Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Śniadanie do przedszkola

Polecane posty

Gość gość

Witam. Macie może jakieś pomysły na śniadania do pudełka do przedszkola? U nas niestety trzeba dawać z domu, jedynie obiad jest ze stołówki. Moja córka ma 3 lata i nie za bardzo je kanapki, co mogę jej dawać do śniadaniówki? W ogóle ona bardziej jest mleczna i plackowa no ale nie dam jej przecież serka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda3
zapakuj jej tak: 2 twarde pomidorki,chleb czesrtwy z cebulką,kiszka kaszanki,pasztet,sloiczek bigosu,2 muchomorki,czipys cebulowe,3 snikersy,jedną małą dynię,pęczek rozdkiewek i starą sałatkę. Napewno coś sobie wybierze i podzieli sie jeszcze z kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2 plus 2
U nas co prawda było śniadanie w przedszkolu ale w zerowce pakowalam do śniadaniowki biszkopty albo owoce np jabłko przekrojone i z wykrojonym ogryzkiem, winogrona bez pestek. Z tym że syn zawsze jadł śniadanie w domu przed wyjściem i do pudełka dawałam taka przegryzke tylko żeby później dał radę zjeść obiad a był już o 11.30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa takie saszetki z musem owocowym albo jogurtem danio np, bulka slodka moze, skoro nie chce kanapek, owoce albo salatka owocowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biszkopty, lubisie, a zwykly jogurt i do tego bulka z naslem albo maslana? W ogóle nie zje kanapki? Napewno jest cos co lubi i by zjadla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem moze jej pani zrobić naleśniki takie jak lubi i zapakować, herbatniki, bulki z nutella, 7 days, w biedronce sa takie drożdżówki pakowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kanapki zjada najczęściej z czymś do smarowania, pasztet albo serek. Najbardziej boję się tego, że nie będzie jadła swojego bo inne dzieci będą miały np serki czy słodycze a wiem że to się zdarza w tym przedszkolu. Gdyby śniadania były jednakowe to jadłaby wszystko a tak to nie wiem czy nie będzie problemu. Owoce mam zamiar jej pakować tylko np do twarożku bo inaczej zje owoce a resztę zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sałatki rób. Np raz na 2 dni wieczorem zmieszaj mix sałat taki z torebki, z kukurydzą, czerwoną fasolą albo cieciorką z puszki, do tego pokrój ze 2 pomidory ale takie twardsze a nie miękkie, zielonego ogórka, jakąś paprykę, posól trochę i wymieszaj z majonezem. Możesz też zetrzeć do tego trochę sera żółtego na grubych okach tarki, albo dać trochę serka sałatkowego takiego imitującego fetę, albo trochę szynki pokrojonej w kostkę, albo małe kawałki smażonego/pieczonego drobiu, albo 2 jajka na twardo pokrojone w kostkę, albo kawałki ananasa z puszki. Tak naprawdę nie ma ograniczeń. Możesz dodać wszystko co masz pod ręką (rzodkiewki, kiełki, cykorię, orzechy piniowe, pestki dyni lub słonecznika, ogórki konserwowe, kawałki sparzonej brokuły, suszoną żurawinę, rodzynki, mały makaron typu kolanka albo literki, a nawet ugotowaną quinoę, kuskus, bulgur itp.). Byle by była łagodna w smaku, a nie gorzka, ani słona, ani kwaśna. Np jak dasz korniszona, albo gorzką cykorię, to złagodź smak fasolką, cieciorką, serem, jajkiem itp. No i nie dawaj ananasów ani rodzynek do korniszonów. Wszystko inne bez ograniczeń. A jak jesteś przeciwniczką majonezu to spróbuj podmienić go na jogurt grecki (jogurt naturalny jest wodnisty i kwaśny i może nie dać rady, a dressingi są octowe i dzieci ich nie lubią, to samo oliwa smakuj***ardziej dorosłym niż dziecku). Teraz tak, jak zrobisz miskę na dwa dni to przykryj ją folią streachem albo włóż do plastikowego pudełka i daj na noc do lodówki. Rano przed przedszkolem przełóż połowę do małego pojemnika i dorzuć mały plastikowy widelec. UIwaga: na drugi i trzeci dzień majonez może trochę pływać jak owoce puszczą wodę, więc odlewasz tą wodnistą część i dodajesz troszkę świeżego przed zapakowaniem dziecku. Do tego możesz dać osobno cienkie małe wafle ryżowe, albo cienkie grissini, albo jakieś chrupki czy coś żeby dziecko mogło wziąć do ręki do pochrupania. Opłacają się też takie musy owocowe lub jogurty w saszetkach z ustnikiem i są bardzo wygodne, wygodniejsze niż w małych kubeczkach, ale możesz zrobić sama tańsze warianty kupując duży kubeł np musu jabłkowego (są wszędzie w marketech), albo duży słój musu mango albo banan (są w Rossmannie) i przekładać niewielkie porcje do małego plastikowego pojemnika z pokrywką i do tego dorzucać małą plastikową łyżeczkę. To samo jogurty albo serki homo możesz kupić w wielkich kubełkach (jogurty litrowe są a Aldim, a serki w Biedronce). Pojemniczek/kubek z musem albo jogurtem możesz przygotować wieczorek i odłożyć do lodówki Do tego trochę jakichś łatwo zjadanych owoców to standard i nie muszę się o nich rozpisywać. A i jeśli nie jesteś przeciwnikiem Nutelli to możesz dawać łyżkę stołową do małego pojemniczka żeby dziecko maczało w nim grissini (takie bez soli i przypraw oczywiście). Nie musi to być nawet Nutella, tylko możesz kupić tańszy duży słoik jakiegoś zamiennika. Fajne jest też masło/krem z orzechów ziemnych i bardzo pasuje do jabłek, np możesz pokroić jabłka na ćwiartki i posmarować jedną stronę każdej ćwiartki tym kremem. No i jeśli twoje dziecko lubi warzywa pokrojone w słupki, to możesz kupić gotowy hummus i dać trochę do pojemnika i do tego osobno kawałki różnych warzyw do maczania w humusie (sprawdza się surowa brokuła, surowy kalafior, ogórek pokrojony w długie ćwiartki, surowa płaska zielona fasolka, papryka pokrojona w paski ale takie nie za cienkie, żeby się dała moczyć w hummusie, marchewka też jest ok, ale lubi być pokrojona w dosyć cienkie słupki bo inaczej ciężko będzie ją gryźć). A jak masz czasem leniwy dzień albo nie masz czasu, to możesz dać na szybko wszystko z puszki i torebki (kukurydzę + ananasa + tarty ser z torebki taki do pizzy + majonez/jogurt grecki + trochę soli) i do tego opcjonalnie jajko na twardo i masz sałatkę. Do pica to co chcesz. Najtaniej oczywiście wychodzi woda taka przelewana z litrowej butelki do bidonu, albo jakaś dowolna herbata zaparzona wcześniej w domu, ale może też być mleko smakowe (można kupić w markecie w dużej litrowej butelce albo kartonie) albo jogurt pitny, albo sok (też przelewany z litrowych kartonów/butelek wychodzi taniej niż te jednorazowe ze słomką).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i kupując gotowy mix sałat staraj się wybierać takie gdzie jest największa różnorodność składników (wiesz, takie z kilkoma a nie 1 gatunkiem sałaty i gdzie są paski tartej marchwi, buraka, pora, selera itp.). Tzn. niby sama też możesz kroić, ale uwierz mi że to bardzo czasochłonne. Mixy są wygodniejsze i naprawdę nie ma w nich nic złego, tylko przepłucz pod bieżącą wodą na sicie po otwarciu torebki. Liście szpinaku i roszponki też są super i możesz kupić osobno i dodawać. A seler, ale taki zielony włoski, a nie ten biały korzeń, to jest super do maczania w hummusie pokrojony w słupki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W niektórych mixach są tez paski cienko pokrojonej surowej kapusty białej albo czerwonej. One też są super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(Tam wyżej miało być oczywiście: jak warzywa puszczą wodę, a nie owoce. Przejęzyczenie.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak dajesz do sałatki rodzynki albo żurawinę to musisz je namoczyć we wrzątku aż zmiękną i odcedzić. To samo jak dajesz pestki słonecznika lub dyni to lepiej je przeprażyć na patelki bez tłuszczu, albo kupić już prażone. Orzechy piniowe daje się takie jakie są, bez prażenia ani niczego. Być może już to wszystko wiesz, ale pisze tak na wszelki wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy tak na poważnie dla 3 latki?! Serki i musy owocowe w saszetkach, to dobry pomysł. Do tego banan, może małe pudełeczko z płatkami śniadaniowymi (mój syn uwielbia na sucho właśnie), kartonik z mlekiem ze słomką. Herbatniki, biszkopty, mały soczek lub woda. Dużo zależy od tego, czy panie pomagają otworzyć, rozpakować itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic złego w sałatce dla 3 latki. Większość dzieci uwielbia łagodne i słodkie sałatki warzywne z majonezem, czasami warzywno owocowe. Tak suche płatki też są super, szczególnie takie typu jaśki z nadzieniem w środku, albo Cini-Minis. W dyskontach jest wiele podróbek takich płatków w wielkich opakowaniach i bardzo się opłacają. Ja sama też takie jem zamiast chipsów. Możesz je przesypywać w takie małe torebki jak do zamrażalnika ze zgrzewem do wielokrotnego otwarcia i zamykania (są w Ikei, Tigerze i praktycznie każdym większym markecie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małe kartoniki soku i małe kupne kubeczki jogurtu czy saszetki się nie opłacają za bardzo. Lepiej kupić wielkie litrowe porcje do lodówki i dzielić przekładając do małych plastikowych pojemników z pokrywką (na rynku jest tyle tych pojemników, że nawet można dostać takie wielkości małych kubków z jogurtem. A pice po prostu przelewać do bidonu/wielorazowej butelki z ustnikiem albo słomką i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodatkowym plusem dawania jogurtów albo serków z domu z dużego wiaderka jest to, że można do nich zawsze coś dodać, np. na noc domieszać trochę musli, żeby nasiąkło do rana, albo jakieś kawałki owoców czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się kto tak karmi dzieci, albo pakowane drożdżówki z Biedronki, albo mix sałat z żurawiną... autorko, czemu nie możesz serka zapakować?Jak najbardziej daj serek homo czy jogurt naturalny, łyżeczkę i dodatki jakie mała lubi, jak zjada musli- to musli, jak owoce to owoce. Tak samo można spakować naleśniki, racuszki... po prostu dołóż najwyżej mokre chusteczki żeby wytarła palce i tyle. Do kanapek może się przekona przy innych dzieciach. Chrupkiego pieczywa też nie lubi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak do przedszkola? Przeciez w przedszkolu jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobienie sałatki to jest moment w porównaniu ze smażeniem naleśników albo racuchów. Zabawne, że dziwią cie proste szybkie rozwiązania a sama sugerujesz żmudne i czasochłonne. :) Kto rano smaży takie rzeczy? Żartujesz? A smażone dzień wcześniej i odgrzane smakują jak podeszwa - szczególnie odgrzewane naleśniki są twardsze i sztywniejsze nawet od tortilli, no chyba że ktoś lubi zimne to może wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerażające są niektóre propozycje. Racuchy, placki z banana jajka i płatków owsianych możesz dać albo jogurt naturalny z owocami i płatkami jaglanymi. Nie trzeba dawać lubisia na śniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no sorry, ale racuchy i placki to przesada. Chyba, że rodzice nie mają życia poza domem. Serio, ludzie, przecież takich rzeczy to się nawet na obiad nie robi często, bo takie smażenie jest czasochłonne. Jeśli dziecko jest w przedszkolu to rodzice prawdopodobnie oboje pracują, dlatego zejdźcie na ziemię z tymi wyżynami kulinarnymi. Robi się to co szybkie, a nie mini obiady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No rzeczywiście placki z trzech składników są czasochłonne i smażą się 20minut. Wy macie problemy jakieś same ze sobą to nie to fe, tego się nie opłaca kupować w małych opakowaniach bardziej się opłacają duże, smażone nie, sałatka też nie bo, które dziecko je na śniadanie sałatę?lubisia tym bardziej nie. Było zapisać dziecko do normalnego przedszkola, w którym jest pełne wyżywienie, albo zaprowadzac dzieciaka po śniadaniu tak by w domu zjadło skoro wszędzie takie kłody pod nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wejdź na strony domowa.tv kotlet.tv skutecznietv. Tam jest dużo właśnie pomysłów co spakować do śniadaniówek dla dzieci i nie tylko. Lub wpisz w internet Lunchbox i też powinno dużo wyskoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, jeszcze jedna info.: grossini kupisz w Biedronce, tylko staraj się polować na te cienkie a nie grube i o smaku naturalnym, a nie czosnkowe ani ziołowe, bo wtedy będą idealne po maczania w kremie czekoladowym. Zamiennik Nutelli z dobrym składem kupisz np. w Lidlu albo Aldim (próbowałam i są bdb!), być może w Biedronce też jest. Grissini łamiesz na 2-3 części bo są długie i dajesz w torebkę, a krem czeko./orzechowy w mały pojemniczek (około 1 czubatą łyżkę stołową). W ten sposób masz identyczny zestaw jak te gotowe Nutella &Go, bez przepłacania! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 33 min. uwierz mi, że nic się nie opłaca nigdy w małych opakowaniach, tak samo jak mało co się opłaca kupowane poza promocją. (Mam wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu gospodarstwa domowego i budżetowaniu wydatków). Nic się też nikomu nie stanie jak od czasu do czasu zje coś słodkiego lub gotowca. Nikt od tego jeszcze nie umarł. Nie trzeba popadać w skrajności. Byle wszystko z umiarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 12.06. Ty sie dobrze czujesz? Głupia jestes czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty się dobrze czujesz? Co jest złego w normalnym szybkim i w miarę zdrowym jedzeniu bo nie kumam? To jest dobra normalna alternatywa dla kanapek i nie zajmuje dużo czasu. Przecież to samo je się w domu. O co ci chodzi? Nie daje się przecież wszystkiego naraz co wymieniłam, tylko raz jedno, raz drugie, a nie plecak prowiantu. Czytaj z głową, a nie na wyrywki i nie dopowiadaj sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bułki słodkie a do tego owoc, Zachęcić do jedzenia kanapek w jakiś sposób, wycinać kształty. W lidlu widziałam szyneczki dla dzieci w różnych kształtach. Dzieci jędza wzrokiem. Przede wszystkim kolorowo. Mamusiu może Tobie nie chce zjeść ale w przedszkolu zje, więc nie martw się tak. Bo nawet jak raz nie zje to po paru dniach zacznie zjadać co dasz. Bądź twarda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Dziękuję za wszystkie propozycje, zawsze to jakaś inspiracja. Co do zapisu do innego przedszkola to nie ma opcji, cieszę się że w ogóle się dostała gdziekolwiek bo ja nie pracuję, ale mam w domu niemowlaka. Panie w przedszkolu wypakowują jedzenie na talerzyki i robią na miejscu herbatę. A macie może przepisy na jakieś fajne babeczki, placuszki? Sałatki raczej odpadają, a gotowych rzeczy typu lubisie raczej nie chcę dawać. Poza tym faktycznie jak zje w domu to tam wystarczy przegryzka, na to jakoś nie wpadłam, dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokladnie. Przeciez takie salatki to ludzie robia czesto do obiadu albo sobie do pracy, a nawet jak z obiadu zostanie to mozna odlozyc przeciez troche dziecku, ewentualnie cos tam jeszcze dodac. Ja osobiscie nie widzę problemu. No nie wiem skąd takie zdziwienie, Pewnie dziwia sie ci co nigdy nie maja salatek do posilkow Warzywa w slupkach to tez nic nadzwyczajnego i ludzie je maczaja w roznych dipach i sosach. Dzieci zazwyczaj tez je lubia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×