Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mitkaa

Odeszly mi wody w 7msc urodzilam

Polecane posty

Hej pisze znow na nowo bo kolejny raz moj temat zostal usuniety. Jesli ktos tu zerknie z osob ktore sa w temacie to chce poinformowac ze Zuzia jest juz na swiecie. Tydzien temu mialam cc. Nie udalo sie naturalnie bo lekarze od 6 rano olali to ze mowilam ze boli mnie brzuch i chyba mam skurcze. Zainteresowali sie mna dopiero po 14. Moglabyn urodzic naturalnie jednak Zuzia byla za dlugo w kanale rodnym i moglaby sie udusic. Zaraz po wyjeciu Zuzi z brzuszka uslyszalam jej placz ktory trwal doslownie 2 sekundy. Jej stan byl krytyczny, respirator, tlen na 100% podlaczony ( po godzinie 35%), ma infekcie spowodowana przedwczesnym odplynieciem wod, bakterie we krwi. Lekarz ocenia jej stan jako ciezki i bezposredniego ratowania zycia. Urodzila sie z waga 1550g i 46cm. Modle sie za nia i wierze ze wyjdzie z tego :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mittka dobrze, że się odezwałaś. Trzymamy za Was kciuki z synkiem (32tc, 1560g, 41cm). Musi być dobrze!!! Dziewczynki są silne więc Zuzia poradzi sobie!!! W ogóle wcześniaki mają w sobie tyle chceci życia, bo muszą walczyć od początku, bo mają trudniejszy start. Przytulam w myślach mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mitkaa wszyscy czekaliśmy na wieści!!! Będzie dobrze, Zuzia da rade!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwalczy bakterię, ma sepsę, mój syn co prawda urodzony o czasie, ale też miał sepsę, teraz jest zdrowym 3 latkiem powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja co prawda nie udzielalam sie we wczesniejszym temacie ale przeczytalam ten caly poprzedni watek. Trzymam kciuki zeby twoja Zuzia szybko to pokonala i z dnia na dzien byla silniejsza. Wszystkiego dobrego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluję narodzin córeczki i moocno trzymam kciuki za maleństwo , będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź dobrej myśli kochana. Wyobrażam sobie jak Ci teraz ciężko ale zawsze jest nadzieja. Także trzymaj się i również trzymam kciuki! Będzie dobrze tylko na spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymam za Was kciuki. Malutka pokona infekcje i będzie zdrowa. Wiem ze jest Ci ciężko. Jeśli tylko czujesz ze nie dajesz rady leć po pomoc psychologiczną. Wspieram Cię całym sercem bo wiem przez co przechodzisz. Jesteś wspaniałą mamą! sciskam i daj znac co sie u Was dzieje jak znajdziesz chwilkę :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OCZYWIŚCIE ZE Z TEGO WYJDZIE!!! trzymam kciuki, duzo zdrówka dla was! Trzeba byc dobrej myśli!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mitkaa to nie prawda że sama nic nie możesz w tej sytuacji zrobić. Musisz wierzyć i tylko na tym się koncentruj!!! Jestem przy Was z moją wiarą,! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, mnie przetrzymali podobnie, nie chcieli cesarski robić, a potem mała utknęła w kanale rodnym i też trwoga była czy się nie udusi. Vaccum cuda wianki. Skakanie lekarza po moich żebrach...tłok w sali, nerwowka....znam tylko z męża opowiesci.Jakby mi sie wtedy film urwał....a ona nie płakała wcale... Dziś ma 12 lat i jest cudowną zdrową dziewczynką. Czekam na wieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hortensje na parapecie
pomodliłam się za Malutką. przytulam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj synek urodzil sie polowe mniejszy-720g 26tydzien.Dlugo byl pod respiratorem,pokonal sepse-pomodle sie za Was.Postaraj sie rozkrecic laktacje i badz przy malej jak najwiecej-to dziala cuda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walcz malutka, walcz!!! Poradzisz sobie, bo rodzice na Ciebie czekają by móc Cię przytulić. A dla Was Mitkaa dużo siły i wiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chwała Bogu w tej małej kobietce! Niech pięknie rośnie i rozwija się na Chwałę Boza Chwała Bogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn urodził się w 32 tyg i był w równie ciężkim stanie. Dziś ma prawie 11 lat i jest cudownym, zdrowym chłopakiem :-) dobrym uczniem, sportowcem, potrafi walczyć o swoje jak mało kto. Twoja Zuzia też taka będzie! Zobaczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Wam! Ja niestety nie daje rady i musialam poprosic o pomoc psychologa :(. Wierze w moja mala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedzie dobrze trzymam kciuki z calego serca. Podobno dziewczynki sa silniejsze da rade napewno :) daj znac co u Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mitkaa to dobrze że skorzystała z pomocy psychologa. Wiadomo lekko nie jest. Ten szok i emocje na pewno jest Ci i przykro i ciężko i masz żal itd. To zupełnie normalne. Zupełnie normalne jest to że się zalamałaś. Każdy to rozumie i współczuję. Bądź dzielna i silną dla dziecka. Wiem że byś chciała żeby poprawa przyszła szybko ale niestety musisz być cierpliwa i to czekanie jest najgorsze bo długo trwa i nic nie jest pewne:( ale wytrzymasz to bo jak nie Ty to kto? Będzie dobrze. Daj maleństwu czas na rośnjęcie i sobje na zaakceptowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz parę słów, może Ci to pomoże. Nieraz ciężko podzielić się z najbliższymi tym, co mamy w środku. Myślę o Was odkąd napisałaś. Pozdrawiam mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymaj sie! Nie daj sie! Bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz co u Was......mysle o Zuzi codzienne.....znam ten strach....te dzwieki i zapachy oddzialu......te niemoc.....pamietam jak wchodzac na oiom modlilam sie by synek tam byl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hortensje na parapecie
właśnie też zajrzałam zapytać, co u Malutkiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia od soboty oddycha na cpapie. Przynajmniej tak bylo jeszcze wczoraj i mam nadzieje ze dzis jak przyjde nic sie nie zmienilo. Pani Doktor mowi ze jest zadowolona ze sobie radzi z oddechem i ma nadzieje ze na tym cpapie juz zostanie. Ma powazne zapalenie pluc i do tego bakterie w krwi hemo... (nie zapamietalam nazwy :( ) . Wczoraj pierwszy raz ja kangurowalam, niesamowite uczucie wziac na rece swoje dziecko. Pierwszy raz uslyszalam jej placz poza sala operacyjna. Wczesniej byla zaintubowana i widzialam tylko jak sie krzywi i nie umie wydac z siebie zadnego dzwieku. Plakalam razem z nia, nie moglam patrzec jak cierpi :(. Mam nadzieje ze dzis nie dostane zlych informacji. Codziennie do niej jezdze i woze mleko, duzo do niej mowie. Dziekuje za troske dziewczyny :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymam kciuki bardzo mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymaj się dzielnie, musisz teraz być silna. Wszystko jest na dobrej drodze, oby jak najszybciej malutka wyszla na prostą żebyś mogła w pełni cieszyć się macierzyństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cudowne wiesci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie możesz być z nią w szpitalu? co za szpital, masakra wiem, ze mała musi być na oiomie, ale ty powinnaś być obok niej cały czas tak czy siak będzie dobrze, poradzi sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×