Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam ochotę na innego a za rok biorę ślub.

Polecane posty

Gość gość

Od 5 lat jestem w związku. Za rok biorę ślub. Kocham mojego narzeczonego ale od jakiegoś czasu przestało między nami iskrzyć. On ciągle w pracy (delegacja). Rzadko rozmawiamy. A sex to raczej obowiązek. Ostatnio jednak poznałam świetnego faceta. Przystojny inteligentny a co najważniejsze potrafi i słuchać i mówić. Nie to co mój facet. Jest mną bardzo zainteresowany . I zaproponowal mi żebyśmy zostali kochankami. Oczywiście odrzucilam propozycje ale czesto o nim fantazjuje. Co z tym zrobić ? Jak się z tego wyleczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostan jego kochanka madry facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po ślubie i urodzeniu dziecka będzie jeszcze gorzej.na bank wcześniej czy później zaczniesz zdradzać męża .kobietom w tych kwestiach najbardziej wali w dekiel w wieku + ,- 33 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyroocha i zostawi a ty obudzisz z ręką w nocniku i kilkoma bachorami ;-) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstac się z narzeczonym. Szkoda faceta dla Ciebie. Zasluguje na porządną kobietę. A potem rób co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilkoma bachorami i sama :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co chcesz wychodzić za mąż za faceta, z którym już dopadła cię nuda i rutyna, a seks to "obowiązek"? Zaczynam podejrzewać, że większość osób w tzw. "związkach" nie używa w ogóle rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co jesteś z facetem z którym nie jesteś szczęśliwa ? z desperacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek już się wypalił, brakuje iskierki spontaniczności. Jesteś z przyzwyczajenia i zamierzasz brać ślub? Skazane na niepowodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go przechodziłam przez identyczna sytuację jeżeli jesteś z nim bez powodu nie kochasz go i jest rutyna nie zdradzaj odejdź od niego bo zniszczysz sobie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ol
Och tak, tamten tak tobą się interesuje i cię słucha.. No a jak inaczej ma cię przekonać, byś się z nim przespała? Wiadomo, że będzie miły i kochany - do czasu. Chyba krótko jesteś w związku, skoro liczysz na wieczne fajerwerki. Poza tym - co ty robisz dla tego związku, by w nim iskrzyło i nie było nudno? Bo odnoszę wrażenie, że siedzisz jak księżniczka i chcesz być tylko adorowana i obskakiwana [na przykład przez pana "zainteresowanego"]. Rzadko rozmawiacie - a zaczynasz rozmowy sama? Czy tylko raz spróbowałaś, był zajęty i się zniechęciłaś? Seks "obowiązek"? A co - pobije cię, jeśli mu nie dasz? Chcesz mieć ciekawie w łóżku, wymyśl coś co cię podnieca, zaproponuj coś. Przebieranki, gadżety, odgrywanie scenek, ciekawa bielizna. Jest tyle możliwości. Zacznij działać A najważniejsza to właśnie jest rozmowa. Powiedz, jak się czujesz - zaniedbana, mało pożądana itp. I przede wszystkim zastanów się, czego ty w ogóle chcesz. Chcesz więcej rozmawiać, więcej spędzać razem czasu, uprawiać więcej seksu, uprawiać ciekawszy seks? Na to wszystko da się coś zaradzić. Może niech zmieni pracę? Albo się przeprowadźcie gdzieś, gdzie on będzie miał pracę na miejscu, a nie wieczne delegacje? O seksie już pisałam. No chyba że chcesz dać jakiemuś kolesiowi, który wywęszył łatwą zaniedbaną zdobycz i chce ją wziąć na słodkie słówka. Tylko się nie zdziw, jak po wspólnej nocy już nie będzie taki zainteresowany, miły i słuchający, a tylko się będzie dopytywał o kolejne spotkania na seks, bo go coś jaja swędzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej nie brać ślubu jeśli innego masz w głowie bo wasze małżeństwo może nie trwać długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby ten nowy był tobą na prawdę zainteresowany to by chciał z tobą być a nie przelecieć tylko i mieć za kochankę. On nie jest zainteresowany tobą tylko brzydko mówiąc twoja du.pą. Dopadła Cię rutyna w związku i szukasz rozrywki i świeżości tylko zastanów się czy warto dla bzykania (bo tylko to z tego będzie, facet dostanie co chce i oleje cie) niszczyć związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to być z twojej strony tylko chwilowe zauroczenie, taka mała odskocznia od codziennej rutyny. Coś świeżego, inny facet dla którego jesteś "świeża", to może namieszać w życiu, bo kilka kroków za dużo i mamy problem. Z drugiej jednak strony zastanów się, czy warto brać ślub, bo może po prostu nie jesteś szczęśliwa wcale z tym facetem. Musisz się zastanowić nad tym czego chcesz, przy okazji nie zrań narzeczonego zdradą, bo to podłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zanim zaczął mówić o tym żebyśmy zostali kochankami nalegał abym zostawiła narzeczonego. Ale ja nie potrafię. Kocham go takim jakim jest. Czuję się samotna i zaniedbana ale go kocham i nie potrafię wyrządzić mi takiej krzywdy. Domyślam się że to głupie zauroczenie panem T. I chciałam dowiedzieć się tylko jak się tego pozbyć. A tu takie hejty. W związku jestem 5 lat. Nigdy nie spojrzałam na innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale samo twoje myślenie o innym świadczy że może z nim byłabyś bardziej szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadne hejty, to ty napisalas o fantazjowaniu o swietnym facecie ;) Dostalas zyciowe odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda że wywołuje na mojej twarzy uśmiech. Lubię go pociąga mnie wręcz . Ale nie wiem czy fizycznie aż tak bardzo. Kilka razy przeszło mi przez myśl jakby to było z nim. Bo moj narzeczony jest jedynym z którym spałam. Ale zastanawiam się czy po jakimś czasie i z nim nie wpadli byśmy w rutynę. A jeszcze jedno mnie martwi. Bo narzeczony nie pozwala mi spotykać się z innymi mężczyznami. Żadna kawa itp. Ubzdural coś sobie. A pan T przychodzi od czasu do czasu do mnie do pracy i nie ma szans żebyśmy się nie widywali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznaj najpierw pana T zeby miec wybor. Jeszcze niczego nie slubowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"niczego nie slubowalas" jakby bycie w narzeczenstwie automatycznie pozwalalo na zdrady. kobiety na tym forum sa zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie wiem kto i dlaczego wmówił nam, że małżeństwo i pożądanie to są wspólne rzeczy. Otóż nie. Przez wieki małżeństwa były umowami między rodzinami , gwarantującymi pewne korzyści. Nikt tego nie łączył z miłością. Ludzie się zawsze zakochiwali, zawsze były płomienne romanse i zdrady. Ale to coś jak gotowanie w domu a jedzenie na mieście. Jedno nie miało z drugim nic wspólnego. Ostatnimi czasy wmówiono nam kobietom że w małżeństwie ma być miłość i fajerwerki, motylki i czort wie co jeszcze. Nie! Małżeństwo jest po to, by dzieciom było dobrze, by majątki się zgadzały, by łatwiej było prowadzić gospodarstwo, by się opiekować sobą w trudnych chwilach. Może jest promil małżeństw gdzie jest wzajemne pożądanie przez lata, ale zazwyczaj tego nie ma i nie ma się co oszukiwać. Jeśli zrozumiesz to, przestaniesz być zła na swojego faceta. Nie zadaj rzeczy niemożliwych. Jeśli on jest dobrym partnerem to nadaje się na męża. Jak chcesz dobrego seksu to albo znajdź kochanka albo zrezygnuj z fajnego związku i zaryzykuj że będziesz starą panną, bo atrakcyjną singielka jest się krótko, potem coraz trudniej znaleźć męża na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sensu zmuszać się do ślubu. Jakbyś miała za niego wyjść i zdradzać z tym drugim - naprawdę trudno o gorsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×