Co to znaczy "godność" według was?

Jaka jest według was definicja godnosci ? W jaki sposób człowiek traci ją bezpowrotnie?

Jak daje du/py to traci godnosc bo staje sie dzifką albo kurfiarzem

No to by bylo tak. Jak ktos daje du/py to traci godnosc bezpowrotnie bo staje sie dzifką albo kurfiarzem. Wtedy ktos jest brudny a nie czysty. Kumpel mawiał jak sie nie zeszmacisz to sie nie wzbogacisz albo nadstw du.pe a ja ci zbuduje za to chalupe. To nie dla mnie takie szmacenie . Jak ktos jest leniwy i nie ma pomysłu na siebie to potem sie kurfi na prawo i lewo

Uważam że nie da się stracić godności jednym czynem na całe życie. Nawet osoby "upadle" jakąś godność mają.

godność to miara przydatności samca do zaspokajania samicy przykłady użycia: "ten facet nie jest mnie godny" "dlaczego nie chcesz wyjść za tego bogatego kupca?" "Mam swoją godność" w sensie, że zasługuje na ciacho.

tzn np po tym jak ktoś nie chce cie widzieć to szanujesz jego decyzję :)

Jak ktos na kims pasozytuje bo wabi kogos na łóżko i jak raz tak robi to robi i drugi i piąty i dziesiąty i moze pół życia albo i do konca to juz nie ma godnosci. Miłosci nie ma jest interes i wyrachowanie a po urodzeniu dziecka baby tyją ścinają włosy zajmują sie dzieckiem a face idzie w odstawke potem siedzą przy w internecie i mijąją sie w zyciu potem rozwody płacz i lamenty bo on ona mieli byc inni bo kalpy z oczu spadly i pradwa wyszla na jaw bo sie pomylilem itp. itd.

i nie dajesz się, podnosisz... żyjesz dalej :)

jakakolwiek jest etymolgia tego słowa to przywodzi ono na myśl gody. a jak wiadomo dooopcenie to jedna z podstawowych motywacji zyciowych człowieka. praweiczków każdy uważa że moze ośmieszać gdyż intuicyjnie są to osbniki niegodne odrzucone w zalotach czyli w godach. samice które natomiast które są nazbyt pobłażliwe co do "godności" samców również tracą swoja godność.

Tchórze nie mają godnosci by namieszac komus w kazdej dziedzinie zycia a potem aby cos wyjasnic podsumowac i zamknąć dla świetego spokoju dla wszystkich dobra to nie umieją sie spotkac spojrzec w oczy i porozmawiac jak ludzie. Tchorze wolą myślec że mają kogoś w rezerwie na wypadek gdyby z kimś innym im nie wszło. Ja mam gdzies tchórzy

14:56 tchórze to dziecinni chłopacy niedojrzali to wiecni chłopcy tzw. piotruś pan . życie z takim zmarnowane

rozumiana jako zbiór warunków brzegowych stawianych samcom przed dopuszczeniem do kopulacji. xxx a w mojej nie tak narzucajacej sie oczywistej interprtacji godnośc zaczyna sie tam gdzie kończy sie instynkt samozachowawczy

chociaz oczywiscie nie jest to warunek jedyny

14:52 by isć dalej to najpierw trzeba porozmawiac wszystko wyjasnic bo np. ktos trzeci lub kilka innych osób ci sie wtracało coś mieszło knuło intrygi to trzeba sie spotkac w 4 oczy wyjasnic pokojowo porozmawiac szczerze zyczyc wszystkiego dobrego podac ręke i w zgodzie isc dalej a nie jakies k****y ci sie wtraca du/py nadstawią a naiwniak leci a ty bylas pierwsza i ty nie kur/wa a ta inna tak

Jak su/ka nie da to pies nie weźmie i zostanie koleżanką albo o czasie prawie nieznajomą a jak łątwa kur/wa pójdzie z nim do łózka to zostanie jego babą tak iświat że wokół du/py i pieniędzy się kręci

Pieniądze i du.pa rządzą światem . A prawdziwa platoniczna miłosć duchowa byłą w czasach naszych babć i dziadków

gość dziś To bardzo dużo o Tobie mówi, skoro używasz tak uroczych, zachwalających gwałcicieli powiedzonek.

waartosciowi ludzie potrzebują w życiu rozmowy a nie pustego kurestfa . świat i ludzie schodzą na psy

o czym ty pieprzysz ? :)

/ 15:12/ to pusty świat kurfy i kurfiarze narzucają takie kanony dupodajst.wa i taniej sprzedajnosci zamiast dobrej rozmowy która jest jak pyszna i zdrowa potrawa . Ludzie mają wolną wole i nie powinny sie rozmnazac bezmyslnie jak zwierzęta bo czlowiek to istota spoleczna to cos wiecej znacznie wiecej niz tania fizjologia . Trzeba myslec glową a nie inną czescią ciała

ponoć zdrady i bycie łatwym dziedziczy się w genach

Rozwody tez są przekazywane w genach. Jak rodzice sie rozwodzą to i ich dzieci tez

do godz. 15.25 Nie chcesz rozwodu to NIE bierz ślubu. Proste

u mnie było odwrotnie ;-) poleciała ona i się już z tym pogodziłem :-)

godność to też zachowanie spokoju w trudnej sytuacji. Na pogrzebie się nie wyje jak syrena strażacka, a niektórzy robią cyrk przez takie niegodne zachowanie

Godność to odpowiedzialne zachowanie w życiu i jest w głowie, a nie w d/u/p/i/e ☺

to trzymanie się swoich zasad moralnych, właściwe postępowanie i wyzbycie się tego, co jest przeciwko temu, co jest dla nas ważne (nawet, jeśli mielibyśmy za to jakieś korzyści).