ach jak uwielbiam te psioczące na matki jedynaków, dające dzieci teściowym,mamie

Zawsze najmądrzejsze, rzucają tekstami w stylu: 'krzywdzisz swoje dziecko'. A moze lepiej jest miec jedno, ale obchuchane, dopilnowane, dokształcone i zadbane, niż troje takich co potem skończą na kasie w Lidlu? :/

no to uwielbiaj

Ja mam jedno, bo nie mam zadnej pomocy. Oboje pracujemy i dziecko chodzi do przedszkola. Nie zwolnie sie, bo nas nie stac. Nie kazdy sobie moze pozwolic na wielodzietnosc, a ja po mopsach chodzila nie bede, bo mam swoja godnosc.

12:37 No to widzisz, ja też mam jedno. Kiedyś chciałam dwójkę albo nawet trójkę (!) ale jak przekonałam się, że jednak nie daję rady nawet z jednym (bardzo *****iwy, żywotny chłopiec), to uznałam że no way. Będzie jedynakiem, bo nie mam znikąd pomocy. Owszem, stać nas bym nie poszła do pracy i siedziała z nim do 6-latka ale ja po prostu nie dam rady psychicznie. Potrzebuję wrócić między ludzi, dopiero rok dociągam na macierzynskim, źle nie było, ale juz mam dosyc. Dla dobra dziecka zostane jednak jeszcze chwile, w żłobki i obce nianie nie wierzymy...

A jak ktoś chodzi to nie ma godności? ;DD