Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem dorosla a musze wciaz ustepowac starej matce inaczej placze obraza sie

Polecane posty

Gość gość

krzyczy! Jej zdanie musi być zawsze górą co ona powie ma byc i koniec! chyba oszaleje przez tego czlowieka czy wasze matki tez takie same sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, moja jest normalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jej musi być na wierzchu, ona jest najpiękniejsza, najmądrzejsza i najatrakcyjniej, najmłodziej wygląda nawet jeśli jest starsza o 30 lat. Boże, miej litość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i w tym wieku nie dość, że ma się za młodszą to jeszcze wciąż za życiowe osiągnięcie i cel uważa rozbijanie związków i latanie za facetami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musisz ustepować, po prostu robisz to dla swiętego spokoju więc matka wie że nie musi się ograniczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka tez taka jest ale w końcu powiedziałam dość i zaczęłam ignorować jej fochy no i przeżyłam aferę raz, drugi, trzeci, jednak nie kłóciłam się z nią, nie gadałam nic, a jedynie obstawałam przy swoim, bo stwierdziłam, że to nie ma sensu. PEŁEN IGNOR! i skończyło się! Na takich ludzi nic innego nie działa, jak widzą, że nic ale to nic nie wskórają, nie wpłyną na tą dręczona osobę, nie sprowokują jej niczym to odpuszczają. Nie możesz jej żywić swoimi emocjami, ona jest toksyczna i na to czeka. Przerabiałam to samo! Rób swoje i ignoruj wariatkę, to działa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, moja taka nie jest. Owszem miała takie zapędy ale ja je szybko zastopowalam, postawilam nieprzekraczalna granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 12.45 ogolnie madrze radzisz chyba ale to jednak matka i boli mnie to ze zranie ja ze nie chce korzystac z jej rad i doswiadczenia. Co mi radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 12.55 jak to zrobila i czy po tym wasze relacje sa dobre nadal? Przyznam ze mi bardzo na tym zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, nie musisz, robisz to dla świętego spokoju. A taką postawą tylko utwierdzasz ją w przekonaniu że ma rację. Pewnie że będzie się kłócić, awanturować, płakać, obrażać, urządzać sceny, zrywać kontakt i co tam jeszcze sobie wymyśli, ale... to nie jest twój problem, tylko jej. Zaczyna krzyczeć czy w inny sposób się źle zachowywać? Przerywasz, mówisz "porozmawiamy jak się uspokoisz" i kończysz temat. Jeśli wtrąca się z dobrymi radami- mówisz z uśmiechem "dziękuję za poradę", albo "miło że się podzieliłaś swoim zdaniem". To co twoja matka robi to nic innego jak wymuszanie, ucina się to stanowczo już u dwulatków, i dopóki tego nie zrobisz, to się nigdy nie zmieni. Działanie to samo co z dzieckiem- obraża się? Niech się obraża, pochodzi trochę obrażona i jej przejdzie. Jak na razie dajesz sobą manipulować, zasugerować sobie że to że mama płacze to twoja wina, to ty ją krzywdzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wynocha debilny trollu
0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam identyczna matke :P tez jest najpiekniejsza ( roznica miedzy nami wynosi ponad 40 lat :O ) najlepsza matka, najlepsza zona i w ogole naj. A NAJgorsze jest to, ze musze z nia mieszkac. Mam sszargane nerwy przez nia. Mam nadzieje, ze ja dla sowich córek nigdy taka nie będę a za jakies 40 lat to domy starcow mam nadzieje, ze będą lepsze niż sa teraz to maja mnie oddac tam i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam identyczna matke :P tez jest najpiekniejsza ( roznica miedzy nami wynosi ponad 40 lat :O ) najlepsza matka, najlepsza zona i w ogole naj. A NAJgorsze jest to, ze musze z nia mieszkac. Mam sszargane nerwy przez nia. Mam nadzieje, ze ja dla sowich córek nigdy taka nie będę a za jakies 40 lat to domy starcow mam nadzieje, ze będą lepsze niż sa teraz to maja mnie oddac tam i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:33 Jak to zrobiłam? Powiedziałam wprost i dosadnie, że chyba zapomniała, że jestem dorosła i nie pozwolę sobie wejść na głowę. Obraziła się na jakiś czas czym się wcale nie przejęłam. Później jej przeszło i relacje mamy normalne. Wyprowadziłam się z domu w wieku 19 lat więc sorry ale nikomu nie pozwalam sobie wchodzić na głowę. No i mnie czyjas histeria i płacz nie rusza, bo to tylko szantaż emocjonalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z 12 45
gość dziś Gosc 12.45 ogolnie madrze radzisz chyba ale to jednak matka i boli mnie to ze zranie xxx i ona o tym wie! to jest jej manipulacja, ona chce żebyś tak myślała, a tak na prawdę nie zranisz jej. toksycznych ludzi nie można zranić, co najwyżej ja wk...wisz :P nie daj się manipulować uwierz mi jak już przebrniesz przez ten jej szok, kiedy już się wykrzyczy, że jak śmiesz nie słuchać jej to będzie z górki tylko nie możesz się złamać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z 12 45
i jeszcze jedno! zauważ, że gość dziś mówi o tym samym schemacie. postaw na swoim i nie rusz się z tej pozycji choćby nie wiem co. czekaj i trwaj przy swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do ja 12.45 nie wiem czy dam rade mi sie zalacza w glowie cos takiego, ze ona moze ma racje ze ja faktycznie robie ciagle bledy i powinnam jej posluchac w koncu zyje na tym swiecie dluzej i chce dla mnie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minjikaka
Moja zachowuje się podobnie (oprócz rozbijania związków), jak zaczyna, po prostu wychodzę, potrafię nie kontaktować się z nią kilka tygodni, zazwyczaj łamię się w wyższej konieczności, np. ona albo tata zachorują. Z samym tatą się nie kontaktuje, bo on jest "ubezwłasnowolniony", nigdy nie podejmował samodzielnych decyzji, że do kogoś pojedzie czy zaprosi wbrew jej. Jest "przywiązany" do niej i do domu. Nie mogę poprosić go o pomoc przy dziecku, kiedy matka nie ma czasu, bo on bez niej nic nie zrobi, on musi być w domu, żeby być jej do ręki...aż nie wierzę sama jak to czytam, z pozoru normalna z nas rodzina, oprócz tego, że sąsiedzi słyszą jej wrzaski (dosłownie), inaczej nie umie rozmawiać, uważa się za punkt odniesienia, zawsze apeluje "rozmawiajmy, trzeba"...a z nią nie na normalnej rozmowy, zawsze wie co powinnam powiedzieć, trudności przysparza fakt, że trzeba jej zostawić - jest szalenie inteligentna, ale niestety popełniła wielki życiowy błąd i nie podjęła pracy zawodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 70 lat i tez jest najpiekniejsza i najzgrabniejsza Lepsza od wszystich swoich mlodszych kolezanek a tym bardziej ode mnie Nasmiewa sie ze wszystkich,jest ideałem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę bez jaj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 70 lat i tez jest najpiekniejsza i najzgrabniejsza Lepsza od wszystich swoich mlodszych kolezanek a tym bardziej ode mnie Nasmiewa sie ze wszystkich,jest ideałem.. x Kim trzeba być? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci coś, co cię zszkokuje. Otóż NIE MUSISZ USTĘPOWAĆ!!!! Płacze, krzyczy, strzela focha - no cóż - to jej problem, od tego się nie umiera, naprawdę. Odrobinę zdrowego rozsądku, a twoje życie zmieni się nie do poznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslałam ze tylko ja mam toksyczna matke. Moja to ksiazkowy przyklad. Kontrolujaca dobgranic mozliwosci. Najbardziej zżeraja mnie wyrzuty sumienia,tak jak ktos napisal tez ciagle mysle czy faktycznie nie ma racji. Jestem wykonczona,ona ma sie dobrze,a ja wrak czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jest nas wiecej. Moja tez ksiązkowy przyklad,posiada wszystkie cechy toksycznej matki. Przebija chyba wszystkie inne matki. Tak sie w tym wszystkim zatracila ze chyba sama nie zdaje sobie sprawy,ona mysli ze tak powinno byc ze kontroluje swoja corke ktora jest w srednim wieku. Nawet jak ide po zakupy dla niej to biegusiem,bo jak za dlugo to dzwoni z wyzwiskami ze łaże sobie gdzies. To nie zycie ,to pieklo na ziemii. No i tez jak inne tu dziewczyny mam wyrzuty sumienia,bo nie daje sie jej i przez to jestem najgorsza corka na swiecie. A opieke na ode mnie taka ze malo kto ma tak dobrze,ale nie docenia tego,do sasiadki na kawe pojde to za 15 min tel ze siedze i siedze. I nie dzieje sie nic zlego,to taka jakby zawisc ze sobie gdzies siedze,jakas zazdriosc,no nie wiem jak to okreslic. Kto ma toksyczna matke to rozumie o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja caly czas mnie ocenia (negatywnie) krytykuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nirmalne u toksycznych matek,ze wszystko krytykuja,ciuchy,wlosy,figure. Nie dogodzisz chocbys na rzęsach stanął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×