Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Powiedzcie mi czy taki związek ma jeszcze sens?

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy razem kilka ładnych lat, zaręczyliśmy się nawet. Na początku była wielka namietność, lubiliśmy ze sobą rozmawiać godzinami. Teraz nimi nadal jest ok, ale... już nie ma tego czegoś. Tzn.: - seks jest rzadko bo chyba się mu znudziłam i rzadziej ma ochotę od około roku, szczerze to wątpie czy to się zmieni z czasem na lepsze, moze nawet na gorsze, -juz tak dobrze się nam nie rozmawia jak kiedys, - główny problem jest taki, ze skonczyłam studia, chciałabym pracować w zawodzie, a on natomiast widziałby mnie bardziej w pracy nad domem i dziećmi ( jego mama chyba też ktora ma niego duży wpływ i wszystko za niego robiła w domu i robi nadal, pewnie tego samego oczekuje od jego przyszłej żony), - chwilami jest " do rany przyłóż", a chwilami bywa naprawdę przykry i wrecz chamski, a kiedys taki nie byl. - ma pewne cechy, które mnie niestety drażnią np. jest bardzo, ale to bardzo niezorganizowany Powinnam za niego wyjść bo jesteśmy juz tyle razem i wszyscy tego oczekują, czy lepiej to zakończyć poki jestem jeszcze w miare młoda ( przed 30-stka?) Oczywiscie decyzje sama podjmę, ale chcialabym żeby ktos na to spojrzal obiektywnie z boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ty widzisz to co napisałaś? wszyscy oczekują, że wyjdziesz za niego??? a czego ty oczekujesz, bo chyba to jest najistotniejsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A najgorsze wlasnie, ze ona ma ode mnie inne oczekiwania. Że to ja głownie bedę się zajmowała domem, dziećmi w przyszłości itd. Sam mi to powiedział, ze on by się tym nie zajmował bo niby czuje się zbyt zmęczony po pracy. Czyli podejrzewam, ze nawet gdybym pracowała to i tak bym musiała pozniej wszystko robić w domu, za niego też. Jako przykład podał swoją koleżankę , która po pracy nie odpoczywa tylko robi obiad mężowi... W ogóle mnie namawia do tego żebym nie pracowała, ale ja sobie nie wyobrażam być na czyimś utrzymaniu całe życie, zresztą w końcu kończyłam studia po to żeby właśnie być niezależną. Może nie zarobie niewiadomo ile, ale chciałabym pracować. I generalnie już nie czuję tego co wcześniej, już nie ma tej namiętności, długich rozmów, wszystko jest jakby trochę wymuszone? Ja tak to odczuwam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:36- no ja sobie tego tak nie wyobrażałam, jak mam być szczera :( Tzn. chyba nie byłabym z nim szczęsliwa... Ale każdy już nas traktuje poważnie bo to po zaręczynach, moja mama i jego rodzice, znajomi. Chociaz wiem, ze nie powinnam sie nimi sugerować, ale może powinnam wyjsc za maz z rozsadku bo mam juz swoje lata? (prawie 30). Ale z drugiej strony jak będę potem nieszczęśliwa, albo pojawią się dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochasz go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:42- trudne pytanie. Kiedyś kochałam, a teraz chyba głównie czuję sentyment. Może i nie kocham tylko jestem z przyzwyczajenia, rozsądku że to juz tyle lat bo 8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem dlaczego przed zwiazaniem sie nie rozmawialiscie o takich waznych rzeczach, o tym sie rozmawia przed zwiazkiem tak samo jak o posiadaniu dzieci zeby potem nie bylo takich przykrych sytuacji no ludzie.. Macie zupelnie rozne swiatopoglady, ty chcesz byc niezalezna a on chce kury domowej wiec albo zrobisz z siebie niewolnice i bedziesz 2 w 1 czyli i pracowac i chata sie zajmiesz albo zostaniesz w domu co wyraznie sprawiloby ze bylabys nieszczesliwa. Wasz zwiazek nie ma sensu bo i tak i tak bedziesz sie w nim meczyla, twoj facet to len i tyle wiec albo zostaniesz jego mamusia albo go kopniesz w tylek, sama zdecyduj w koncu to twoje zycie. A jesli chodzi o seks to z kimkolwiek bys tego nie robila, z najwiekszym ciachem to i tak sie znudzi po paru latach, to normalne wiec nie licz na wieczne zadowolenie w lozku z jednym partnerem do grobowej deski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie seks w związku tez jest ważny, wiec dla mnie to problem... Tzn. on jest, ale nie taki jak kiedys. Ale jeszcze wiekszy problem jest wlasnie w tym roznicach w pogladach. Gdyby jeszcze nie ta jego mama... ale ona ma na niego dosc duzy wplyw i pewnie sama by chciala takiej synowej co bedzie za niego wszystko robic bo ona sama tak robila cale zycie.On nawet nie wie jak sie pralke wlacza w swoim mieszkaniu i to nie zart... Nie wyprowadzil sie choc go bylo stac bo mu tak bylo wygodnie, bo on mowi, ze niby nie ma sily sam sie zajmowac praniem czy sprzataniem, ale mysle, ze to nieprawda tylko jest troche za wygodny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli twoj facet to nie dosc ze len to jeszcze mamisynek oj kochana ale wdeplas.. Jak ty sobie wyobrazasz zycie z nim? Oczywiscie ze moglby sie nauczyc jak pralke wlaczyc i jak posprzatac ale tak jak napisalas jest zbyt wygodny, len jak wiekszosc chlopow. Tylko nie wiem czym cie tak zauroczyl ze z nim tak dlugo jestes? Jakby moj facet mieszkal z mamusia i sie jej we wszystkim sluchal, nie byl w stanie nic w domu zrobic to od razu bym go skreslila, co to za zycie z taka lamaga. Wiadomo ze seks z poczatku jest ekscytujacy, lepszy, bardziej nas partner pociaga ale po jakims czasie robi sie nudny bo caly czas to robisz z ta sama osoba, tego nie przeskoczysz, niby mozna jakos go urozmaicic z zabawkami ale to i tak sie nudzi po jakims czasie. Jak chcesz byc caly czas w ekstazie to musialabys zmieniac faceta co pare lat a przeciez to jest meczace tak od poczatku z kims budowac relacje i zaufanie, mysle ze po prostu trzeba sie z tym pogodzic ze nigdy nie bedzie tak jak na starcie a jak nie to miec wielu kochankow wtedy napewno nie bedziesz sie nudzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy zwiazek ma sens pod warunkiem ze nie jest to osoba z syndromem DDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec co on naprawde do ciebie czuje, co mysli, czy warto z nim wiązać przyszłość, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin2345
Miałem stosunkowo podobną sytuację. Ech ludzie się niestety zmieniają.. A może po prostu po kilku latach poznaje się faktycznie człowieka... Rozstałem sie dziewczyną bo jednak chce być szczęśliwym człowiekiem z osobą która mnie kocha szanuje myśli o rodzinie. Wydajesz się fajną osobą. Zastanów się poważnie czy chciałabyś spędzić z tym chłopakiem resztę życia i czy facet nadaje się na ojca twoich dzieci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×