Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zagadka2017

Seks za ścianą a u mnie dobranoc

Polecane posty

Witajcie. Czasem trudno jest zacząć ale może się uda. Jestem w związku dość ciekawym, mój facet unika seksu (czemu czytaj dalej zdradzę tylko że jak jest to nie jest na odwalenie fuchy) ale jest mi na 200% wierny kilka razy sprawdzałam nawet jednej powiedział jak nie weźmiesz ręki ze spodni (miała na zgadnijcie) to ci odmaluje ona że dziwny jesteś on w związku jestem. No tak wracając do tematu on jest trochę zachowaniem ferdka z kiepskich a zarazem jak jacek z rodziny zastępczej (mi się podoba a nie jakiś laluś), kontynuując np. wczoraj w nocy czytałam książkę on spał i nagle słyszę odgłosy mówię śpisz t (t to imię) śpię.. bo co.. ja nie przeszkadza ci to t niby co.. ja no to t nie no czytaj co ci przeszkadzam ja nie ale te odgłosy zza ściany t co barabara noi co.. dobranoc.. trzeba spać żeby rano do roboty wstać... ja jakoś się nakręciłam t to się odkręć po chwili mała dosłowna awantura która tutaj nie wypada i przepraszam z braki tej całej interpunkcji t yymmm.. tymi słowami to mnie (upss.. taka pamięć w tych nerwach) to nie chcę ale muszę się napić ja a idź tylko śpisz na fotelu chwila pół niemiłych spojrzeń i tyle. Bywają czasy gdzie po tym że mówi to się odkręć nie ma małych awantur bo słyszę chrapanie albo zwykłe zasypianie. Co tu by dodać jak rano rozmawiamy t wy baby byście chciały kiedy się wam chce lub co dziennie co drugi trzeci dzień a jak nie to facet jest gejem impotentem dziwakiem wariatem itd. nie będę więcej wymieniał bo mi się zwyczajnie nie chce za to wy możecie mieć migreny nastroje itd. ja osłupiała patrzę myślę niby racja. Na koniec spytacie co ja w nim widzę jest chemia wszystko to co być powinno -skąd wiem że z jego strony też bo umówiliśmy się na pełną szczerość do bólu nawet jak przykre i wierność, a że się czasem awanturka zdarzy to normalne. A co wy powiecie o moim życiu (wg mnie facet odpowiedzialny i jak to w odcinkach z rodziny zastępczej a z drugiej jak taki ferdek) patrząc z boku i jak jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja laska nie zawsze chce ale jak już to ją tak wygrzmocę od tyłu że tylko jęki na cały blok a ja sapie głośno też jak zbok czy twój jest impotentem tozmawialiście o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezupełnie mi oto chodziło, chodziło mi o to jak jest u was tj. seks za ścianą a wy co na to że ktoś za ścianą jakie reakcje czy dochodzi do czegoś, nie nie jest impotentem tylko wymieniał różne wyrazy gdzie gdzieś poczytał i się naczytał że facet jak nie chce to to przykładowo co wymienił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co my na to nakręca nas to i dodatkowo podnieca ja osobiście najchętniej bzyksłbym się z drugą parą obok nie mylić ze świngersami tylko patrzeć na sirbie w akcji a stawałaś przed nim kompletnie goła tak z zaskoczenia może to podziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noi kolejne nie trafienie w tekst, sama nie wiem po co dokładnie opisywałam, z jednej strony jak staje w cienkim szlafroku i on spada na dół to wiadomo że fikołek jest oraz jak idę w nim i siadam bokiem wiadomo że też jest fikołek noi różnie rajstopki pończoszki wiadomo że też jest, jak potrzebujemy oboje to mówimy np. wczoraj rozmawiamy po wymęczonym dniu t dobranoc.. kochanie ja a skąd ty wiesz że ja już chce dobranoc.. t życie lekkie nie jest -noi jak widać nawet przy zmęczeniu brykamy, sąsiedzi mogliby być ciszej skoro my umiemy, mnie dołuje coś takiego że ci za ścianą robią to a ja się jakoś głupio czuje tego słuchając chociaż skupiam się na czym innym na czytaniu czy planowaniu jutrzejszej pracy a to nie jest nie jest takie hiphop że np. idę stanę za ladą czy siedzę i przekładam papiery czy odbieranie telefonów, no ja się skupiam na swoim a seks za ścianą denerwuje i nakręca chociaż tego nie potrzebuję, jakoś jak patrzę na inne tematy takie rozpisowe a u mnie nic co wy ludzie zwłaszcza pary nie macie sąsiadów no chyba że naglę są cicho a jak problem dotyczy osób samotnych to wypisują i wypisują, komentarz do strony niestety prawdziwy bo ilekroć po południu chcę się zalogować nie mogę a te cokkies i inne osobiście wywalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co piszesz nie można nic zrozumieć!!! Brak interpunkcji, składni totalny chaos. Ja w ogóle nie rozumiem o co Ci chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sąsiedzi zaczynają za ścianą - ze 2x na tydzień - to słychać wszystko i nakręca to na maxa! Stęki, jęki a nawet pojedyńcze słowa jak jest już późno (cisza w bloku). Za więc chwilę zaczynamy i my. Oni średniodystansowcy z tego co słychać a my raczej długodystansowcy...więc pewnie po się jeszcze nas nasłuchają...a bywa głośno i ostro :) podniecające to bardzo ale w grupie raczej odpada. I nikt nic nie mówi nie komentuje - normalne, ludzka rzecz. Lubię to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dalej nie wierze że tylko samotnicy słyszą fikołki sąsiadów, zagadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×