Najlepiej brac za darmo

Mam lozko po dziecku. W sumie oglosilam, ze oddam za darmo. No i moja kolezanka sie zglosila. Tyle, ze dzis okazalo sie, se jej bratowa bardzo potrzebuje. Laska przyjechala, wziela i nawet dziekuje nie powiedziala. Gdybym wiedziala, ze tak bedzie, to porabalabym to i dala na opal. Juz kiedys oddalam jej ciuchy po corce ( nie wnikalam w jej syt materialna nigdy(. Sama mam 2 dzieci i nawet glupiej czekolady nie przyniosla. Najlepsze dzis wyszlo, ze ona pracuje, dostaje dwa pincety plusy a jej maz na czarno w Norwegii ( kolezanka sie wygadala). Wiec kasy maja wiecej niz my. Nie mowie, wymieniam meble dzieciom w pokoju, chcialam sie tego pozbyc, ale myslalam, ze osoba naprawde potrzebujaca to wezmie.

Włóż sobie korek analny do dpy powinno pomóc. Lekarz rodzinny.

Juz wczesniej wystawilam to lozko, mialam dwie chetne, ale w koncu nie pojawily sie i nawet nie napisaly, ze rezygnuja. Dodam, ze lozko w dobrym stanie. Najlepiej wlasnie ludzie chca za darmo i moze jeszcze mualam im zawiezc na miejsce...

jaka ty zawistna i zazdrosna jestes aż żal czytać

Jesli Tobie to pomaga, to prosze bardzo. Nie preferuje tego typu zabaw.

16:53 To facet na garnuszku rodziców.

Niby czego zazdroszcze? Czyzby kolejne, co chca sie nalapac kosztem innych?

Moze dziwna jestem. Dostalam ciuszki dla dziecka od kumpeli za darmo, to zwykle poczucie przyzwoitosci podpowiedzialo mi by kupic jej dobra kawe a jej dziecku zabawke.

16:53 Skąpego dwa razy głowa boli.

Kosztem innych? A co cb to kosztowało? Zabrała ci stare łóżko którego nie potrzebowałaś i jeszcze ci źle. Trzeba bylo dać ogłoszenie, że chcesz za nie 10 czy 100 zł a ty dajesz a potem płaczesz.

Poraza mnie jak niektorzy beztrosko lapska wyciagaja i nawet nie podziekuja.

Lozko nie bylo state, pani wszechwiedzaca.

powinna podziekowac ale autorka ma ból dópy o stare lozko ktore w dodatku sama chciala oddac za darmo :D

Sluchajcie, debilki, stare lozko to wywalilabym pod smietnik i w pon by zabrali.

Autorko, jeśli masz stare meble może jest u Ciebie przytułek dla bezdomnych? U nas jest dom brata Alberta, wystarczy zadzwonić oni przyjadą i zabiorą, odnowią i sprzedadzą a pieniądze przeznaczają na pomoc bezdomnym.

Po co oddajesz dobre i ładne rzeczy za darmo skoro jesteś biedniejsza od tych co się połaszczyli na używane łożko? Następnym razem sprzedaj. Dajesz a potem zgrzyt. Tamta powinna podziekować ale to co piszesz też jest nie warte funta kłaków.

Autorko, ja mysle ze to Ty powinnas jej podziekowac, ze raczyla zabrac starego rupiecia hehe. Zartuje oczywiście, ale patrzac na niektore wypowiedzi to chyba niektorzy tak mysla i jak widac sa tacy ludzie. Ja tez nie wiem co zrobie z rupieciami jak corka wyrosnie, moze wystawie za grosze, bo za darmo to nigdy sie nie zglosi osoba potrzebujaca, bardziej jakies cwaniaki.

Trzeba było oddać do domu samotnej matki jak chciałaś bawić się w dziłalność charytatywną, albo przekazać przez Caritas. Napisałaś w ogłoszeniu że oddasz tylko biednej i potrzebującej? Chciałaś w końcu pozbyć się niepotrzebnego, zawadzającego mebla czy podnieść sobie samoocenę i robić za dobroczyńcę? Też się zdarzało że brałam coś z Olx za darmo a biedna bynajmniej nie jestem. Tak samo jak wymieniam się ciuchami z siostrami i szwagierkami chociaż każda z nas może sobie na nowe pozwolić.

U nas nie ma przytulku. Lozko nie wymagalo odnowienia. Chcialam sie pozbyc, bo jutro nowe meble przyjada, spontanicznie zamowilismy w sobote. Dlatego juz nie wystawialam za kase, by szybko sie pozbyc. A za kase to moglabym czekac i czekac plus mialabym 100 pytan do, prosby o 1000 zdjec i rezerwacje, ktore i tak nie doszlyby do skutku. Lozko wystawilam i wczoraj mialam dwie chetne, ktore nie przyjechaly. Ogloszenie od razu wykasowalam, gdy tamte panie sue odezwaly. Bo oplacalo sie brac.

Wymiana ciuchami z rodzina a branie za darmo to roznica.

Sa na grupie w moim miescie, ze ktos cos odda za darmo osobie potrzebujacej. Ost babka wozek w ten sposob wystawila i zaraz miala pytania o dokladne zdjecia, wydziwianie, ze gondola nie taka, kolor nie taki. W koncu sama skomentowala, ze widac osoby piszace do niej nie sa potrzebujace i wykasowala ogloszenie. Kumpela wolala pod smietnik spacerowke wystawic niz sie dogadywac i... wziela wozek pewna matka 3 dzieci, ktora znamy z widzenia.

A ja ciuszki po synu wystawilam stan bdb i tez wydziwianie, prosby o dokladne zdjecia a potem nawet osoby nie raczyly napisac, czy chca. Chcialam za 60 szt paczke pieluch z biedry, gdzie mnie nowy bodziak jeden kosztowal 20 zl...

Dodam, ze ciuszk ubrane po kilka razy i dobre jakosciowo. Teraz przewijak wystawilam to tez cyrk... Nowy 40 zl, ja chce 2pak chusteczek z rossmanna za 8 zl i ludziom ciagle drogo...

Ja tez wystawiam pod śmietnik,a czasem wrzucam do śmietnika. Już nie raz widziałam biedna sąsiadkę w moich rzeczach wyciagnietych z kosza na śmieci. Teraz jak mam coś na wyrzucenie to jej zanosze.rzeczy mam w dobrym stanie,niezniszczone. Jednak jeśli nie noszę czegoś dlugo to wyrzucam. A dziecięce rzeczy oddaje kuzynce,są w troszkę gorszej sytuacji ale też źle nie mają. Czasem oddam coś sąsiadom. A jak nie chce mi się bawić w szukanie komu by się przydało to zawsze pod smietnikiem znajdą szybko nowego właściciela. Ostatnio postawiłam wózek dla lalek,łóżeczko i zestaw do sprzatania,za pół godziny już nie było.

Autorko tutaj te p****y nie rozumieją, że należałoby powiedziec chociaż dziękuję. Ja tak oddawałam bratowej i też nie usłyszałam dziękuję. To przestałam oddawać. Pofatygowalam się do domubsamotnej matki. Tak potrafią powiedzieć dziękuję.

Ja wystawilam wyprawke dla dziewczynki w sumie za bezcen patrzac na to, ile na nowe rzeczy wydalam, wychodzilo 2 zl za sztuke, to tez dyskusja ze hej. Potem z konta meza bez zdjecia wystawilam dla jaj, ze oddam za darmo. Telefonow i sms od groma...

To ja od wozka pod smietnikiem. Az nas zatkalo, bo na rozpoczeciu roku szk wlasnie ta mama wiozla najmlodsze w tej spacerowce. Przynajmniej sie jej przydalo. Ja tez mam ciuszki i rozne rzeczy od kolezanek czy rodziny, ale zawsze chociaz drobiazg za to dam w ramach wdziecznosci. A i dziekuje z moich ust tez slysza.

Tu autorka. No tak, najlepiej brak kultury zwalic na stare lozko, przeciez szanowne panstwo mi laske i przysluge zrobili zabierajac ten rupiec. Dziwne, ze zabrali go dla swoje corki i teraz bedzie spala na takim starociu.

To ja pamietam z lat 90 moja kolezanke. Jej ojciec jezdzil do Niemiec po wystawkach i bral meble ( jezdzil tak czy siak, bo tam pracowal). Mieli z***biscie urzadzone mieszkanie darmowymi meblami w idealnym stanie. Wszyscy im zazdroscilismy. Potem nawet sklep otworzyli i zaczeli nimi handlowac.

Ja kilka razy wystawilam ubranka za darmo i były prośby o fotki, o dowóz... teraz albo odpowiadam na prośby albo wyrzucam, najlepsze jak się uda to sprzedaję. Nie wystawiam już za darmo, lepiej wrzucić do kontenera.