Proszę o pomoc !!!! Czy możliwe, że jestem w ciąży?

Cześć. Miesiąc temu miałam okres który trwał 4 dni i nie był zbyt intensywny, lekko się zmartwiłam ponieważ trwa on zawsze 7/8 dni i jest dosyć intensywny. Zaś w tym miesiącu, nic. Co prawda jak na tą chwilę okres spóźnia mi się tylko 4 dni, i nie mam innych objawów, ale martwię się, że jestem w ciąży. Zawsze przed okresem byłam płaczliwa, rozdrażniona i zdenerwowana, a teraz kompletnie nic. Boję się zrobić testu i zobaczyć wynik pozytywny bo oboje z partnerem nie jesteśmy gotowi na dziecko, bardzo się martwię. Czy któraś z was miała podobną sytuację?

zrób test. jak jesteś, to usuń. po sprawie.

14 dni po ostatnim stosunku lub 7 dni po terminie miesiączki zrób test.Jego wynik nie zmieni się od tego, że będziesz go unikać.To, co wzięłaś za miesiączkę mogło (choć nie musiało) być plamieniem towarzyszącym owulacji lub-co mniej prawdopodobne-zagnieżdżeniu zarodka.Kurka, dlaczego wszyscy zawsze "są gotowi na seks"- a prawie nikt nie jest gotowy na ciążę?! Przecież nawet z zabezpieczeniem zawsze trzeba brać taką możliwość pod uwagę! Niezależnie od tego-trzeba się zabezpieczać.Ps.Opóźnienie miesiączki do 7 dni nie musi świadczyć o ciąży.

ja cie nie pociesze. Mialam normalne krwawienie i to wcale nie skape przez 4 dni (tyle trwa u mnie okres) wiec myslalam ze wszystko ok, nastepnego miesiaca okres mi sie spoznil, ale byl taki sam jak poprzedni. Jestem w 10 tc. Takze wszystko jest mozliwe

Co jak co, choćbym nie wiadomo jak bym była zmartwiona to ciąży nie usunę. Ale są przede mną jeszcze całe studia... Wszystko miałam "poukładane" najpierw nauka, ślub i zakładanie rodziny. Może nie martwiła bym się aż tak gdyby nie ta krótka, poprzednia miesiączka, ponieważ nigdy w życiu nie występowało u mnie coś takiego, ani nigdy się nie spóźniała.

Możliwe. Zrób test. Innej rady nie ma.