Wyprawka z ciucholandu?!

Wlasnie wrocilam z ciucholandu zaplacilam 35 zl a kupila - spiworek 0-6 m - 8 par bodow - 2bluzy - 2 czapeczki - 2 pary spodni - rampersy - 3 koszulki - i grube spodnie na jesien Czy dziecku trzeba spiochy? Jeszcze jakies pajacyki i wyprawke bede miala z glowy, tylko tak sie zastanawiam, czy aby nazbyt nie zydze na tym dzieciaku..

troche malo tych ubran, 3 koszulki to by mi na jeden dzien moze wystarczylo...

zdecydowanie za malo tego wszystkiego, no i w czym to twoje dziecko ma spac?

Nie kupiłabym z ciuchlandzie,wolę mniej a nowe.

gość dziś ale mniej to juz sie chyba nie da

Ciąża trwa 9 miesięcy,zakupy rozłożyłam na każdy miesiąc. Rodzę w grudniu, Kupiłam już, 7 par bodów, 7 pajacyków, 8 kaftaniki w, 3 pary skapet, 2 czapeczki. Kocyk. Lista jeszcze bardzo długa,ale rozdzielam sobie co miesiąc co kupuję.

W tym miesiącu kupię dwa ręczniki We wrześniu,łóżeczko materacem Październiku wózek+ pościele W listopadzie kombinezon rożek i reszte

U mnie pajacyku zdecydowanue bardziej sie sprawdzily niz spiochy. W sumie to przez pierwsze 3 miesiace maly tylko lezal w pajacykach. Jak jest zimniej mozna jeszcze na nie wlozyc jakies polspiochy i wystarczy, a i pod spod body. Wcale duzo nie trzba miec dziecko bardzo szybko rosnie i sie bie brudzi no bo jak? No czasami jakas kupa bokiem wyjdzie ;)

U mnie tylko pajacyki, śpiochy, body itp... Dużo tego trzeba, starsze dzieci ulewaly sporo i trzeba cały czas przebierać. Jeszcze muszę kupić dwa kombinezony bo termin na listopad.

Polspiochy mam 4 pary zapomniałam dopisax

To dokup sobie jeszcze z 5 pajacykow, bidy dobrze niec z ktotkim i dlugim rekawkiem. Moj wyrosl z rozm 56 po ok 1,5 tygodnia wiec lepiej miec przygotowane 2 rozmiary.

Po co body z dlugim, jak na to i tak albo kaftanik, albo pajacyk? Dzidzi ma sie urodzic w lutym, wiec na pewno musze jeszcze kombinezon. Zastanawiam sie ile bodow i par spiochow czy pajacy bede potrzebowala. Mam - 3 zaraz po narodzinach, takie jak dla wczesniaka, bo z 56 na corke byly duzo za duze ( najwyzej bedzie Mis mial wiecej) - 3 na 56 - 4 od 0 da 3 - 4 od 3 do 6 Potrzeba wiecej przede wszystkim tych od 0 do 3 , chyba wiecej niz tych czterech dziennie nie zbrudzi. W sumie i tak pierze sie co dzien Pod ilosc bodow bede oczywiscie planowac spiochy czy pajace, sama nie wiem co lepsze...

Żydzisz, nowe body nawet za 7zł można kupić...

A ja nie mam nic przeciwko ubrankom dla dzieci z ciuchlandu i tak to trzeba wyprać czy wygotować bez względu czy nowe czy używane. A ciuchy uzywane mają tę przewagę że sa juz uzywane i prane a dalej dobrze wygladają a nowe 2 razy wypierzesz i juz szmata sie zrobi jak słabszej jakości. Poza tym obecnie tylko powiedz że jestes w ciąży a zaraz wszystkie znajome mamy oferuja się z ciuchami po swoich dzieciach bo chetnie by sie pozbyły a wyrzucić szkoda, wiec jaka róznica? Aha zeby nie było kupuje równiez nowe rzeczy ale nie kryrtykuje nikogo za kupowanie używanych, ale z ekonomicznego punktu widzenia dziecko na poczatku rosnie bardzo szybko wiec szkoda wydac kasę na to by załozyło cos 3 razy bo zaraz za małe.

Kupilam ostatnio body w lumpku za 2 zl sztuka. Teraz w lidlu byly i przy zakupie 3 szt wychodzilo 8zl/szt. Wczesniej tez mialam z lidla i polspiochy i body. W sumie najlepsze ubranka sa stamtad.

Ja prawie wszystkie ciuszki kupiłam w lumpeksie. Śpiworek kurtki kombinezony też prawie wszystko po 1 zł. Kupiłam też w normalnych sklepach ciuszki. Jak są ładne nie zniszczone to czemu nie. I tak trzeba wyprać a niektóre z raz się nałoży albo wcale. Dziecko ma rok i żyje nic mu sie nie stało od ubrań z lumpeksu.

Jeżeli ktoś się liczy z pieniędzmi to jednak robi mu różnicę czy kupuje ubranka po 2 zł, czy po 8- zresztą, po 8 są właśnie co najwyżej body, pajacyków w takiej cenie nie widziałam. Zresztą, jak ktoś słusznie zauważył, kupując używane wiemy przynajmniej jak się dany ciuszek zachowuje po praniu, a kupując nowe w sklepie, zwłaszcza w hipermarketach czy Pepco, ale i ze Smyka się zdarza czy innych sieciówek, bywa że po praniu wyciąga się rozciągniętą, zmechaconą szmatkę. Dla noworodka kupowałam prawie same pajacyki i body z krótkim rękawem (rodziłam w zimie), a potem w rozmiarze 0-3 już dokładałam bawełniane spodenki, body z długim rękawem (na cieplejsze dni była jedna warstwa), bawelnane bluzeczki. Ale na pewno w jednym rozmiarze warto mieć więcej ciuszków, dzieci ulewają, bywa że pielucha przecieknie albo ubrudzi się przy przewijaniu, zwłaszcza w pierwszym miesiącu czy dwóch. Dziecko bez problemu potrafi załatwić 4-5 kompletów dziennie, a chyba nikt nie puszcza pralki z dwoma pajacykami, nawet zakładając że ktoś ma elektyrczną suszarkę i nie czeka aż to się wypierze... dla mnie 8-10 kompletów w danym rozmiarze to minimum, a przeważnie po kilkanaście miałam.

Jednak poki dziecko szybko rosnie , to 10 kompletow na 52?? W sumie, gdy corka byla mala to co dzien wieczorem, to co miala na sobue wrzucalam do miski i pralam w reku, potem wyprasowalam to co wtschlo dnia poprzedniego. Tylko ze corka ma 12 lat i niewiele pamietam:x za to wiem ze sporo ubranek w ogole nie nosila i nie chce znow przesadzic. Tu raczej nie chodzi o cene , a o moje lenistwo, do sklepu z ciuszkami dla dzieci mam dwa razy dalej niz do ciucholandu. Z reszta na ciuchach ubiore i siebie i meza i starsza corke, a tak musialabym zrobic maraton po miescie.

Ja wolę mieć za dużo. Moje starsze dzieci mocno ulewaly i ciągle je przebierałam, a bez den nastawiać pranie z kilkoma ciuszkami. Tyle że ja sporo ubranek mam po starszakach. Co więcej moje pierwsze dziecko urodziło się że wzrostem 59 i część ubranek była za mała, warto przy pajacykach i śpioszkach zwracać uwagę na stópki, czasem są bardzo ale to bardzo malutkie.

Bodów??? Opamiętajcie się. Tego słowa się nie odmienia. Kupiłam 3 szt. body, nie BODÓW.

Moje dzieci mialy 58 i 60 cm. Wiec w zasadzie mialam ciuszki na 62. Co niektore wypadajace wieksze 56 zalozylam raz.

Ja bym kupiła w pepco albo na promocjach. Ostatnio za body z 5 packa w smyku mu wyszło 6zl/szt. Nie kupilabym ubrań dla takiego malucha w ciucholandzie

Co wy z tymi pajacykami? To mega niewygodne ciuszki. Trzeba rozpinac dół żeby wyciągnąć z nich dziecko. Ja używam tylko body i spodenek. Nie wyobrażam sobie męczyć się z pajacykami.

Mnie to akurat odrzuca kupowanie używanej bielizny, a body to przecież bielizna...poza tym często widać że to jest używane ubranko, teraz moje drugie dziecko nosi np. Body po pierwszym i choć w dobrym stanie, no to sorry widać że wcześniej noszone było...

Akurat body z wielopakow w smyku to są często badziewia...nam się szybko poniszczyły...

gość dziś może i racja ale mi się strasznie dzieci w pajacykach podobają:-)

Mi sie wydaje ze pajace wygodniejsze niz spiochy, przeciez sa rozpinane na calej dlugisci i w kroku, wiec wlasciwie nie szarpiesz dzieckiem gdy go przebierasz. -- co do bodow jako bieluzny, to przeciez wsio rowno, sa to ciuchy prane w proszku przemyslowym, stad ten zapach, jest on duzo silniejszy niz nasze domowe, a w domu i tak pierze sie to ze dwa razy. Prawde mowiac taki proszek przemyslowy bedzie mniej alergizowal niz barwniki ktorymi barwione sa ubranka, z reszta dla niemowlaka nowe ubranka tez sie pierze.

Nigdy nie kupiłam nic w lumpie, ale rozumiem kupno bluzy, spodenek, sukienki. Nie body. Ostatnio koleżanka dała mi np ciuszki po córce. A tam body z plamami przy nóżkach. Wiadomo, że mimo pam p ersów kupki potrafią bokiem wylecieć. A potem żółte plamy. Ohyda.

Mam 7 tyg niemowlę i używałam pajacykow. Szybko zrezygnowałam. Trzeba wcisnąć wierzgajace dziecko w pajacyk, pozapinac... Zalozenie body to przy tym dla mnie 3-sek. Używam spodenek z luźną gumką, takich pół śpiochów bez stopek. Przy przebieraniu spodnoe w dół, dwa guziki body i dzieciak rozebrany. To samo jak ubieram. W p ajacach zapinalam i zapinalam. Ale jak komuś się podoba to ok. Tak samo z wygodą. Mi akurat pajace nie leżą. :)

My pajacy używamy do spania a tak to body i spodnie. Body to bielizna? Zapina sie je na pampersa. A poza tym jeśli szukasz w lumpeksie to chyba normalne że nie kupujesz z nieodepranymi plamami tylko szukasz takich ładniejszych.