czemu ludzie patrza z gory na starsze niezamezne kobiety

czasem nawet z pogarda (tzn na zywo nigdy nie odczulam, ale jak czytam to forum to widze tu wiele nienawisci skierowana w strone takich kobiet). Ja akurat mam partnerke, nie jestem hetero. Ile ja to sie naslucham od taty, ktorego moja orientacja oburza, ze "baba bez bolca dostaje p*****lca", mama wiecznie lamentuje o wnukach, nie wspomne juz o niektorych znajomych i otoczeniu, ktore nic o mnie nie wie. Poznaje jakichs znajomych, nie ujawniam sie ze swoja orientacja ani zwiazkiem bo po co, to uznaja, ze singielka i mowia wspolczujaco "nie martw sie, jeszcze poznasz jakiegos fajnego mezczyzne". Czuje sie czasem stlamszona wymaganiami innych, gorsza, tak jakby moje pragnienia byly nic niewarte...

do tego kolega z pracy jakis czas chyba mnie podrywal, ja nie odpowiadalam na zaczepki, on sie nadąsal i nieraz mi wbije szpile w pracy. Wiem, nie powinnam sie przejmowac gdy kazdy probuje mnie zmieniac.. ciezko mi czasem z tym

Miej wyj****e a będzie ci dane

to jest bardziej zlosc. Ja nie wiem skad ta arogancja i predestynowanie sobie prawa do decydowania, co dla kogos jest najlepsze. Kiedys meczylam sie w zwiazku z mezczyzna zeby zadowolic rodzine, oni zadowoleni, ja nieszczesliwa. Nie kochalam tego czlowieka, ale ich to w ogole nie interesowalo, byl ladny obrazek do zdjec i opowiadania ludziom.

takie mamy prawa natury,dziewczyna po 25 r z,bez stalego chlopaka./slubu jest wykolejoina,nic nie warta.Jest zakałą rodizny,,.,tak bylo jest i bedzie.Ludzie beda gadac ,albo ze lesba,albo ze jakas dziwna,zgorkniala stara panna,pasztet itp. Ironia-taka ktora ma czesto innego,puszcza sie i biega na randki jest zła...ale sama-samotna singielka w poznym wieku tez jakiś odmieniec.

no bo kobiety sa od tego zeby je meczyc i spelniac czyjes wymagania bo jak jest jakas sama czy lesbijka to jakis biedny mezczyzna chodzi z nieoproznionymi jajami jak to tak moze byc ironia