Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jako osoba walcząca z niepłonością ryczę kiedy słyszę, że ktoś ma synka a chciał

Polecane posty

Gość gość

córkę Zazdroszczę ludziom problemów i dylematów. Ostatnio siostra męża na jakiejś rodzinnej imprezie zaczęła narzekać, że tak bardzo chciałaby małą córeczkę, że nie chciałaby chłopca. Wszyscy życzyli jej tej dziewczynki, a ja musiałam wyjść się przewietrzyć, bo nóż w kieszeni się otwiera. Od 3 lat staramy się o dziecko, ale nikomu o tym nie mówimy, bo nie chcemy wysłuchiwać jęczenia, że 3 lata, a ja jeszcze nie w ciąży, że może wcale nie będziemy mieć dzieci. Wszystko jest na dobrej drodze, jestem pod kontrolą lekarza i jak w ciągu najbliższych 2 lat się nie uda, to będziemy działać z in vitro. Jest mi po prostu cholernie przykro, jak ktoś ma jakieś fanaberie dotyczące płci, bo dziewczynkę można czesać, ubierać na różowo i obchodzić się z nią jak z małą księżniczką. Też macie takie odczucia, że świat oszalał, że ludzie mają za dobrze i naprawdę nie mają poważniejszych problemów? Ja gdybym zaszła w ciążę, to panikowałabym czy znowu nie poronię- mam za sobą poronienie na początku ciąży, a nie czy będę miała syna czy córkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patrzysz na to z innej perspektywy. Ja tam nie widze nic dziwnego w preferencji plci. Jedni wola jechac nad morze, a inni spedzic urlop w gorach , i choc to blache porownanie,ale mamy wolna wole, prawo podejmowania decyzji, rozumowania, wiec i iczywistym jest ze utworza sie preferencje. Mi w pierwszej ciazy bylo wszystko jedno, urodzila sie dziewczynk, teraz w drugiej tez chcialam dziewczynke, bedzie chlopak. To chyba podswiadomie by uniknac trudnosci. Wiem co i jak by wychowac mala kobiete, ale przy chlopcu pojawiaja sie kosmiczne problemy! Np. Corke zawsze po zmianie pieluchy zostawialamna kilka minut z golym tylkiem, dzieki temu nigdy sie nie odparzyla, a w wieku 1,5 roku zrezygnowala z pampersow... i choc to blache, to jak zastosowac ten zwyczaj by chlopak nie obsikal polowy sciany... I fakt przy corce mialam chec i zapal kompletowac wyprawke, przy chlopcu jakos nie bardzo, bo juz nie ma tych kokardek, wstazeczek i kwiatuszkow, a spiochy sa nijakie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ludzie mają różne problemy ktore dla innych są śmieszne bo punkt widzenia mają różny. Dla mnie przykre jest jak czytam ze ktoś nie rozmawia z mamą bo się poklocily i nie zaprosi np na urodziny wnuka. A ja sama mamy nie mam i mnie boli ze nie doceniają co mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:57 moja matka jest alkoholikiem, okropnie toksycznym czlowiekiem, nie da sie z nia zyc, utrzymywac kontaktu! Wiele zlego mi zrobila i nie chce jej znac! Z drugiej strony mam wybor i wiem jaka jest! Cos podobnego czulam kiedys w stosunku do ohca, nigdy go nie poznam i ta ciekawosc korcila, z czasem przeszlo, doroslam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak trudno zrozumieć, że inni widzą coś inaczej? Nie lepiej, nie gorzej inaczej. Nie mają problemów zajściem, dla nich ciąża dzieje się "od tak", to dlaczego nie mają dywafować nt płci? Gwarantuje ci, że mają swoje problemy. Niby dla większości najważniejsze jest zdrowie, le życie składa się z drobiazgów i nie można olać wszustkiego, wyzbyć się pragnień tylko usiąść i cieszyć się, że jesteśmy zdrowi... Poniekąd kiedy już się udaje - niepłodność jest darem, bo inaczej postrzegasz rodzicielstwo, dla mnie, starającej się o dziecko 4 lata, jest ono cudem, wielkim darem, ale inni mają prawo widzieć wszystko inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja walczyłam 5 lat, by być w ciąży, a jak już się zaczynało udawać (in vitro), to nie mogłam donosić. Też bardzo to przeżywałam, że inni mają dzieci na zawołanie, że narzekają na typowe bolączki rodziców, a we mnie wszystko krzyczało. Straciłam córkę w 7. miesiącu ciąży. Po roku urodził się zdrowy syn. Dał nam nieźle w kość, zresztą i dziś nie jest łatwo, jest trudnym dzieckiem. Miewam chwile, gdy zastanawiam się, czy gdybym miała córkę, byłoby lepiej. Bardzo chciałabym ją mieć, ale więcej dzieci nie będzie. A też kiedyś myślałam, że będę szczęśliwa, jeśli tylko uda się urodzić zdrowe dziecko, nieważne jakiej płci. Kocham syna, doceniam to, że jest, że w ogóle dane nam jest być rodzicami, ale to nie znaczy, że gdzieś tam w głębi nie odczuwam... no właśnie, nie wiem jak to nazwać - zawodu, żalu... I powiem Ci jedno - nie czekajcie długo na kolejne etapy, to bardzo wyczerpuje psychicznie. Jeśli okaże się, że konieczne będzie in vitro, nie odkładajcie tego, bo to wcale nie gwarantuje sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dwa razy poroniłam. Nikt z rodziny dalszej o tym nie wiedział. I zawsze słyszeliśmy kiedy dziecko że jesteśmy za wygodni. Kiedy na spotkaniach rodzinnych mówiono o dzieciach ja wychodziłam do łazienki ocierać łzy. Po trzech latach od pierwszego poronienia urodziłam dziecko. Ale całą ciążę drżałam o małego. Do końca nie wiedziałam czy doborze i urodzę zdrowe dziecko. Na drugie się chyba nie zdecyduje po tym wszystkim. Ludzie nie doceniają tego co mają ale to chyba normalne. Zdrowy nie docenia zdrowia dopóki nie zagotuje. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety, znacie metode sluzowo-termiczna, pouczcie sie zanim zdecydujecie sie na IVF. To sa naturalne metody i warte wyprobowania te 6 m-cy. Nawet zdrowa kobieta tyle potrzebuje zeby zajsc w ciaze. Zycze wam dobrego nastroju i sukcesu z metoda sluzowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są dzieci oddane, zaadoptuj, w czym problem, jak ktoś nie ma problemów to sam sobie je wyszukuje. Przecież kuźwa karzecie rodzić, nie usuwać, no to adoptujcie do wuja pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś są dzieci oddane, zaadoptuj, w czym problem, jak ktoś nie ma problemów to sam sobie je wyszukuje. Przecież kuźwa karzecie rodzić, nie usuwać, no to adoptujcie do wuja pana. xx Masz dzieci albo planujesz? zaadoptowalas. albo masz zamiar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a matka małych dzieci walcząca z nowotworem oceni Twój problem jako mniej znaczący... Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kobiety, znacie metode sluzowo-termiczna, pouczcie sie zanim zdecydujecie sie na IVF. To sa naturalne metody i warte wyprobowania te 6 m-cy. Nawet zdrowa kobieta tyle potrzebuje zeby zajsc w ciaze. Zycze wam dobrego nastroju i sukcesu z metoda sluzowa. xx przeciez wiadomo,ze przed invitro zna sie na pamięc metodę sluzowo- termiczna, jest najbardziej banalna i oczywista .Nie jest to zadna metoda levcznia, po prostu to obserwacja wlasnego oranizmu, ktorą z pewnoscia kazda kobieta borykajaca sie z problemem stosuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17. 19 Rozumiem i współczuję. Ja nie mając mamy do takiej rodziny trafiłam gdzie był alkohol i poniżanie. Sama wybrałam bo wcześniej było dobrze. Miałam raczej na myśli w miarę normalne sytuacje gdzie w kłótni było o 2slowa za dużo a potem rodziny się latami nie odzywają. Różnie się dzieje w umyśle. Czasem błahostki są na miarę tragedii czasem z tragediami potrafimy walczyć jak herosi. Może to kwestia również stanu psychicznego w jakim jesteśmy w danym momencie. Życie jest bardzo przewrotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś ma "problem" z płcią dziecka to niech adoptuje kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10/10 Stan sluzu oddaje stan gotowosci biologicznej, psycho-fizycznej na zaplodnienie, pisze to jako biolog czlowieka. Ta metoda nie jest banalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpis 19.12 odnosi sie do 19.04.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ci Autorko zazdroszczę tak błahego problemu jak brak dziecka. Rak to jest problem a nie brak dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.16 Nie powiedzialabym, ze brak realizacji macierzynstwa jest blahym problemem dla kobiety, ktora tego pragnie. W ekstremalnych przypadkach kobiety musza wybierac i czesto wybieraja zycie dziecka oddajac swoje. Pisze to jako osoba rowniez chorujaca na raka. Nie ma choroby wazniejszej i mniej waznej. Badzmy pokorni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 10/10 Stan sluzu oddaje stan gotowosci biologicznej, psycho-fizycznej na zaplodnienie, pisze to jako biolog czlowieka. Ta metoda nie jest banalna. xx jest banalna o tyle,ze jest informacją , ktorą powinien miec kazdy czlowiek, ktory w szkole poznał podstawy biologii, a juz z cala pewnoscia wie o tym ktos , kto sie o dziecko usilnie stara. No chyba, ze jest to ciemna baba, nie majaca zielonego pojecia o swoim organiźmie. Nie jest metoda leczenia nieplodnosci, to tylko informacja o stanie organizmu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest to metoda leczenia, oczywiscie. Sa niestety kobiety gotowe na wymuszanie cyklu, IVF, podtrzymywanie, czasem bez sukcesu ciazy bez wyczerpania chocby 6 m-cy -roku naturalnej metody zaplodnienia, naturalnie o ile taka jest zdrowotnie mozliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wyobraź sobie, ze sa kobiety, które wpadają od pierwszego razu i usuwają bez wyrzutów sumienia. Każdy ma prawo do swoich problemów i życia. Niesprawiedliwe i okrutne, ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Metoda termiczna, obserwacja śluzu itp.? Wolne żarty! A jaki to ma związek z niepłodnością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba nastawic sie na wykorzystanie do maksimum zdolnosci organizmu, podobnie jak robia to sportowcy podczas zawodow. Tego Wam przyszle mamy zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci ale taki jest świat. .. np jedni narzekają że w restauracji jest tylko 3 zupy do wyboru a w tym czasie ktoś umiera z głodu, albo ktoś narzeka ze dziecko znów ma katar a inna matka drży o dziecko chore na raka punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest kilka metod ja bym plakala gdyby metody zawodzily np in vitro a tak to nie wiadomo. Teraz sa inne czasy ale domyslam sie co mialy kobiety w dawnych czasach jak nie mogly zajsc w ciaze. Sama teraz jestem w 3 ciazy ale o pierwsza staralismy sie dlugo :D potem moje schorzenia podleczyly sie w ciazy bo w kolejne zaszlam nie planujac wiec cos w tym musi byc. Roznie bywa. Nie wiadomo jeszcze jak sie wszytko potoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalna sprawa, tez bys taka była... mi sie z kolei zrobiło przylro i zupełnie nie rozumiałam ludzi, co jechali za fajne wakacje nad morzem i narzekali że znów bedzie pełno parawanów, podczas gdy ja w tym roku nie wyjechałam, i wszystko bym dała zeby pojechac i siedziec nawet cały dzien miedzy setka parawanów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale to, ze Ty masz problemy z plodnoscia nie oznacza, ze wszyscy maja chodzic na paluszkach i nie mowic o swoich marzeniach odnosnie wlasnych dzieci. Przeciez wiadomo ze jak bratowa trafi chlopaka to i tak go pokocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdź czy nie masz niezdiagnozowanej celiakii, bo dużo kobiet nie wie że ją ma może ona powodować problemy z płodnością i poronienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ta znow z ta celiakia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×