Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ośmieszanie w sieci, nękanie, a nawet wkładanie do plecaka odchodów. Nastoletni

Polecane posty

Gość gość

Dręczenie może doprowadzić do tragedii. Takiej jak ta 2015 r., kiedy dotkliwie nękany 14-letni gimnazjalista Dominik Sz. spod Mławy popełnił samobójstwo. Chłopiec miał dobry kontakt z koleżankami z klasy, ale koledzy miesiącami uprzykrzali mu życie. Przed śmiercią chłopiec napisał list pożegnalny, dzieląc znajomych na grupy: „koledzy, przyjaciele, wrogowie". Z nazwiska wskazał dręczycieli. Prokuratura ustaliła, że 14-latka poniżała też jedna z nauczycielek. – W kwietniu została oskarżona o psychiczne znęcanie się nad chłopcem, co polegało na naruszaniu jego nietykalności, szydzeniu i upokarzaniu w obecności innych uczniów – mówi Iwona Śmigielska-Kowalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku. Wobec sześciu szkolnych dręczycieli kolegów śledczy skierowali wnioski do sądu rodzinnego o podjęcie działań. Teraz badają, kto już po śmierci chłopca w sieci zamieścił hejty. Na utworzonej stronie na Facebooku pisał m.in. „dobrze, że zdechł". Tymczasem uporczywe nękanie jest karalne, a rodzice mają prawo zgłaszać je na policję – mówi mec. Szopa i zachęca, by ich nie lekceważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci nie uświadamiają sobie konsekwencji, tego, że mogły komuś wyrządzić krzywdę, zamieszczając wpis czy zrobione z ukrycia zdjęcie – dodaje Jędrzejko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×