Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Daroa

Moj facet uważa , ze przesadzam .

Polecane posty

Gość Daroa

Witam , od pół roku jestem w związku . Moj facet ma 27lat a ja mam 19lat . Moj facet uwaza , ze przesadzam i mam paranoje . O to historia : Przez 3 lata był sam aż w końcu poznał mnie . Na początku było wszystko super , spotkania początkowe z wspólnymi znajomymi ale i tak byliśmy bardziej sobą zainteresowani aż w końcu zaczęliśmy się spotkać sami , wspólne wypady do kina , na bilarda , wspólne oglądanie filmów w domu i co najlepsze nikt nam nie przeszkadzał oraz telefony mielismy gdzieś . Byliśmy tylko my i nikt inny . Od jakiegoś czasu zmieniło się . Zaczęliśmy często się kłócić przez to , ze ciagle są jego koledzy z nami , gdy jesteśmy sami to bez jego pytania koledzy przychodzą do niego i siedzą ( przychodzą do niego do domu jak do siebie bo znają się od małego ) nawet gdy śpię u niego to często zostaje obudzona , ponieważ jego koledzy po prostu wchodzą do pokoju jak do siebie mimo ze wiedzą , ze ja tam śpię (do pokoju mojego partnera gdzie śpimy razem ) . Gdy uda nam się zrobić dzień tylko dla nas to ciagle dzownią do niego koledzy a on rzuca wszystko i leci odebrać i zazwyczaj przerwa nasz dzień i leci im pomoc lub po kogoś przyjechać . Często gdy śpię u niego rano gdy się budzę , to go nie ma , ponieważ dostał telefon i poleciał pomagać i wtedy nie ma "zaraz bo gram " (a jak ja coś chce to słyszę "zaraz bo gram " . Wczoraj omal nie zerwaliśmy właśnie z tego powodu( gdzie kilka dni temu były moje urodziny i zażyczyłem sobie wspólny dzień z wył telefonami , oczywiście dostałam grę i pojechaliśmy z jego kolegami na gokarty ) sam przyznał mi racje , ze w zły sposób pokazywał , ze mu zależy na mnie i obiecuje poprawę w swoim zachowaniu i więcej nie będzie takiej sytuacji i zapytał czy może zadzwonić . Zgodziłam się i wtedy powiedział mi to samo co w sms'ie oraz gdy wróci z pracy to kupi mi kwiaty , kolacje a jak zjemy to na bilard i do kina . Oczywiście dziś się spotkaliśmy po pracy , asmofera była napięta oraz powiedział , ze nie jest głodny (oczywiście kwiatów nie było jak obiecał ale kwiaty nie są ważne ) to zapytałam czy na bilard a później na jedzenie bo pewnie będziemy głodni i się zgodził . Oczywiście ledwo weszliśmy na bilard i telefon ..ledwo zadzwonił a on odebrał (Ok olałam to bo powiedział , ze nie ma czasu i się rozłączył ) po 5 min dostał kolejny telefon a wtedy miał w d***e , ze teraz jego kolej bo pobiegł odebrać telefon i po chwili kolejny . Nie wytrzymałam i powiedziałam mu , ze nie mam ochoty już grać a on , ze o co mi chodzi i ze przesadzam . Wytłumaczyłam mu , pokazałam co obiecał a co robi a on , ze odbiera bo może coś się stać , to mu tłumacze , ze jakby tak było to ktoś by został wiadomość albo po skończonej rundzie by oddzwonił to zaczął mówić , ze przesadzam i odstawił mnie do domu .. oczywiście w SMS"ach wyszła bardzo duża kłótnia . Nie wiem co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej dziada,bo sie wykonczysz. pierwsze wrazenie zrobil super,ale to tyle.Zbajerowal cie i nie musi sie juz starac. On taki jest i bedzie i go nie zmienisz-ewentualnie chwilowo. nie strac czasu,bo lata leca szybko. Jestes mloda,baw sie,korzystaj z zycia.Facet nie jest wart twoich nerwow,nie ten to nastepny.Teraz jestes jeszcze mloda,zakochana i masz klapki na oczach,ale posluchaj doswiadczonej kolezanki,bo za kilka lat bedziesz sobie w brode plula,ze na dziada tyle lat zmarnowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×