Dlaczego faceci to takie świnie . Bleee

Znajoma mieszkam z partnerem mają dziecko i szlag ją trafia jakby jej partner mógł to by siedział w brudzie i by mu to nie przeszkadzało. Próbowała z nim rozmawiać ale niewiele to zmieniło. Może tylko tyle, że skarpety wrzuca do kosza bo wcześniej zostawiał koło łózka i jeszcze palcami wydłubywał paprochy które były między palcami. Ja bym tak nie mogła, chociaż widzę, że ona też już ma dość mieszkania z nim. Dziewczyna wysprząta a on jak przyjdzie z pracy to leży przed tv i piwko. W dodatku jak myje ręce to strzepuje wodę na podłoge tak jakby nie mógł wytrzeć tych rąk w ręcznik. Ogólnie to robi straszny bałagan w mieszkaniu, jak ona posprząta to on tego nie szanuje i jak coś szuka to wszystko porozrzuca i nie poukłada. Kąpać to by się kąpał jeden raz na tydzień lub dwa, myje się w zlewie. Czy wy też tak macie? Masakra jakaś, jeszcze go nakryła jak je kozy z nosa. Ja bym uciekła.

Od sprzatania w domu jest baba.

Haa od sprzątania moze i tak ale jie po to zeby ona sprzatala a on robil balagan i nie szanowal jej pracy. Faceci to swinie, pierdzą gdzie popadnie.

ale się uśmiałam brudasisko, ze hej, no jaja, fuj

Od sprzatania w domu jest baba. xxx Tak, tak ... pierdu, pierdu ...

Przynajmniej ręce myje