Ale akcja, co o tym myślicie?

Pomyslicie, że to prowokacja, ale nie! Słuchajcie - Mojej koleżanki kuzyn, miał kochankę, właściwie, to on był kochankiem, bo jest singlem, a ta kobieta ma męża. Ten kuzyn, Marcin. Znał się z mężem tej kobiety, razem "imprezowali" , czy spotykali się po prostu u nich w domu, dość często. Jest młodszy od tych małżonków o 10 lat. Romans podobno mieli od jakiegoś roku, ale do sedna... Mąż tej kobiety w sobotę zadzwonił do Marcina, aby ten wpadł do nich na piwo, chłopak poszedł, siedzą sobie we trójkę i w pewnym momencie ten mąż mówi "No dobra Marcin, to może Ty zacznij, powiedz mi pierwszy, jak długo spotykasz się z moją żoną" Opowiadała mi to koleżanka, bo on ogólnie wrócił ze złamanym nosem do domu, a ta kobieta ma się pakować i wyprowadzić z domu. ( mają dwójkę dzieci) Marcin podobno aż zblad, zaczął pytać o co chodzi, że jakie spotkanie z Twoją żoną itp. Na co mąż "No dobra, to Ty mi Julia powiedz, jak długo to trwa" Ten facet podobno wiedział już od jakiegoś czasu i tylko czekał na odpowiedni moment. Dość fajnie to rozegrał, kochankowie zaczęli się kłócić między sobą i winę zwalać na siebie. Doszło tam do bójki, Marcin ma złamany nos, i jakieś limo. Oni biorą rozwód i ona ma się wyprowadzić. Masakra, jak mi to koleżanka opowiedziała.

Fajnie :)

Prawidłowo koleś zrobił. Dowiedział się wcześniej i tylko się upewnił.

Smutne, najbardziej szkoda mi tego męża.

Baby to chuuje :(

No straszne to. Szkoda tego męża, bo jest fajnym facetem. Ogólnie to taka "dobra" rodzina. Mają pieniądze, zawsze ładnie wyglądają, obydwoje urodziwi, a tu nagle taka akcja. Znam ich córkę, z widzenia, bo ona ma 15 lat, ja mam 22 i tak na "cześć" jesteśmy. Marcin tez wydawał się w porządku. Męża szkoda i dzieci.

A mi jest żal tego Marcina. Bo głupi jak but z lewej nogi :(

Ogólnie jest teraz afera w tych obydwu domach. Marcin mówił, że ona zaczęła do niego wypisywać i dzwonić. W ogóle to chora akcja, bo Marcin i jego koledzy bardzo często siedzieli wspólnie z tą Julią i jej koleżankami w barze, a Pawła wtedy nigdy nie było tam, czyli męża Julii. Nie wiem czyja to wina, ale skandal jest na całe misteczko, u nas jest niecałe 3 tys. mieszkańców i wszyscy się tutaj raczej znają i każdy o tym mówi. Straszne...

prowokacja.

Wal się! Napisałam, że nie jest to prowokacja.

Biedny mąż Ten chłopak trochę też najwięcej winna jest ta kobieta moim zdaniem

Znam lepsza historie . Choc podobno .

Kto cie upoważnił by pisac o nas publicznie? Podam cie do sądu!

Fajna ta zonka ;D