Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

ile zarabia pomoc kuchenna?

Polecane posty

Gość gość

jak w temacie, orientujecie sie ile zarabia pomoc kuchenna? pelnoetatowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam pojecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w moim mieście minimalną.choć nie brakuje też cwaniaków którzy płacą jeszcze mnie j niz minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przesady,nie straszcie autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przez tydzień pracowałam w ubiegłe wakacje jako pomoc kuchenna więcej nie wytrzymałam płacili chyba 12 złoty za godzinę. Ale atmosfera tam była gorzej niż źle za wszystko mi się obrywało nie działała wypażarka dostało mi się bo nie wyrabiałam się z zmywaniem nie ja ją popsułam bo wieczorem jak wychodziłam to jeszcze działała normalnie (dobrze że jeszcze nie oskarżyli mnie o zepsucie jej) a miałam chyba na 11 i jak przyszłam to było pozmywane rano ktoś musiał nie obchodziło ich to że zgłaszałam cały czas że nie działa sama nie chciałam nic ruszać żeby gorzej nie popsuć raz ktoś przyszedł z kuchni żeby zobaczyć co się dzieje nie mógł znaleźć przyczyny i se poszedł nikt więcej od nich nie przyszedł tylko dwóch kelnerów się zainteresowało tym i jak mieli chwilę czasu to przychodzili próbowali coś robić bo szkoda im się mnie zrobiło już prawie tam płakałam i dopiero jeden z nich doszedł do tego że bardzo mądry ktoś coś tam z niej wyją i temu nie działała ale kucharzy to nie obchodziło dla nich miało być pozmywane i wypażone jak to już nie był ich problem (ruchu nie wiadomo jakiego nie było żeby nie mieli czasu sprawdzić zainteresować się tak samo reszta pracowników kuchni) tak na prawdę gadałam tam normalnie z jednym kelnerem i dziewczyną taką jedną reszta od samego początku miała jakieś uprzedzenia do mnie chociaż nic im nie zrobiłam. Innym razem się skaleczyłam dość mocno i chciałam wziąść rękawiczkę żeby nic nie pobrudzić a druga sprawa że jak tylko wsadziłam tą rękę to piekło jak djabli a że nie było mniejszych to chciałam wziąść większą to szef kuchni się przyjebał do mnie że to dla kucharzy że im bardziej potrzebne było całe pudełko a i tak zazwyczaj pracowali bez to się odwróciłam na piecie i poszłam zmywać przy tym dość głośno mówiąc do niego sknera na następny dzień przyniósł mi 2 pary i to tych większych. Zastępca szefa kuchni to nie polak i czasami ciężko było go zrozumieć kazał mi obrać ileś tam cebuli obrałam i że nie było więcej roboty poszłam na przerwę wracam z niej na wstępie dostałam ochrzan że czosnku nie obrałam i se poszłam powiedziałam przepraszam że musiałam nie usłyszeć albo nie zrozumieć go jak prosił a on że nie musi mi mówić miałam ochotę powiedzieć "przepraszam że nie czytam ci w myślach" ale się ugryzłam w język. Było trochę luzu ludzi nie było to skorzystałam z okazji i poszłam zapalić (zawsze się przed pytałam czy nie mają jakiejś mi jeszcze roboty) nie paliłam 5 minut skończyłam ale zobaczyłam że mama do mnie dzwoniła i chciałam napisać jej esemesa że nie mogę gadać i oddzwonię jak skończę jak pisałam wyszedł szef też zapalić i rzucił do mnie że za długo jestem na tym fajku i że na kuchni jest pełno roboty skończyłam esemesa i wróciłam a tam zero ludzi zamówień też a w zlewie nawet jednej łyżeczki nie było ale jak on co chwilę chodził zapalić albo po pół godziny gadał przez telefon to wszystko okej choćby ludzi była cała restauracja. W ostatni dzień mojej pracy chciałam trochę wcześniej wyjść bo sporo drogi mnie czekało następnego dnia do domu musiałam wcześnie wstać a jeszcze czekało mnie pakowanie się to najpierw powiedział żebym się spytała drugiej dziewczyny (tej co z nią miałam spoko kontakt) czy się zgodzi zostać sama posprzątać i że jak ona się zgodzi to będę mogła zgodziła się to on nagle stwierdził że sobota dużo gości i że ona sama nie wyrobi się i że nie mogę ale i dużo osób było jak 21 zamykali restauracje to o 22 już skończyłyśmy sprzątać gdzie w tygodniu kończyłyśmy najwcześniej 23.30 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×