Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

SOR to miejsce, gdzie ratuje się życie i zdrowie, nie przychodnia.

Polecane posty

Gość gość

SOR to Szpitalny Oddział Ratunkowy. Niestety nie wszyscy to rozumieją. Z zaskoczeniem zauważyłam, jak wielu ludzi tego nie pojmuje. Wciąż trafiają się ludzie, którzy traktują SOR jak przychodnie i jeszcze mają pretensje, że jest segregacja pacjentów, że każdy na wstępie otrzymuje numer priorytetu (w zależności od ciężkości swojego stanu) i nie ma znaczenia, kto przyszedł pierwszy, tylko kto jest w cięższym stanie. Na własne oczy widziałam mamuśkę, która awanturowała się, że wszyscy są przyjmowani przed jej synem i nie docierało do niej, że jej synowi nic się nie działo, a w pierwszej kolejności przyjmowano dzieci w poważnym stanie. W końcu w czasie pyskówki na korytarzu lekarz nie wytrzymał i jej powiedział: "powiem pani wprost, przyjechała pani na SOR z pierdołą, którą mogła pani załatwić w przychodni". I dalej do niej nic nie docierało! Poczytałam fora w internecie i takich ludzi jak ta mamuśka jest więcej! Oczywiście, że przychodnie słabo funkcjonują, do specjalistów czeka się miesiącami. Jasne. Ale zostawmy SOR dla nagłych spraw i wypadków, nie czepiajmy się segregacji. Musi być segregacja. Trudno, żeby ktoś z zawałem był w kolejce za kimś ze skręconą kostką, lub krwawiąca ciężarna za kimś, kto przyjechał z wrośniętym paznokciem. Bądź też ktoś z nagłym, ostrym bólem brzucha czy też dziecko z tętnem powyżej 150 uderzeń na minutę za kimś, kto spokojnie mógłby poczekać ze swoją sprawą na termin w rejonowej przychodni. Gdy trafiłam z dzieckiem na SOR wyglądało to tak, że na wstępie każdemu sprawdzano podstawowe parametry, tętno itp, robiono wstępny wywiad, a następnie przydzielano numer priorytetu. Każdy był przyjmowany zgodnie ze swoim priorytetem, w pierwszej kolejności dzieci z zagrożeniem życia. A mimo tego awantury, bo ktoś kto przyjechał później, został przyjęty wcześniej i nie ważne, że ledwo duch się w nim plątał :( Jak wielu ludzi wciąż widzi tylko czubek własnego nosa :-( SOR -Szpitalny Oddział Ratujący Życie !!! I niech tak pozostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że mówisz bo bym nie wiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówię, bo jednak wielu ludzi niestety tego nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×