Czemu nikt w Polsce nie lubi warszaffki.

Czemu nikt w Polsce nie lubi warszaffki.

Nie lubi się tych ludzi bo mają się za kogoś lepszego ale to nie są ludzie z Warszawy to są słoiki prawdziwi Warszawiacy są ok. Ja 2 tyg wysluchiwalam opowieści małżeństwa z Warszawy ona wszystkim odbierała energię nie było gdzie zwiać bo wszędzie człowieka dopadli mieli się za wielkich Warszawiaków, okazało się ze oboje pochodzą z wioski kolo Chojnic co nawet na mapie jej nie ma.

Ja jestem z Krakowa, więc to oczywiste, że nie lubię Warszawiaków. Jak widzisz rejestracje WE, WF itp. to lepiej zachowaj dystans i wzmożoną uważność na drodze, bo w 90% kierowca coś wykręci. Najgorsi kierowcy. Wiecznie się spieszą, w ostatniej chwili sygnalizują zmianę ruchu, chamią się na drodze. A co do ludzi... to banany. Warszawka mi się kojarzy właśnie z tymi słojami, bogatymi studendziakami, złote dzieci. Myślą, że świat im u stóp leży. Tacy później wyrastają na nowobogackich dorobkiewiczów. Lemingowo wykształciuchowy miot.

Warszawa już nie jest tym samym miastem co 20 czy 30 lat temu. Kiedyś przynajmniej wiedziało się że mieszka się wśród swoich. Teraz czuje się jak w jakimś sajgonie, nabudowali tych osiedli wszędzie dookoła i końca nie ma, bo wciąż powstają nowe i nowe.. A w nich przewaga słojów z całymi rodzinkami. Miasto jest przeludnione czego efektem są zakorkowane ulice niemal wszędzie. Najgorsze jest to że tych słojów jest więcej niż prawdziwych warszawiaków czy chociaż tych którzy osiedlili się tu z 50 lat temu. Słoje się panoszą, robią wstyd w całej Polsce bo zgrywają wielkich warszawiaków gdzie nie pojadą na weekend czy wakacje. A potem mówi się że nikt nie lubi warszawiaków. A ja się pytam... Jakich warszawiaków skoro wsiunów jest w tej Warszawie więcej i to oni robią siarę. Rejestracja auta niewiele znaczy, bo skoro wprowadzają się jawnie do stolicy, kupują mieszkania, to i meldunek mają i rejestracja auta jest nowa. Przestańcie więc biadolic ze warszawiacy są źli, bo to są słoje z całej Polski. Więc sami z siebie szydzicie!

Ja tam nie jestem na tyle głupia, żeby mówic, ze nie lubie mieszkańców danego miasta, bo ludzie sa za b rózni, i każdy inny, i co ma miasto do tego. Ale nie trwaie Warszawy od zawsze, bo ona wysysa wszystko z reszty kraju, wszystko zabiera. mieszkam w Poznaniu, i nawet MTP chcieli nam odebrać. Bo wszystko musi być tam, a reszta kraju ma głodować. Samo miasto mi się kompletnie nie podobało, ale byłam głównie w komunie. duże ulice, wszystko b duże, rozległe, brzydkie, prawie brak zabytków.

najlepsze jest to że słoiki kłamią że są z wawy ,nie mówią prawdy kanalieeeee