Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maz nie jest w stanie utrzymac sam rodziny

Polecane posty

Gość gość
Szkoda, ze nie nieszkamy blisko siebie bo zaprosilabym Cie na kawe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj współczuję, ale to tylko potwierdza, że nawet oboje nie jesteście w stanie utrzymać rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:27. To na mój post odpowiedziałaś. Nie zgadzam się jeżeli facet mówi że nie mam iść do pracy i umawiamy się że on nas utrzymuje a ja zajmuję się dzieckiem tym bardziej że miało wtedy niespełna pół roku to nas utrzymuje i tyle. A nie fochy i oddawaj kartę to nie dojrzałe i durne takiego sobie wzięłam - moja wina. Ja nie będę zajmować się dzieckiem i zapierdylac w pracy jeszcze. Ale to już inna historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 53,to ja wyżej i od tego odkładania kasy. Ja też sobie nic nie kupuje bo tylko liczę czy no e zabraknie bo mój błazen facet cała kasę wydaje na żarcie które jest zbędne. I p*****ly. Ale na z częściej odkładam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mieliście taką a nie inną umowę, ok. Ale twierdzenie, że jego "psim obowiązkiem" jest was utrzymywać jest zdecydowanie daleko posunięte. Jeśli jakaś sytuacja którejś ze stron przestaje odpowiadać, to nie ma żadnych "psich obowiązków", są kompromisy. Tak działają zdrowe związki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - a coś ty myślała małpo, że ile my w tym cholernym kraju zarabiamy, mamy po ok. 1500-1800 zł to dużo, tak cholerne pisowce płacą, gdzie za pieprzenie się i rozmnażanie dają za darmo po 500+ od zrobienia jednego bachora. Niechby pisowce wprowadziły, że najniższa krajowa tak jak w unii to wtedy byśmy zarabiali jak ludzie. Cholery oby ich szlag trafił za te 500+, te 500+ to winno być jako dodatek ale dla ludzi pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety mój mąż też jest mało ambitny. Zarabia 2.500 zł i mu to wystarcza. Ja zarabiam 2 tys, ale nie mogę dorobić, gdyż mamy dziecko w wieku przedszkolny, ktoś musi się nim zająć i ogarnąć dom. Mój wydaje kasę na śmieciowe jedzenie - chipsy, batoniki, fast-foody itp. Dobrze, że genetycznie jest szczupły, ale idzie na to kasa, na większych zakupach nabierze tego świństwa za 50 zł, a zakupy robimy co tydzień więc 200 zł w błoto. Ja nie kupuję bzdet, syna też nie uczę słodyczy, jeśli już to jakieś domowe ciasto. A mąż zje dużą paczkę chipsów i zdziwiony o co mam pretensje, przecież gruby nie jest... Osobiście staram się oszczędzać, na ciuchy nie wydaję dużo, kupuję w lumpeksach, kosmetyków prawie nie używam, tylko tusz,błyszczyk i jakieś perfumy, ale nie z wyższej półki. Do fryzjera nie chodzę, mam ładne, długie włosy, nie farbuję. Gdy syn podrośnie, rozejrzę się za inną pracą lub dodatkowym etatem, teraz chciałabym męża zmobilizować, bo też żyjemy od 10 do 10 i to mnie przeraża, gdyż mamy kredyt za mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja. Dalej uważam że to jego psi obowiązek. Zapewnic byt rodzinie. Bo jeżeli ja robię wszystko w domu i zajmuje się dzieckiem co wiąże się z 24 godzinnym poświęceniem czasu wymagam utrzymania rodziny. A jeśli zamiana nie wchodzi w grę a wiem że z jego strony nie wchodzi to tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćvivi
10:52 to emu nie zamienicie się rolami. On pozasuwa 24/24 w domu, Ty Was utrzymasz. Bułka z masłem c'nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziaaa

Dokładnie. O co Tysię strzępusz dziewczono, jak sama na Was zarobuc nie umiesz? Maż do domu, Ty do pracy.  Pokaż jak to się robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciesz się że w ogóle pracuje. Wiesz małżeństwo to nie tylko dzieci i praca. To też zaufanie, miłość, przyjaźń. Twój mąż nie wysra więcej pieniędzy więc może widząc że twój mąż ma problem, ruszyłabyś się i pomogła a nie mówiła ZA KOGO JA WYSZŁAM...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×