Jak kobieta mówi mi że jest feministką

bo nie każdy zgadza się z wątpliwą "moralnością" rodzenia upośledzonych dzieci z pełną świadomością jak straszne będzie ich życie

17:43 ale mój mąż długo mieszkał sam i ż głodu nie umarł, on tego nie robi bo nie chce a nie dlatego że nie umie. Ja też mam kilka rzeczy których nie chce robić a robi je on. Poza tym "uczyć męża na bieżąca" brzmi jak tresowanie niedorozwinietego psiaka, a mój mąż taki na pewno nie jest.

gość dziś Może dlatego, że czarny protest miał miejsce dlatego, że projekt ustawy miał całkowicie zakazać aborcji? W tych 3 ekstremalnych przypadkach? Nie wiem, jak u Ciebie, ale u mnie pojawił się właśnie temat olewactwa dla już urodzonych i chorych dzieci.

gość dziś A to jak umie, to inna sprawa. Ja tam pochodzę z tradycyjnej rodziny i zapadłabym się pod ziemię, gdyby mąż sam z siebie parał się kobiecymi zajęciami, a nie nabył tę umiejętność dopiero w razie mojej niedyspozycji.

Żeby nie było że jestem za całkowitym zakazem aborcji czy jestem jakoś ultrakatoliczka. Uważam poprostu że pewna niechęć do feministek jest spowodowana przez nie sama. Widzą problemy nie tam gdzie one są, wydają się czasami być oderwane od.problemow zwykłych kobiet. A efektem tego są opinie wsrod mężczyzn takie jak ma autor tematu.

a może to ty skupiasz się tylko na tych problemach o których najwięcej mówią media? Ile było kampanii o równą płacę? Ile kampanii o pomoc dla kobiet pracujących? Tylko, że to nie były kampanie interesujące dla TVP

Dzisiejsze feministki walczą ze wszystkim, co tradycyjne, rodzinne, małżeńskie. Walczą z mężczyznami, innymi kobietami, z porządkiem prawnym i społecznym. Jestem zwolennikiem 500+, jako zachęty do rodzenia drugiego dziecka. Taki był zamysł rządu, by poprawić demografię i tzw. zstępowalnosc pokoleń. Nie namawiam feministek do rodzenia dzieci, niech się skrobią jak chcą, ale za swoje pieniądze, nie za pieniądze podatników. Głupota jest dziedziczna:)

Równa placa - podaj chociaż jeden przepis który mówi że kobietom należy płacić mniej. Poza tym w wielu przypadkach zarabiają już więcej niż mężczyzni, nie mówiąc już że to nie logiczne aby pracodawca chciał dobrowolnie płacić facetowi więcej. A o pomocy dla pracujących kobiet to nie rozumiem, w czym mamy im pomagać?

a jednak statystycznie kobiety zarabiają mniej na tych samych stanowiskach. Zauważ, że większośc ofert pracy podaje potencjalną płacze "od x do x" - kobiecie zazwyczaj oferuje się mniej niż mężczyźnie.

No ale podaj przykłady tych stanowisk do których tak legną kobiety a dostają mniej niż faceci

praktycznie każde korporacyjne, o technicznych niewspominając. Na rynku informatycznym kobiety praktycznie nie mają szans nawet dostać pracy, a jak już to muszą liczyć się z byciem traktownym jako gorsze przez współpracowników - nawet w takim gigancie jak Google

I czy to problem prawny? To sprawa pracodawcy i pracownika. On sobie może zatrudniać kogo chce a ona nie musi się godzić. Żeby nie było tak jak w przypadku wynajmowania mieszkań. Kobiety z dziećmi są tak chronione ze nikt im mieszkania nie chce wynająć.

Nie jest to problem prawny, problem jest społeczny i prawo prawem, ale egzekucja swoich praw jest dla pracownika duzym wyzwaniem

gość dziś Logicznie, logicznie, bo nie posiada macicy, a więc ani nie zajdzie w ciążę, i zwykle to nie on będzie się zwalniał, bo lekarz czy coś, a tym bardziej nie pójdzie na zwolnienie po zobaczeniu 2 kresek, jak niektóre Panie robią mimo, że z ciążą w porządku, a warunki pracy są też ok. Nawet, jeśli potencjalna pracownica byłaby bezdzietna z wyboru, to z racji tego, że pracodawca nie ma prawa o to dopytywać, to i tak patrzy przez pryzmat reszty kobiet.

No jest to problem społeczny i musisz wziąść pod uwagę że jakaś część społeczeństwa myśli inaczej, i ma do tego prawo. Masz prawo pracować ale ja mam prawo cię nie lubić w tej pracy.

czyli ma być ukarana za to, że może zajść w ciążę? Nawet kiedy pracująć wykonuje te same obowiązki tak samo dobrze jak jej kolega z penisem? I właściwie dlaczego jej kolega nie może wziąć wolnego jak dziecko zachoruje i musi prosić żonę żeby się zwolniła na dwa dni z pracy?

Przecież pracodawcy to nie idioci i jakieś powody mają. Nie wspomnę że część pracodawców to kobiety.

ludzie to więksi idioci niż chcielibyśmy przyznać - często podejmujemy decyzje na podstawie głupich przekonań i uprzedzeń i ani przez chwilę nie zastanowimy się dlaczego tak robimy. Po prostu dla wielu ludzi mężczyzna jest po prostu więcej wart - dosłownie i w przenośni.

projekt ustawy NIGDY nie miał całkowicie zakaz aborcji,zmyliły was podrabiane nawiedzone Feminy i kodziarze :-)

To wiadomo (nt.projektu). Mnie dziwiło tylko, ze feminazistki jazgotały przeciw rządowi, a to nie byl projekt rządowy tylko obywatelski. Brak uczciwości na starcie i kupa jazgotu.

gośćfeministka dziś Miał, wystarczy dodać dwa do dwóch, a tak restrykcyjne prawo + klauzula sumienia to w praktyce przepis na zakaz kompletny. Zresztą nawet teraz są nadużycia.

18:21 no cóż, widocznie podskórnie całe społeczeństwo wie że pcha się tam gdzie nie powinna. Gdyby urodziła i wychowywała dziecko ludzie byliby mili, ustępowali miejsca, mialaby szacunek.

czyli szacunek należy się tylko tym którzy żyją tak samo jak ty?

Zresztą, uważam, ze to była celowa "wrzuta" opozycji, by pojazgotać. Jakoś nie pamiętam, by feministki wyszły na ulicę, jak PO podniosła wiek emerytalny dla kobiet, bo to podniesienie wieku najbardziej uderzyło w kobiety. Na szczęście już wróciło wszystko do starych zasad.

gość dziś Mnie to nie dziwi, wystarczyło obejrzeć nagranie z sejmu by wiedzieć, że obóz rządzący był nastawiony optymistycznie.

Ja nie lubię feministek i tyle. Jakoś nie widzę w nich kobiet, i sam nie wiem dlaczego ale wzbudzają we mnie agresję.

Zamiast się skrobac, może lepiej się zabezpieczać? I nie nadstawiac tyłka gdzie popadnie?

18:36 skoro to tak często występujący problem to znaczy że nie tylko ja tak myślę, poza tym możesz żyć jak chcesz ale nie licz że cały świat się dostosuje do Ciebie. Światem rządzi większość.

gość dziś Akurat biorąc pod uwagę nierówność w kwotach emerytur wynikającą między innymi z wypadnięcia z obiegu przez kobiety, to jednak opłaca się pracować dłużej. Zresztą żeby było w miarę równo, to trzeba albo podwyższyć wiek kobietom, albo obniżyć mężczyznom.

a jednak mniejszość powoli zmienia świat - jeszcze niedawno kobiety w ogóle nie mogły mieć własnych pieniędzy. Zmiany nie nadchodzą z dnia na dzien, ale mają miejsce - i ten proces popychają feministki.