z tymi uwagami? Gdzie ty pracujesz? Myślę że 2 opcja zdecydowanie lepsza.

I ja mam na 7 wstaje o 4. 45 idzie się przyzwyczaić

Nie przesadzaj, o 4.30 to ja do szkoly cale technikum wstawalam i jechałam godzine busem. A ty masz 30 min dojazd samochodem

Czytajac o twojej aktalnej pracy to tak jakbym czytala o swojej bylej pracy. Czyzbys byla z wroclawia??? ;)

Ja bym się nie ogląda i szła do drugiej. I rozglądać się w międzyczasie, może coś lepszego się trafi. Sama siedzę w takiej firmie, że koledzy fajni,kierownictwo spoko, praca mi pasuje i finansowo, i pod względem wykonywanej roboty, ale... szefostwo wyższego szczebla to masakra. Ale cóż, chodzę i pracuję, choć zabieram się do szukania czegoś innego...

Nie jestem z Wrocławia. Boje się ze nie dam rady fizycznie. Decyzję musze podjąć do września.

Na przejazd będę potrzebowała ok 1h ale z 2 str 3 dni wolnego

I te nocki trochę przygnębiające jak sobie o nich pomyślę. Po 3 miesiącach 2300 do reki bez nadgodzin

Masakra na tej produkcji. Atmosfera nigdzie nie jest idealna na takich stanowiskach. Wstawać zimą o 5? Szok

Wiem ze może być różnie z atmosferą ale moja kumpela tam pracuje i mówi że nie jest źle pracuje tam 3 lata. Wiec jak coś będzie mnie chronić ☺ zima to grubo przed 5. Ale może do zimy zajde w ciążę ☺

3 dni wstanę i 3 dni będę smacznie spala. Aj trudna decyzja. Żeby coś trafiło się lepszego ale niestety

2 masz lepsze warunki jak zajdziesz w ciaze. Rzecz jasna nie na okresie probnym

W drugiej pracy nie ma kontrol jednak jealincosnzle spakuhesz a nam pewno się zdąży będzie opier nieziemski.

7:14 .nie rozumiem wypowiedzi ???

Up

Bralabym druga. Dojazd to nie jest argument, wiekszosc ludzi traci minimum godzine na dojazdy, malo kto ma prace pod nosem. Ja jechalam 5km przez minimum 20 minut bo przez miasto, czesto dluzej. Warunki masz duzo lepsze, lepsza placa, lepsza atmosfera, nie masz sie nad czym zastanawiac, tylko dlatego, sie boisz zmian. Gorsze nocki ale i tak troche dnia zlapiesz po takiej nocce, a niektorzy pracuja do 18-19 dzien w dzien i kiedy zyja, spedzaja czas z dziecmi? Uciekaj z tej chorej atmosfery w obecnej pracy, mowie ci. Powodzenia.

Dokładnie mojaznajoma pracuje nawet do 19 czasami do 20. Nocki dasz rade mowie cie dasz rade nie daj się poniewierac w tej firmie co teraz pracujesz. A nawet jak zajdziesz w ciaze to będziesz miała lepsza kasę

Jak myślisz że na produkcji pracujesz jak chcesz i nikt Cię nie kontroluje to się grubo mylisz. Będziesz miała jeszcze większy zap*****l niż w sklepie.